Biolog.pl

Mieszkam w bloku, ale na balkonie co roku sadzę dużo różnych ziół lub kwiatków. W tym roku ptaki odkryły u mnie te smakowitości i się odczepić nie mogą! Co rano znajduję rozkopane doniczki, zniszczyły mi kilka doniczek. Małą bazylię czerwoną rozkopują non stop, tylko kilka się wyratowało. Jak mogę zapobiec temu? Nawet przestawiłam terozchwytywane doniczki w tył balkonu ale to nic nie daje Chciałam zasadzić jeszcze trochę roślin, ale nie widzę teraz sensu

Są różna siatki, które uniemożliwią ptakom dostęp na balkon. Można też użyć jakiś wiatraczków (tak jak robiła moja siostra) albo innych ruchomych rzeczy które odstraszą ptaki. Trochę inwencji twórczej i można coś wymyślić

myślałam zeby do kijka przywizać pociętą reklamowkę jednorazową. Jest lekka więc by się non stop poruszała. Jednak nei wiem czy to podziała, bo wiszące pranie, które też się porusza, nie przeszkadza im w porannej uczcie.

No to pozostaje siatka. A nie możesz jakoś osłonić tych roślin

Jeśli rośliny są niższe od końców doniczki to mogę nałożyć na to reklamowkę przezroczystą (gaza za mała), ale to chyba nie jest dobry pomysł, bo na stałe nie zda roli.
Na razie te rozchwytywane rośliny dałam całkiem w tył, są nawet zasłonione rowerami. Ale jesli mi rozwalą i to to nie wiem co zrobię. A najlepsze jest to, że te wredne ptaki nawet mnie się nie boją. Zrobiłam im zdjecie stojąc około 1 m dalej. Parka kosów i chyba wróble to winowajcy (to drugie to sądząc po krzyku)

A może zrobić coś w stylu małej szklarni (trochę czasochłonne, ale jak Ci zależy na roślinach). Jeszcze możesz spróbować jednej rzeczy: zamiast walczyć z ptakami, możesz im pomóc, mianowicie podrzuć im coś do jedzeni, może dadzą spokój Twoim roślinką.

w akcie desperacji chciałam im wysypać trochę nasion od mojego królika czy swinki, ale w sumie dokarmianie ptaków latem to nmie jest dobry pomysł. Poza tym jak by wyczaiły że u mnie jestdarmowe ejdzenie to by całymi stadami zaczęły się zlatywać

One stają się tak bezczelne, że ja mogę do nich podejść na 0,5m i dopiero jak odgonię ręką to odlatuje. Niedługo to chyba zlapać będę mogła

Dzisiaj pójdę do castoramy i zobaczę jak jest z siatkami. Tzn w jakiej cenie. W piwnicy mam jakieś deski wieć zrobię taką jakby klatkę. 4 deski pionowo i conajmniej 2 poziomo żeby się nie przewróciło. do tego przypnę tą siatkę i schowam roślinki.

Lepiej spróbować, ale z drugiej strony masz bardzo bliski kontakt z naturą

weź mnie nawet nie denerwuj

Dobra, ale jak ptaki będą miały łatwy dostęp do roślinek to się nie odczepią.

będę zabierać je na kilka dni, może zapomną a jak nie to we wtorek bawię się w tąklatkę"

I jeszcze można załatwić ich naturalnego wroga-kota

Wystawiam nie raz psa na balkon On kiedyś uwielbiał gonić wróble, ale niestety z racji swojego wieku i przebytych chorób szybko usypia na słoneczku I nic mi po nim, bo ptaki robią swoje a on już prawie nie słyszy, więc nawet nie wie co się dzieje ale pomimo to kochany