Biolog.pl

Jak mnie na tym forum długo nie było ] Same nowe twarze [tudzież, avatarygt] na forum To miło
Czytając kilka ostatnich stron Waszych wypowiedzi, stwierdzam, że to najwyższy czas na mobilizację i rozpoczęcie nauki do poprawiania tejltstos słów brzydkich matury :]

No fakt, temat wątku zmienił się, ale za to jak humor poprawił A co do tego, że kobiet jest tak dużo na medycynie, to fakt, ale sama wiem, ze zdarzają się lata, kiedy facetów też jest dżo i jest w czym wybierać I wcale nie trzeba latać po Polibudach ani AWF-ach żeby coś wyhaczyć Wracając do tematu.s...

Haine, czytając Twojego posta, mam co każde słowo kalkę swojej własnej sytuacji i jest mi lżej, że ktoś jest, kto podziela mój los ] W swoim małym mieście jestem chyba jedynym wyjątkiem, który nie poszedł na studia, chociaż ze swoim wynikiem mógł gdziekolwiek, oprócz oczywiście wymarzonej medycyny. A to, ze jestem wyjątkiem, od razu skupia uwagę i skupia palce wskazujące wszystkich osób na wytykanie mnie.
Też uważam, że dla mnie osobiście studia teraz byłyby dobrym wyjściem, po to, żeby przyzwyczaić się do dużej ilości materiału na medycynie, ale.jeśli chcę naprawdę dostać się na medycynę, to poprawienie matury to podstawa, a to zapewni mi tylko pozostanie w domu. I też nie złożyłam na nic zastępczego i wcale tego nie żałuję !
U nas ten rok przerwy jest traktowany jako coś skandalicznego.a na zachodzie taki gap year to jest coś bardzi popularnego i modnego, więc nie rozumiem ludzkich opinii
Mam nadzieję, że wszyscy dostaniemy się za rok tam gdzie chcemy, no i że spotkam choć garstkę z Was na WUM-ie bo tam mam największą chęć&szansę się dostać :]

Niby tak, ale do tego trzeba się odpowiednio przygotować Więc teraz odpoczywam, aby potem zdzierać z siebie siły na maxa

Wanna, to fakt, znam osoby którym udało się poprawić biologię o 15%, siadając na początku kwietnia Ja jednak poważnie zastanawiam się i myślę, ze listopad, nawet grudzień, to jest do powtórki wystarczający czas, patrząc, że to TYLKo biologia& chemia - bez polskiego, matmy, fizyki do zdawania na maturze

Właśnie, wypoczywajcie W sumie to podziwiam, bo nie wiem jak Wam mogą mózgi pracować w ten upał, mój się przegrzewa na prostych czynnościach, a co dopiero jeszcze nauka

Moim zdaniem czytanie jednego zagadnienia z kilku książek, skoro masz ich kilka, jest najlepszym wyjściem, bo to co się powtarza w nich wszystkich utrwalisz, a to czym się różnią, przyswoisz. To zajmuje więcej czasu niż czytanie jednej książki, ale umówmy się, nikt nie powiedział, że będzie prosto, ...

nieprzygoda, nikt nie powiedział, ze idąc na medycynę będziesz na 100% pewna, że to jest to. I jeśli czujesz, że to jednak nie to, co myślałaś, to decyduj sama o swoim własnym życiu, bo to ty masz z niego być usatysfakcjonowana, czyż nie ? )

Niestety ja nie znam jednej, jedynej książki która skupiałaby się stricte na samych doświadczeniach

kurczę, czy tylko ja się tak obijam w wakacje czy tylko mi się zdaje ? Ale nie, obiecałam sobie, że w ramach rekompensaty za niepomyślną rekrutację przynajmniej odpocznę sobie w wakacje i odreaguję Zamierzam brać się za jakiekolwiek powtórki w październiku-listopadzie, kiedy dni zrobią się szare i b...

pyati , tak dokładnie tak uważam, inne studia niż medycyna są złe, strzał w dziesiątkę Wcale nie uważam ze są złe, a przywołanie przeze mnie osoby X to przykład absolutnie prywatny. W myślach mu nie czytam, wystarczy że się odezwie do mnie Bo czy nie dla samego panoszenia się studiami jest obstawia...

Wanna , cudowne oraz godne podziwu jest to, że decydujesz się robić to, co naprawdę chcesz, pomimo takiego zaawansowania w studiowanie innego kierunku Tak, ludzie ogromnie panoszą się teraz ze swoim studiowaniem, no bo co, dajmy na to pewien osobnik X który obijał się całe liceum, zdał maturę po 40...

Medycyna u mnie na pierwszy miejscu. Ratownictwo brałam pod uwagę, ale rezygnuję z niego, bo to za ciężki zawód dla kobiety, zwłaszcza, że jestem dość drobna, żeby kogoś np. podnosić Myślę, ze wybiorę położnictwo/pielęgniarstwo lub farmację. Po prostu widze siebie tylko w branży medycznej

To jacy jesteśmy to pokaże życie, na pewno nie matura Ja już z własnego doświadczenia wiem, że matura to nie jest wyznacznik niczyjej świetności ani tym bardziej wiedzy