Biolog.pl

normalnie są zajęcia. spotkan z wychowawca przy ognisku i kiełbaskach się nie spodziewajcie

jak ktos chce to moze sobie poczytac kregoslup z kreski. tylko pytanie czy jest sens p ja staralam sie nauczyc osteologii, ale kazda moje proba konczyla sie zasnieciemp nie mialam weny. nie znam nikogo, co to bedzie co to bedzie jest bezsensu sie tym martwic. gdy sie wprowadzalam do akademika tez ni...

na pierwszych zajeciach w-f idzie sie do wfisty i mowi sie ze chce sie isc na dana sekcje. takie zajecia organizacyjne

mój tato jest z natury leworęczny. teraz jednak jest praworeczny bo niestety zyl w czasach kiedy bycie lewusem oznaczalo ze jest sie bee. teraz jest chirurgiem i nie przypominam sobie aby skarzyl sie na takie dolegliwosci jak przedstawiles ŚVK.
POZDRAWIAM

cisnienie to nas uczyli mierzyc na pielegniarstwie a potem na praktykach
nieeee, biofizyka to nic strasznego ] jedyne co bylo w niej strasznego dla mnie to fakt ze musialam iść na 8 na zajęcia a tak to spox ]

uczęszczałam na korki z chemii i fizyki bardzo milo wspominam moje korepetycje z chemii ] czulam sie naprawde bardzo dobrze przygotowana. Niczym sie nie denerwowalam. pisalam spokojnie i na luzie D
tj to byly czasy

dla mnie biofizyka to był istny żart dobrze ze mam to za sobą 0 strata mojego cennego czasu i snu

dla mnie nie ma wiekszej roznicy pomiedzy tymi dwoma pytaniami. tylko się głupio tłumaczysz. a jak takis żądny wiedzy to rozmawiaj o tym z ludzmi na privie a nie na forum. Owszem forum to miejsce na dyskusje. wyrazania swojego zdania oraz pytania w celu wyjasnienia pewnych nieścisłości. Są jednakze ...

ta a potem znowu będzie UWAGA - TVN i głośny reportaż handel ludzkimi szczątkami wśród studentów medycyny . Kaamil ma rację, ludzkie szczątki to nie jest jakas pamiątka ze studiów i tym bardziej nie powinno się poruszać takich tematów. Trochę szacunku ludzie! Jeszcze się rok akademicki nie zaczal a ...

no to chyba nie dorośli jeszcze do tego. Podczas zajęć nigdy się nie spotkałam z takim zachowaniem jak Ty przedstawiłaś. Jest to straszne i wręcz świadczy o braku wychowania. Nie wyobrażam sobie jedzenia przy zwłokach ani tym bardziej wyśmiewania się z tych osób. Asystenci nie zawsze upilnują, owsze...

Owszem ale to, że pacjent mnie wyzywa nie znaczy, że mam prawo wyzywać jego. Fakt, że mam za sobą ile tam lat studiów a pacjent jest np. po zawodówce nie oznacza, że mam go traktować jak małpę człekokształtną. Jak ide do pacjenta na rozmowę przedoperacyjną (z każdym muszę taką odbyć) przedstawienie...

epinefrynka pisze:Aby pracować w tym zawodzie trzeba mieć w sobie odrobinę pasji.

pasji i dozy rezerwy ludzie często przesadzają i wyolbrzymiają swoją chorobę. gdyby tak rozczulać sie nad kazdym pacjentem, to osoba po wyrostku lezalaby z 2 tygodnie a szpital to szpital a nie SANATORIUM.

gdyby tak z każdym miał gadać ten lekarz to obawiam się, że wracałby b. późno do domu. Ludzie przebywając w szpitalu mają potrzebę pogadania i opowiedzenia calej swojej historii. Podczas praktyk jak rozmawialam z jedna pacjentek to zajelo mi to gdzies z 0,5 h. Owszem bylo to przyjemne, z wielką przy...