Stoma WUM czy UMB?

[Medycyna Lwów]

ale co z tego jak na wyniki egzaminów się to jakby nie przekłada.

[chloee]

No ale nie wiem czy wszedłeś w link, który wstawiłam? Bo tam jest chyba czarno na białym właśnie na temat egzaminów. Zawsze w zaparte bronisz WUMu, a liczą się fakty a nie to co Ty uważasz. Sama studiuję na WUMie a umiem obiektywnie spojrzeć na wszystko, a nie klapki na oczach i WUM JEST NAJLEPSZY!

[Mårran]

Ja znam dwie dziewczyny, co postudiowaly troche na WUMie.i w Gdansku i obie mowia, ze w Gdansku ciezej, potwierdzaja, ze na WUMie prostse egzaminy. Ale.ja.nie ze stomy, to sie w tym temacie nie rozeznaje za bardzo. No i nie mam pojecia, jak jest na UMB

[Medycyna Lwów]

No ale nie wiem czy wszedłeś w link, który wstawiłam? Bo tam jest chyba czarno na białym właśnie na temat egzaminów. Zawsze w zaparte bronisz WUMu, a liczą się fakty a nie to co Ty uważasz. Sama studiuję na WUMie a umiem obiektywnie spojrzeć na wszystko, a nie klapki na oczach i WUM JEST NAJLEPSZY!

zrób zbiorczą statystykę ze wszystkich sesji i wtedy można coś mówić - na pierwszy rzut oka wynik takiego zestawienia jest łatwy do przewidzenia.

Ja znam dwie dziewczyny, co postudiowaly troche na WUMie.i w Gdansku i obie mowia, ze w Gdansku ciezej, potwierdzaja, ze na WUMie prostse egzaminy. Ale.ja.nie ze stomy, to sie w tym temacie nie rozeznaje za bardzo. No i nie mam pojecia, jak jest na UMB

ale porównywały te same egzaminy. bo to trochę bez sensu. Egzamin z danego przedmiotu mógł być w danym roku bardzo trudny, a w następnym prosty - sinusoida. Na GUMedzie z kolei wiem że powszechne jest powtarzanie pytań z giełd itd czego u nas raczej się nie uświadcza, albo w znikomym odsetku - zresztą jakie to ma znaczenie.

[Alra]

Ale znasz też pewnie ludzi z WUMu, którzy mają/mieli podobne podejście do studiów, co Twoi koledzy z Białego i umiejętnościami nie grzeszą.
Jeszcze jestem w stanie poniekąd zrozumieć porównywanie uczelni po wynikach z egzaminu, ale Twoje wnioski wynikają przede wszystkim, zdaję mi się, ze spotkania paru osób o bimbrowniczych zamiłowaniach. A gdzie nie wpadnę na dyskusję WUM czy UMB, zawsze znajdzie się Twoja opinia, jaki to ten Białystok zły.

[wrocławiankaa]

czytam od jakiegoś czasu posty na tym forum i stwierdzam jak ja się cieszę, że nie złożyłam dokumentów na wum. Kaamil wyżej srasz niż dupe masz za przeproszeniem. Koleżanka wyraźnie pokazała kto lepiej zdał ostatnio LDEP. Co kogo interesuje kto zdał lepiej xxx lat temu? To raczej pokazuje, że te uczelnie które są w czołówce zrobiły postęp. Moim zdaniem niezależnie, którą uczelnie się kończy i tak nie ma to znaczenia. Wystarczy mieć chęci i pasje a wszystko samo przyjdzie. Bez sensu jest takie porównywanie, że jakaś uczelnia lepsza czy gorsza. Jakieś prestiże wymyślone przez samych studentów przeważnie pierwszorocznych ale jak widać także tych co kończą studia. Jak ktoś jest dobry w czymś to na pewno pacjenta nie będzie to interesowało, którą uczelnie skończył. Ale jak widać nawet gołym okiem widoczne argumenty nie trafiają do Ciebie.
Pozdrawiam

[Mårran]

Po prostu niektorzy musza miec ostatnie slowo, no

[Medycyna Lwów]

Oczywiście ze ja z tych co nie odpuszczają i musza miec ostatnie słowo

[Korczaszko]

Kaamil, a na WUMie każdy ma taki poziom wiedzy i umiejętności jak Ty? Nie ma słabszych osób? Absolutnie NIKT się nie prześlizgnął?

Serio ciężko mi uwierzyć w jednolity poziom WSZYSTKICH studentów.

Analogicznie do wety (jeśli mogę). Znam osoby z mojego roku, które sporo się uczyły, mnóstwo czasu poświęcały na siedzenie w klinikach/przychodniach i umieją na prawdę dużo, a są tacy których poziom wiedzy chyba w ogóle nie zwiększył się od liceum do końca studiów i tak najlepiej będą pamiętać biby i chlańsko.
W pracy mam dziewczynę, która po 2 roku przeniosła się z Warszawy do Wrocławia (za facetem). Non stop wrzuca na Wrocław, że jest najgorszą uczelnią na świecie. a ogólnie mam wrażenie, że poza dermą i mikroskopowaniem (nienawidzę ) umiem i wiem więcej niż ona (bardziej wierzy mojemu osłuchiwaniu niż swojemu, robiąc USG pęcherza (!) pytała mnie czy to na pewno pęcherz i kamień w nim). a od 2 lat pracuje, samodzielnie przyjmuje i 2 lata studiowała w rzekomo lepszej Warszawie a ja ani dnia.
Wiedzy i umiejętności nikt nam nie wbije na siłę, liczą się własne chęci

Ale jak już wspomniałam mówię tylko o wecie (wiem to się nie liczy), może na lekarskim jest inaczej i wybór uczelni decyduje jak się skończy D

[Medycyna Lwów]

Oczywiście ze znam osoby choćby z roku czy z grupy do których nigdy nikomu bym pacjenta nie posłał. To wypadkowa bardzo wielu czynników, jakbyś wybór podjąć trzeba, a odwołania do tego ze tu to maja wejściówki i egzamin testowy a tu nie i ustny to bez sensu argumenty podobnie jak analiza wybiorą wyników z LEKu itd.

[Korczaszko]

Czyli wybór uczelni nie ma wpływu na to jakim się będzie lekarzem. Po WUMie też można być kiepskim. To po co te spiny D

[Medycyna Lwów]

i ma, i nie ma co nagminnie podkreślam, tylko niektórzy są zbyt tępi, by pewne rzeczy zrozumieć i zauważyć i leczą swoje kompleksy, tylko po co. I tu nie jest ważne czy gdzieś egzamin X jest łatwiejszy czy trudniejszy, czy są wejściówki czy nie ma. Liczy się możliwość ogólnego rozwoju tj. dostęp do sensownych kół naukowych, gdzie można szkolić się praktycznie, możliwość pisania prac naukowych, udziału w prawdziwej nauce poprzez liczne konferencje, zjazdy etc. I tu sorry ale Warszawy per se nic i nikt nie przebije, co widać na konferencjach ale tych na poziomie, a nie jak większość byle zrobić coś, poza tym choćby minigranty studenckie - WUM, Łódź i rzadko ktoś indziej dostanie kasę by prowadzić innowacyjne badania. Współpraca naukowa z zagranicą, liczne wymiany itd. Sorry, ale miejsca w rankingach obecnych, gdzie się punktuje mnóstwo kategorii, a różnice są obiektywne i duże, znikąd się nie biorą. Kropka.

[MrBrightside]

Psst.

Oxfordgt WUM