Jak ma wyglądać 6 rok medycyny według nowej ustawy?
Słyszałam, że ma to być bezpłatny staż (albo jak to piszą praktyka zawodowa) na uczelnianych klinikach. Czy to prawda? Czy będzie można odbyć taki staż w innym szpitalu (np. w swoim mieście) czy wyłącznie na klinikach ( 200 studentów?)? Może posiada ktoś informacje na ten temat.
VI rok
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: VI rok
To nie bedzie staz. To bedzie praktyczne nauczanie kliniczne.Bez zadnych uprawnien do robienia czegokolwiek, z przydatnoscia dla oddzialu zerowa. Troche zblizone do praktyk wakacyjnych, ale bardziej do obecnych zajec klinicznych. Jak w praktyce wyjdzie to sie dopiero okaze. Odbywac sie bedzie w miejscach, z ktorymi uczelnia podpisze umowe. Wiekszosc uczelni o ktorych wiem nie planuje wychodzic poza miasto w ktorym sie znajduje, choc najpewniej beda musialy wyjsc poza wlasne kliniki zeby wypelnic minima kadrowe. Wyjatkiem jest Lublin, ktory planuje trzy satelity na terenie wojewodztwa. Oczywiscie wszystko sie jeszcze moze zmienic, czasu do decyzji zostalo stosunkowo duzo. Nie bedzie mozna indywidualnie robic gdzie sie chce jak to jest z praktykami w kazdym razie.
Re: VI rok
no to lipa, jak również to, że razem skończą studia dwa roczniki, a miejsc na specjalizacje tyle co zawsze.
Re: VI rok
Czyli na dobrą sprawe wychodzi wam staż tylko bezpłatny. Stażysta też nie wiele może wypisać o ile coś w ogóle. No i może iść gdzie chce.
Z tymi specjalizacjami to już jest taki cyrk, że się nóż w kieszeni otwiera. Ostatnio sobie tak pomyślałem, że za 6lat na podkarpaciu będzie 89 (zakładając, że każdy skończy i dożyje) nowych specjalistów na ponad 2mln ludzi.
Dochodzę do wniosku, że w tym kraju trzeba iść za przykładem górników. Jak nie jebniesz kamieniem w Warszawie to gębą nic nie wywalczysz. Obiad ministra - 1500zł, pensja rezydenta netto - 2200zł/msc.
Z tymi specjalizacjami to już jest taki cyrk, że się nóż w kieszeni otwiera. Ostatnio sobie tak pomyślałem, że za 6lat na podkarpaciu będzie 89 (zakładając, że każdy skończy i dożyje) nowych specjalistów na ponad 2mln ludzi.
Dochodzę do wniosku, że w tym kraju trzeba iść za przykładem górników. Jak nie jebniesz kamieniem w Warszawie to gębą nic nie wywalczysz. Obiad ministra - 1500zł, pensja rezydenta netto - 2200zł/msc.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: VI rok
Nie no, stazysta costam faktycznie robi. Jakiejkolwiek przydatnosci dla oddzialu nowotrybowego szostego roku nie widzi dokladnie nikt z kim rozmawialem.
Re: VI rok
Myślę, że to też zależy od stażysty . Szukam jakiegoś szpitala właśnie żeby czegoś się nauczyć, a nie słyszeć przez 13msc ooo już 10.00, taka ladna pogoda, co tu będziesz siedział".
Re: VI rok
Pewnie w większości szpitali da się coś robić. No i zależy to od oddziału, na niektórych każą Ci siedzieć i robić, na innym będą Cię wyrzucać, no i organizacji, bo jak władują dziesięciu stażystów na jeden oddział, to rzeczywiście roboty będzie mało.
Ale mam znajomych stażystów w różnych gdańskich szpitalach i ci, co chcą, to robią, nikt ich nie wyrzuca.
Ale mam znajomych stażystów w różnych gdańskich szpitalach i ci, co chcą, to robią, nikt ich nie wyrzuca.
Pani Buka
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: VI rok
różnica między być lekarzem i mieć staż w dotychczasowej formule, gdzie można robić wszystko byle pod nadzorem, a być studentem i mieć praktyki kliniczne, co a priori nie daje uprawnień do niczego inwazyjnego de facto. Jest to bardzo złe, bo wyjdą kolejne roczniki nie dość, że niedouczone teoretycznie, bo wszystko poucinane, to jeszcze nie mające zupełnie żadnego wyczucia klinicznego i umiejętności i tacy ludzie będą mieli iść od razu do pracy, a w tej nikt się z nikim nie pieści od początku.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości