Spadek zainteresowania stomatologią
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Jaki 4letni program skoro studia są 5letnie? Na UMP można zobaczyć program 5 roku niewiele się zmieniło w związku z likwidacja stażu, zmienili kolejność przedmiotów w całym cyklu studiów. Na 5tym są tylko już same stomatologiczne. Znaczące zmiany były przed wejściem do Uni. Przed wejściem 40% stanowiły działy stomatologii a 60% nauki podstawowe medycyny i wybrane działy kliniczne z medycyny. Po wejściu zaraz odwrócili proporcje. Bo zdaniem komisji europejskiej studia były zbyt umedycznione.
Lekarsko-dentystyczny Uniwersytet Medyczny w Poznaniu
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Owszem, studia są 5 letnie, ale kształcenie teoretyczne ma się zakończyć na 4 roku i idąc na 5 rok student ma mieć zdane wszystkie egzaminy. Ostatni rok studiów to tzw. kształcenie praktyczne w dziedzinach klinicznych. Rozporządzenia określają jakie mają to być dziedziny (dla lekarsko-dentystycznego jest ich 10) i ile ma trwać nauczanie w konkretnym module. Student dostaje dzienniczek i zbiera podpisy, że wykonał określone czynności wymienione w rozporządzeniu (dla lekarskiego jest to np. pomiar temperatury^^). Tak to ma wyglądać w teorii, w praktyce jak będzie to wiadomo.Jaki 4letni program skoro studia są 5letnie?
Załatwianie pacjentów problematycznych nieco w Polsce kuleje. Pamiętam pacjenta na VKA z pieruńsko bolącą ósemką - dentysta powiedział, że nie usunie, bo pacjent na antykoagulacji, rodzinny nie podjął się terapii pomostowej, a na wizytę u kardiologa chory miał czekać 3 miesiące. Na szczęście pacjent był ZHDK, wiec udało mu się załatwić wizytę u kardiologa z dnia na dzień, ale wielu pacjentów nie ma takiego szczęścia.
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Padre: wiesz moze z czego wynika zamiana tytulu z: lekarz stomatolog na lekarz dentysta?
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Unia kazała.
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Ja znalazłam taki artykuł w necie z 2002
Jak widać obawy z 2002 nie były uzasadnione bo obecnie po samej stomie można robić chirurgie szczękowo-twarzową, co oznacza zwiększenie uprawnień stomatologów.
Jak widać obawy z 2002 nie były uzasadnione bo obecnie po samej stomie można robić chirurgie szczękowo-twarzową, co oznacza zwiększenie uprawnień stomatologów.
Lekarsko-dentystyczny Uniwersytet Medyczny w Poznaniu
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Szczękowo- twarzowy to zabiegowiec i tak nie leczy ogólnomedycznie np okulista tez wysle do diabetologa chorego z cukrami tak jak i w innych dziedzinach jeden spec wysyła do innego speca .Lekarz rodzinny w POZ sam cos próbuje ale to NFZ moze sie doczepic ,ze choremu nie nalezy sie refundacja na dany lek bo nie ma glejtu od specjalisty ze stwierdzoną chorobą.Sama tez wypisuję wszystko na 100% bo nie podpisałam zadnej umowy z NFZ
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Tak sobie wszyscy wysyłają, a pacjent chodzi i czeka, czeka, czeka aż się doczeka albo się nie doczekaSzczękowo- twarzowy to zabiegowiec i tak nie leczy ogólnomedycznie np okulista tez wysle do diabetologa chorego z cukrami tak jak i w innych dziedzinach jeden spec wysyła do innego speca .
Najgorzej mają pracujący na oddziałach, bo w trybie dyżurowym na konsultację tego czy owego specjalisty można się po prostu nie doczekać, a zlecenia trzeba jakieś wystawić, bo pacjent nie może przecież leżeć nieobrobiony do rana.
Początkowo oczywiście człowiek przymyka oko i stara się nie reagować zgryźliwie na stwierdzenia myślałem o konsultacji alergologicznej i laryngologicznej, bo pacjentowi z nosa leci", ale z czasem wypadałoby jednak liznąć nieco medycyny.
Co więcej znam zabiegowców, ktorzy potrafią przestawić pacjenta z metforminy na insulinę bez pomocy diabetologa, bo go po prostu nie mają, a internista ma tyle roboty, że nie pała chęcią, żeby przyjść i napisać po raz 1000 to samo.
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Tak czy inaczej wszystko jedno jaką częsc ciała lub układ na codzień leczymy lub będziemy leczyc to pojęcie o innych chorobach trzeba miec.Jak nie duszą na studiach to samemu
- Arkadiopol
- Posty: 78
- Rejestracja: 14 maja 2012, o 17:00
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Co nie zmienia faktu, że chyba większość lekarzy gabinetowych nie ma takiej wiedzy. Sam ostatnio się tułałem po 5 lekarzach różnych specjalizacji, jeden odsyłał do drugiego, zanim 6 wystawił trafną diagnozę.sandoz pisze:Tak czy inaczej wszystko jedno jaką częsc ciała lub układ na codzień leczymy lub będziemy leczyc to pojęcie o innych chorobach trzeba miec.Jak nie duszą na studiach to samemu
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
u nas to była jedna z pierwszych umiejętności, którą zdobyłem na stażu (zaczynałem chirurgią). Nikt internisty nie wzywał, chyba że rozpoznaliśmy de novo cukrzycę albo ktoś trochę kwasiczy, ale to częściej po operacjach. Nie sądziłem, że gdzieś się wzywa w w tym celu internistów.Padre Morf pisze: Co więcej znam zabiegowców, ktorzy potrafią przestawić pacjenta z metforminy na insulinę bez pomocy diabetologa, bo go po prostu nie mają, a internista ma tyle roboty, że nie pała chęcią, żeby przyjść i napisać po raz 1000 to samo.
Co do chirurgów szczękowych to zgodnie utrzymywął nasz profesor, że woli osoby po stomie i lek. jednocześnienie, bo lekarze nie ogarniają zupełnie prostych zabiegów zebowych, które umie każdy dentysta wyjściowo, a dentyści nie radzą sobie w oddziałach z pacjentami i ich ogólnomedycznymi problemami typu przestawienie leków przed operacją czy wspomniane leczenie insuliną wg glikemii.
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
Po to właśnie są oddzielne programy specjalizacji, żeby ta wiedzę uzupełnić.
Lekarsko-dentystyczny Uniwersytet Medyczny w Poznaniu
Re: Spadek zainteresowania stomatologią
4 lata temu zabrakło mi 1 pkt na lekarski i poszłam na stomę.
Rok później udało mi się dostać na lekarski, ale zdecydowałam, że zostanę dentystką. Duży wpływ na moją decyzję miały praktyki pielęgniarskie, na których zobaczyłam jak na prawdę wygląda praca w szpitalu. Kiedy zaczęły się przedmioty kliniczne stomatologiczne zaczęłam strasznie żałować swojej decyzji, nie widziałam się w zawodzie dentysty, nienawidziłam protetyki, ale już było za późno żeby zmieniać kierunek. Na czwartym roku poznałam paru absolwentów kierunku lekarskiego, którzy mięli duże problemy z dostaniem miejsc rezydenckich, większość z nich skończyło na wolontariacie. Znam też osoby po stomatologii i jeszcze nie słyszałam o tym żeby ktoś nie dostał pracy, większość ma jej aż za nadto. W VIII semestrze zaczęłam się przekonywać do przedmiotów klinicznych, pacjenci byli coraz bardziej zadowoleni z mojej pracy, przestałam traktować stomę jako zło konieczne. Teraz mogę powiedzieć, że cieszę się z tego, że będę stomatologiem. Nie boję się, że będę bezrobotna po tylu latach nauki i łatwiej będzie założyć rodzinę niż po lekarskim. Praca może dawać dużo satysfakcji i jest opłacalna. Co do wiedzy ogólnomedycznej, wszystko zależy od uczelni i tego na jakich prowadzących się trafi, jak wygląda egzamin,kliniki. Mój egzamin z chirurgii ogólnej był najcięższy na całych studiach i do końca życia zapamiętam diagnostykę ostrego brzucha Na internie mieliśmy więcej szczęścia", na dermie znowu nas przycisnęli.
Nie sądzę, że zainteresowanie kierunkiem lek-dent spadło, w tym roku we Wrocławiu zarejestrowały się rekordowo 52 osoby/miejsce.
Rok później udało mi się dostać na lekarski, ale zdecydowałam, że zostanę dentystką. Duży wpływ na moją decyzję miały praktyki pielęgniarskie, na których zobaczyłam jak na prawdę wygląda praca w szpitalu. Kiedy zaczęły się przedmioty kliniczne stomatologiczne zaczęłam strasznie żałować swojej decyzji, nie widziałam się w zawodzie dentysty, nienawidziłam protetyki, ale już było za późno żeby zmieniać kierunek. Na czwartym roku poznałam paru absolwentów kierunku lekarskiego, którzy mięli duże problemy z dostaniem miejsc rezydenckich, większość z nich skończyło na wolontariacie. Znam też osoby po stomatologii i jeszcze nie słyszałam o tym żeby ktoś nie dostał pracy, większość ma jej aż za nadto. W VIII semestrze zaczęłam się przekonywać do przedmiotów klinicznych, pacjenci byli coraz bardziej zadowoleni z mojej pracy, przestałam traktować stomę jako zło konieczne. Teraz mogę powiedzieć, że cieszę się z tego, że będę stomatologiem. Nie boję się, że będę bezrobotna po tylu latach nauki i łatwiej będzie założyć rodzinę niż po lekarskim. Praca może dawać dużo satysfakcji i jest opłacalna. Co do wiedzy ogólnomedycznej, wszystko zależy od uczelni i tego na jakich prowadzących się trafi, jak wygląda egzamin,kliniki. Mój egzamin z chirurgii ogólnej był najcięższy na całych studiach i do końca życia zapamiętam diagnostykę ostrego brzucha Na internie mieliśmy więcej szczęścia", na dermie znowu nas przycisnęli.
Nie sądzę, że zainteresowanie kierunkiem lek-dent spadło, w tym roku we Wrocławiu zarejestrowały się rekordowo 52 osoby/miejsce.
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Biotechnologia- spadek zainteresowania ?
autor: Margheria » 7 sie 2015, o 12:46 » w Medycyna na studiach - 8 Odpowiedzi
- 6190 Odsłony
-
Ostatni post autor: Margheria
9 sie 2015, o 16:50
-
-
- 5 Odpowiedzi
- 6337 Odsłony
-
Ostatni post autor: mgr_farm
17 wrz 2019, o 11:34
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości