Skrzywiona psychika studentów leka

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: lith »

z punktu widzenia trolla internetowego p
zagubiona7
Posty: 5
Rejestracja: 20 sie 2014, o 16:41

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: zagubiona7 »

Nitrogenium, może idź się lepiej do matury poucz . Bo koleżanka ewidentnie chce przestraszyć maturzystów, bo się boi konkurencji, a ty wziąłeś to na serio xd
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: Nitrogenium32 »

zagubiona7, przestałem już wierzyć w takie przestrogi", bo nie ma na nie ewidentnych dowodów, nie biorę ich więc na serio.
yorkshire34
Posty: 55
Rejestracja: 3 lis 2014, o 10:58

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: yorkshire34 »

Pedro , ciesze sie , ze moj temat zmusil Ciebie i pozostalych do przemyslen , to dobrze .
Trzyszcz przykro mi , ale nie .
Nitrogenioum , pisze z punktu widzenia maturzystki i osoby , ktora widziala rozne przypadki wsrod znajomych . Studenci zombie to codziennosc . To nie jest dobre !
lith , niestety nie .
zagubiona7 , a to niejest prawda . chce dla nich jak najlepiej .
rosiczka123
Posty: 7
Rejestracja: 1 lip 2014, o 08:41

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: rosiczka123 »

Nitrogenium32, widzisz chyba. absurdalnosc tego watku i dostrzegasz, ze to niesmieszny zart?
Karibu
Posty: 375
Rejestracja: 2 lut 2013, o 11:44

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: Karibu »

Żart żartem, ale niektórym to się ewidentnie w życiu nudzi:- p to już lepiej chyba iść spać- )

Sofia
Posty: 585
Rejestracja: 3 sty 2012, o 15:11

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: Sofia »

rosiczka123, Schizofrenia nigdy nie jest zabawna, to się leczy. Zwłaszcza jak daje tak silne objawy w postaci aż portójnej osobowości
Trzyszcz
Posty: 886
Rejestracja: 2 sie 2011, o 11:33

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: Trzyszcz »

Żarty żartami, ale w obliczu braku skruchy banuję wszystkie 3 tulpy.


A w piateczek wypijemy twoje-wasze zdrowie. Nadzieja umiera ostatnia (swoją drogą zapraszam na forumowe piwo w Poznaniu w ten piątek).
Awatar użytkownika
Mikrotrabekule
Posty: 285
Rejestracja: 31 lip 2014, o 12:42

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: Mikrotrabekule »

Trzyszcz pisze:Żarty żartami, ale w obliczu braku skruchy banuję wszystkie 3 tulpy.
Nareszcie
Awatar użytkownika
iSzymur
Posty: 464
Rejestracja: 15 lip 2012, o 20:28

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: iSzymur »

nie ufałbym ludziom, którzy dają spację przed kropką .
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: terrible_justyna »

Mam wrażenie, że yorkshire34 pisze takie duperele żeby zniechęcić ludzi i zmniejszyć konkurencję w rekrutacji. Żenua.

Pewnie to troll, ale i tak z chęcią odpowiem na Twoje zarzuty (choćby dla tych, których przestraszyłaś swoim durnym postem):
yorkshire34 pisze:najpierw duzo kucia do matury . ok spoko a potem znowu kucie na studiach .
To chyba wie każdy, który wybiera ten kierunek. Lekarz, jako człowiek w pewien sposób odpowiedzialny za ludzkie zdrowie i życie, musi być ogarnięty i posiąść ogrom wiedzy nt. ludzkiego ciała, zarówno jego stanu fizjologicznego jak i patologicznego. To oczywiste, więc nie wiem po co wrzucasz do swojego wywodu ten punkt. Ale ok, idźmy dalej.
yorkshire34 pisze:znam duzo studentow leka i oni sa chodzacymi zombie . nie sa tymi ludzmi , ktorymi byli kiedy szli na studia . ich entuzjazm sie calkowicie wypalil !
Syndrom wypalenia (przynajmniej z moich obserwacji) dotyczy głównie pierwszych dwóch lat studiów, tzw. przedmiotów przedklinicznych. Niestety jest to typowa szkółka, zakuwanie, odpytywanie, często nie mające nic wspólnego z leczeniem pacjenta. Sama jestem na 3 roku, pierwsze dwa lata kiepsko znosiłam (jestem pierwszym rocznikiem po reformie i robiliśmy dawny 2 i 3 rok na moim drugim roku). Mało się spało, źle się odżywiało. Entuzjazm spadał, niejeden zrezygnował, bo po cholerę mam się męczyć z biochemią/immunologią/etc.". Zapomnieli, że jeszcze trochę i zaczną się kliniki. Pacjenci, asystenci traktujący studenta jak młodszego kolegę po fachu. Na 3 roku wszyscy odżyli Jeśli ktoś jest zombie to tylko z powodu zapicia dzień wcześniej.
yorkshire34 pisze:na leku jest wyscig szczurow , konkurencja i strach pisac co jeszcze . tylko znikomy procent ludzi ktorzy zaczynaja te studia skoncza je .
Wyścig szczurów jest prawie wszędzie. Alleluja, na moim roku nie Pomagamy sobie, wymieniamy się pytaniami, notatkami itp. Na innych uczelniach, jak to się mówi, każdy orze jak może". Ma to wiele sensu, bo nikt za nich studiów nie skończy, nikt specki nie zrobi. To zależy od ludzi, jacy się na danym roku znajdą. Jeśli chodzi o kończenie studiów - kończy znaczna większość. Wielu moich znajomych, nie tylko z ŚUMu, udowodniło, że z najwięszego gówna da się wyzbierać jeśli ma się motywację. Większość wylotów jest spowodowana rezygnacją studentów z tego czy innego powodu. Wśród moich znajomych, którzy rezygnowali, głównym powodem było inne wyobrażenie studiów i zderzenie z rzeczywistością. Tak to jest jak ktoś za dużo myśli i analizuje.
yorkshire34 pisze:trzeba miec silny charakter zeby tam studiowac . jesli masz slaba psychike , jestes wrazliwy , to nie idz tam !
Za przeproszeniem, gówno prawda. Znam multum cichych myszek, ludzi totalnie bez swojego zdania, słabych psychicznie. A są na tych studiach i radzą sobie super. Wsparcie innych osób jest tu ważne. Te osoby osiągają świetne stopnie na zaliczeniach. Inną sprawą jest kontakt z pacjentem na oddziale bądź udział w sekcji zwłok - wymiękają. Osoby takie jak ja, czyli otwarte i wygadane, nawet jeśli nie mają samych piątek w indeksie to są lubiane i cenione przez asystentów i idą przez studia jak burza. Co do wrażliwości - wszystkiego można się nauczyć i do wszystkiego przyzwyczaić. Pierwsza anatomia, pierwsza operacja, pierwsza sekcja zwłok - te wydarzenia zwykle są traumatyczne/ciężkie/obrzydzające dla wielu ludzi. Ale z każdym kolejnym takim doświadczeniem nabiera się dystansu i jakiejś tolerancji dla różnych obrzydliwości".
yorkshire34 pisze:brak snu z powodu nauki u wielu studentow przyczynia sie do deficytow kory mozgowej . nie trzeba do tego zadnych badan , wystarczy na nich spojrzec
Odespać zawsze można w weekend. No, chyba że szykuje się gruba impreza. Używki na niej obecne mają znacznie gorszy wpływ na korę mózgową niż niedospanie, do którego zresztą organizm z czasem się adaptuje. Przykładem jestem ja: na 2 roku starczało mi 4,5h snu.
yorkshire34 pisze:z pieknego serca i wrazliwosci zostaje tylko rozczarowanie i zal do swiata za jego okrucienstwo brak wiary w siebie .
Jak to zazwyczaj bywa przy zderzeniu ideałów i marzeń z rzeczywistością. Ja staram się pamiętać po co jestem na tych studiach i nie zatracać, jak to nazwałaś, pięknego serca. Utrata wiary w siebie zdarza się bardzo często, szczególnie przed trudnym kolokwium/egzaminem albo gdy głupi asystent się uwziął i wstawia dwóję za dwóją. Ale każda sytuacja jest do przejścia i z czasem staje się motywacją do dalszego działania


Mam nadzieję, że dałam Ci choć troszkę do myślenia i przestaniesz robić ze studiów medycznych coś strasznego i wyzwanie tylko dla najodważniejszych wybrańców. Ja uwielbiam te studia, pomimo wzlotów i upadków, pomimo ogromu nauki i różnych nieprzyjemności, jakie mnie spotykają.
Cheers
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: randomlogin »

terrible_justyna, wow, twoj post jest jeszcze gorszy yorkshire, nie wiedzialem, ze to w ogole mozliwe - ale ona jednoznacznie robila sobie jaja, a ty piszesz serio.
terrible_justyna pisze: To chyba wie każdy, który wybiera ten kierunek. Lekarz, jako człowiek w pewien sposób odpowiedzialny za ludzkie zdrowie i życie, musi być ogarnięty i posiąść ogrom wiedzy nt. ludzkiego ciała, zarówno jego stanu fizjologicznego jak i patologicznego.
Ach, to epatowanie etosem.lt3
terrible_justyna pisze:Syndrom wypalenia (przynajmniej z moich obserwacji) dotyczy głównie pierwszych dwóch lat studiów, tzw. przedmiotów przedklinicznych.
Ty jeszcze syndromu wypalenia nie widzialas.
terrible_justyna pisze:Wyścig szczurów jest prawie wszędzie. Alleluja, na moim roku nie Pomagamy sobie, wymieniamy się pytaniami, notatkami itp. Na innych uczelniach, jak to się mówi, każdy orze jak może".
No tak, a o innych uczelniach wiesz tyle, ze hoho. Zauwazylas, ze kazdy tak pisze? Malo jest glosow na MOIM roku jest wyscig szczurow, ale mnostwo ale na innych latach/innych uczelnaich, to w ogole koszmar - bo gadalo sie z kims kto sie akurat skarzyl. A tacy co sie skarza sa wszedzie. Tak, na twoim roku tez jest ktos, kto sie koledze z innej uczelni skarzyl, ze jest wyscig szczurow, mozesz byc tego pewna. I potem ten kolega wchodzi tu na forum i pisze u mnie wprawdzie nie, ale wiem ze na x.
terrible_justyna pisze:Większość wylotów jest spowodowana rezygnacją studentów z tego czy innego powodu.
Glownie z tego, ze nie maja juz sily na pietnasta poprawke z tego samego gowna, po tym jak faktycznie dali z siebie wszystko. Ale ladniej nazwac to rezygnacja a nie uczelnai mnie pokonala.
terrible_justyna pisze: Osoby takie jak ja, czyli otwarte i wygadane, nawet jeśli nie mają samych piątek w indeksie to są lubiane i cenione przez asystentów i idą przez studia jak burza.
Skromnosc.lt3
Trzyszcz
Posty: 886
Rejestracja: 2 sie 2011, o 11:33

Re: Skrzywiona psychika studentów leka

Post autor: Trzyszcz »

terrible_justyna pisze:Mam wrażenie, że yorkshire34 pisze takie duperele żeby zniechęcić ludzi i zmniejszyć konkurencję w rekrutacji. Żenua.

Pewnie to troll,
Powiem ci tak: może i jesteś otwarta i wygadana ale bystra już mniej.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości