Orchidea pisze:Sytuacja w związku z grypą robi się coraz bardziej groźna.
Kilka osób zmarło,parę jest w ciężkim stanie
I do tego grypa sezonowa szaleje.
godziasia pisze:trudno, żeby nie zmarł ktoś chorujący na zapalenie płuc, komu dodatkowo do organizmu wprowadziła się grypa (i pewnie jeszcze inne bonusy, o których nie mówi się głośno). Jak zacznie się to na skalę masową to zacznę się bać.
Ciekawi mnie bardzo, ile osób co roku umierało z powodu grypy i powikłań w latach wcześniejszych, czyli zanim zaczęła się ta moda na różnej maści wirusy.
Czy ja wiem
Orchidea czy się robi co raz groźniejsza Tak jak
godziasia napisała osoby, które do tej pory umarły w Polsce od świńskiej grypy były osłabione też innymi chorobami. A grypa szaleje jak co roku tylko teraz coś sobie wszyscy o niej przypomnieli. Rano słuchałem w RMF FM, w których to się dowiedziałem, że:
Minister zdrowia tłumacząc taką decyzję powoływała się na pisma medyczne. Jak donoszą europejskie i światowe pisma, /szczepionka przeciwko grypie sezonowej – przyp. RMF FM/ daje również odporność w kierunku wirusa A/H1N1 - stwierdziła.
Żaden na świecie kraj poza Polską nie wprowadza szczepień przeciw grypie sezonowej jako strategii walki z pandemią grypy A/H1N1 - stwierdził jeden z rozmówców brukselskiej korespondentki RMF FM. Zaznaczył, że walczyć z pandemią można tylko szczepionkami przeciwko wirusowi świńskiej grypy.
Jak ustaliła Katarzyna Szymańska-Borginon, Ewa Kopacz opiera się na piśmie dla lekarzy „British Medical Journal”. Badanie, które jest tam opisane i które miało stwierdzić, że szczepionka przeciwko grypie sezonowej uodparnia na grypę A/H1N1, przeprowadzono tylko na 60 pacjentach w czasie „eksplozji” choroby w Meksyku. Wyników tych badań nie potwierdziła żadna ze światowych agencji do spraw kontroli chorób zakaźnych, w tym najsłynniejsza CDC w Stanach Zjednoczonych.
Ciekawi mnie jedno - jak minister zdrowia może opierać się na danych z pisma, których nie potwierdziła żadna agencja i organizacja
I jeszcze jeden ciekawy artykuł: Polscy eurodeputowani szczepią się przeciwko świńskiej grypie. w Brukseli
Co innego dzieje się np. w Wielkiej Brytanii - Anglicy nie chcą się szczepić przeciw grypie
Jeszcze z własnego podwórka - choć pracuję w małej mieścinie na Pomorzu (około 15 tys. mieszkańców) to i tu dotarła też panika przed epidemią". Wykupywanie lekarstw typu Gripex. no i antybiotyki już widzę jak pomagają wyleczyć się z grypy oraz lekarze odradzający wyjazdu do rodziny do Kołobrzegu, bo szaleje tam świńska grypa i jeszcze pani ją przywlecze ją do nas (może i szaleje, ale na pewno nie świńska).
Myślę, że nielekceważenie pierwszych objawów i dbanie o swoje zdrowie to podstawa uniknięcia grypy