specjalizacje- co tam się robi
Re: specjalizacje- co tam się robi
Padre Morf, no to by się zgadzało, dzięki za wyjaśnienia
Tak czy inaczej przeraża mnie tak mała liczba onkologów w momencie, gdy bodajże 20-25% (i z roku na rok coraz więcej) zgonów w Polsce jest wynikiem choroby nowotworowej.
Poza tym martwi mnie to też dlatego, że sam myślę o tej specjalizacji, choć wiem że przede mną jeszcze bardzo długa droga. Nawet w pewnym stopniu mój pociąg do onkologii i jej okolic spowodował, że wybrałem lekarski zamiast stomatologii, która też mnie jakoś tam kręci".
Tak czy inaczej przeraża mnie tak mała liczba onkologów w momencie, gdy bodajże 20-25% (i z roku na rok coraz więcej) zgonów w Polsce jest wynikiem choroby nowotworowej.
Poza tym martwi mnie to też dlatego, że sam myślę o tej specjalizacji, choć wiem że przede mną jeszcze bardzo długa droga. Nawet w pewnym stopniu mój pociąg do onkologii i jej okolic spowodował, że wybrałem lekarski zamiast stomatologii, która też mnie jakoś tam kręci".
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: specjalizacje- co tam się robi
Co to za specka fizjologia kliniczna
a była taka
w tym zestawieniu nie ma wszystkich zresztą (z tego co widzę na pierwszy rzut oka brak OOZW).
czy inaczej przeraża mnie tak mała liczba onkologów w momencie, gdy bodajże 20-25% (i z roku na rok coraz więcej) zgonów w Polsce jest wynikiem choroby nowotworowej.
leczeniem nowotworów zajmuja się też hematolodzy, lekarze chorób płuc i przedstawiciele jeszcze paru specjalności.
Re: specjalizacje- co tam się robi
Mam pytanie odnośnie list z liczbami miejsc specjalizacyjnych na rozpoczęcie specjalizacji w danym okresie. Co to są miejsca pozarezydenckie po stażu"? To jest wolontariat? Czy etaty? Ale w przypadku etatu to jest chyba tak, że to jest sprawa szpitala, bo szpital płaci i ministerstwo nie może im narzucać, ile osób mogą w danym okresie przyjąć, tylko co najwyżej ustalać maksymalną liczbę osób, które w danym momencie mogą się w danym miejscu specjalizować, prawda?
Re: specjalizacje- co tam się robi
miejsca pozarezydenckie - tak jak napisales: wolontariat i etat
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: specjalizacje- co tam się robi
chyba tylko etaty, wolontariatu się raczej do tych miejsc nie liczy. Zresztą dziwię się że ktoś na wolontariat się decyduje.
Re: specjalizacje- co tam się robi
Jak komuś się marzy tylko konkretna specka to się nie dziwię, że weźmie wolontariat zamiast czegoś innego
Re: specjalizacje- co tam się robi
Dzięki za odpowiedzi. Jeśli ktoś pochodzi z bardzo bogatej rodziny i chce tylko jedną, konkretną speckę, to w sumie nie dziwne, że się na to decyduje.
Ale z jakiej racji ministerstwo ustala liczbę etatów skoro to nie ono płaci tym osobom? Myślałem, że ministerstwo może tylko ustalać maksymalną liczbę osób, które jednocześnie mogą się specjalizować w danej placówce, a nie ustalać limity przyjęć na etaty co pół roku.
Ale z jakiej racji ministerstwo ustala liczbę etatów skoro to nie ono płaci tym osobom? Myślałem, że ministerstwo może tylko ustalać maksymalną liczbę osób, które jednocześnie mogą się specjalizować w danej placówce, a nie ustalać limity przyjęć na etaty co pół roku.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: specjalizacje- co tam się robi
limity ustalają konsultanci wojewódzcy w danej dziedzinie - nie może być więcej niż potrzeba danych specjalistów.
Re: specjalizacje- co tam się robi
No, w sumie ma to jakiś sens, pomijając oczywiście fakt, że same limity są często bezsensowne Dzięki za odpowiedź.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: specjalizacje- co tam się robi
są, ale gdyby nie one byliby samy ginekolodzy i kardiolodzy.
Re: specjalizacje- co tam się robi
Chodziło mi raczej o lamenty, że niektóre specjalizacje są deficytowe i brakuje niektórych specjalistów, a potem tych deficytów nie próbuje się zniwelować przez sensowne limity. Chodzi o oszczędności? Czy naprawdę kształcenie internisty jest tańsze od, dajmy na to, onkologa?
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: specjalizacje- co tam się robi
bardzo możliwe że jest tańsze - nie wiem. Zresztą interna to podstawowa specjalność, oddziały wewnętrzne są w każdym szpitalu (często po kilka) i leczy się tam mnóstwo pacjentów - przejmuje tez funkcje geriatrii i opieki paliatywnej, gdyż takich oddziałów jest obecnie bardzo mało. A co do onkologii to tak nie jest tak, że tylko on leczy nowotwory - tu swoją rolę mają i interniści, i zabiegowcy.
Re: specjalizacje- co tam się robi
marth,
Te liczby na stronach ministerstwa przypisane do konkretnego szpitala to miejsca szkoleniowe. Ich liczba jest zależna od ilości specjalistów na oddziale, jego profilu i pewnie jakiś jeszcze nieznanych mi przepisów, oczywiście całość jest zatwierdzana przez konsultanta wojewódzkiego - może on na wniosek zainteresowanej jednostki zwiększyć liczbę miejsc szkoleniowych na danym oddziale. Oczywiście lista miejsc wolnych to różnica miedzy wszystkimi miejscami szkoleniowymi a tymi jakie sa zajęte przez szkolące sie osoby.
Druga lista - miejsc rezydenckich powstaje w ten sposób, ze konsultanci wojewódzcy wysyłają do MZ zapotrzebowanie na miejsca teoretycznie wg tego ilu specjalistów brakuje (odchodzi na emeryturę, nie wiem wolnych wakatów itd) ale tak naprawdę nikt nie wie kto ile czego wysyła i dlaczego. Min Zdr mając konkretna pule pieniędzy wg sobie tylko znanego sposobu rozdziela miejsca rezydenckie po województwach. Ponieważ z reguły miejsc rezydenckich jest mniej niż wolnych szkoleniowych to te pozostałe zostają dla doktorantów, etatowców bądź też dla wolontariatu/kontaktu
Ze mało ma to wspólnego z rzeczywistymi potrzebami to nie trzeba nikomu pisać.
Szkoda tylko, ze wiekszość szpitali/NZOZów nie mysli przyszłościowo zatrudniając i kształcąc młodych lekarzy. Niestety system wymusza wszystko najtańsza metodą.
Te liczby na stronach ministerstwa przypisane do konkretnego szpitala to miejsca szkoleniowe. Ich liczba jest zależna od ilości specjalistów na oddziale, jego profilu i pewnie jakiś jeszcze nieznanych mi przepisów, oczywiście całość jest zatwierdzana przez konsultanta wojewódzkiego - może on na wniosek zainteresowanej jednostki zwiększyć liczbę miejsc szkoleniowych na danym oddziale. Oczywiście lista miejsc wolnych to różnica miedzy wszystkimi miejscami szkoleniowymi a tymi jakie sa zajęte przez szkolące sie osoby.
Druga lista - miejsc rezydenckich powstaje w ten sposób, ze konsultanci wojewódzcy wysyłają do MZ zapotrzebowanie na miejsca teoretycznie wg tego ilu specjalistów brakuje (odchodzi na emeryturę, nie wiem wolnych wakatów itd) ale tak naprawdę nikt nie wie kto ile czego wysyła i dlaczego. Min Zdr mając konkretna pule pieniędzy wg sobie tylko znanego sposobu rozdziela miejsca rezydenckie po województwach. Ponieważ z reguły miejsc rezydenckich jest mniej niż wolnych szkoleniowych to te pozostałe zostają dla doktorantów, etatowców bądź też dla wolontariatu/kontaktu
Ze mało ma to wspólnego z rzeczywistymi potrzebami to nie trzeba nikomu pisać.
Szkoda tylko, ze wiekszość szpitali/NZOZów nie mysli przyszłościowo zatrudniając i kształcąc młodych lekarzy. Niestety system wymusza wszystko najtańsza metodą.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 4023 Odsłony
-
Ostatni post autor: HES2006
5 cze 2016, o 16:45
-
- 6 Odpowiedzi
- 3592 Odsłony
-
Ostatni post autor: boffin13
9 kwie 2017, o 13:31
-
-
Co się dalej robi z zarodkiem ludzkim, gdy pobrano od niego komórki macierzyste do klonowania terapeutycznego?
autor: wojti00000 » 9 sty 2019, o 22:57 » w Genetyka - 0 Odpowiedzi
- 1782 Odsłony
-
Ostatni post autor: wojti00000
9 sty 2019, o 22:57
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 3500 Odsłony
-
Ostatni post autor: Cappy
18 cze 2019, o 23:45
-
- 0 Odpowiedzi
- 3191 Odsłony
-
Ostatni post autor: martix_140
17 cze 2017, o 17:28
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości