Dlaczego pijemy ze szkła?

Jak chronimy środowisko w Polsce i na świecie. Co możemy zmienić na płaszczyźnie ekologii? Pomysły, projekty, pytania dotyczące ochrony środowiska.
Zielony Ludek24
Posty: 1
Rejestracja: 24 lut 2010, o 14:20

Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: Zielony Ludek24 »

Nigdy nie lubiłam pić z plastikowych butelek. Miałam nieznośne wrażenie, że napoje przechowywane długo w plastikowych butelkach są niezdrowe, przez to że wnikają do nich szkodliwe substancje. Macie takie wrażenie?

Teraz piję wyłącznie ze szkła. Przemawia do mnie również kwestia ekologii - szkło można przetwarzać wiele razy. Zostańcie fanami szkła na facebooku - profil Tarczyn for glass rules".
Awatar użytkownika
Regalelilium
Posty: 15
Rejestracja: 22 sty 2010, o 20:26

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: Regalelilium »

Nie mam takich myśli, że przez plastik przechodzą szkodliwe substancje. Jednak podobnie jak Ty wolę szklane butelki ewentualnie napoje w kartonach, głównie ze względów ekologicznych )
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: lith »

Dla mnie nie ma większej różnicy czy z butelki plastikowej czy szklanej, czy z puszki. I tak można wszystko przetworzyć. Wszystkie z nich maja swoje + i -. ale raczej jeżeli chodzi o ich zastosowanie. Bo jeżeli chodzi o ekologie to na jedno wyjdzie- jak trafi w odpowiednie miejsce to pójdzie do recyklingu, jak zostanie w lesie to będzie latami leżało.

Większy problem jest np. z kartonikami po sokach, bo mniej popularne jest ich zbieranie i często kończą na zwykłym wysypisku. Bo ani to do metalu, ani do makulatury wrzucić.
BUENOS_AIRES
Posty: 5
Rejestracja: 28 lut 2010, o 13:27

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: BUENOS_AIRES »

lith pisze:
Większy problem jest np. z kartonikami po sokach, bo mniej popularne jest ich zbieranie i często kończą na zwykłym wysypisku. Bo ani to do metalu, ani do makulatury wrzucić.

Wyjątkiem jest Warszawa, w której do pojemników z plastikiem, można wrzucać opakowania wielomateriałowe, takie jak kartoniki po sokach czy po mleku.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: lith »

U nas tez można wrzucać. ale większość nie wie, reszta nie jest pewna (w tym ja) czy to miało być w plastik makulaturę, czy złom. Kiedyś były osobne worki chyba, potem przysłali informacje, że można do któregoś dorzucać. Poza tym sam zakład się żalił, że nikt tego od nich nie chciał brać potem. Co więcej taki kartonik i tak trzeba spalić, a sama folia idzie dalej, więc mimo wszystko to jest chyba najmniej ekologiczne z opakowań.
BUENOS_AIRES
Posty: 5
Rejestracja: 28 lut 2010, o 13:27

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: BUENOS_AIRES »

Do 2005 roku, jak już wspomniałem, opakowania wielomateriałowe można było wrzucać do pojemników z metalem lub plastikiem, TYLKO na terenie Warszawy! Jednak, powołując się na twoje informacje, wnioskuje ze do tego grona(reciklingu opakowań wielomateriałowych) dołączyły też inne miasta. Z tego co wiem,decyzja - do którego pojemnika wrzucić takie opakowanie - ostatecznie zależy od firm wywozowych. Tak więc to właśnie u nich trzeba zaczerpnąć takich informacji.

Napisałeś że:
lith pisze:.Co więcej taki kartonik i tak trzeba spalić, a sama folia idzie dalej .
Gdyby palono kartonik, folia (która jest węglowodorem) też świetnie by się spalała. Oddzielanie tego typu materiałów polega podobnie, jak przy obróbce papieru, tzn. kąpiel wodna i następnie, w mniejszym stopniu lub tez wcale, kąpiel chemiczna.
Pozatym gdyby tak było jak piszesz, z jednego opakowania pozyskiwano by średnio,ok. 2 g plastiku Piorunująca ilość, no nie?


Opakowania te są rzeczywiście są koszmarem ekologów, i z punktu widzenia ekologii, lepiej sięgnąć po szklaną lub plastikową butelkę niz po wielomateriałowy kartonik
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: lith »

Dobra, może i nie spalamy. W każdym razie coś w tym stylu opowiadał mi dawno temu misiek z zakładu utylizacji. a że grono słuchaczy było wtedy jeszcze niewyrośnięte to nie komplikował A może wtedy skupiali sie tylko na folii aluminiowej? W każdym razie chodziło o to, że dużo zachodu jest z odzyskiem i mają problem komu to dać do przetworzenia dalej. Jeszcze z podstawówki pamiętam zbiórki kartoników, czyli dobre 7-8 lat temu. Czyli myślę, że te kartoniki jednak się zbiera na większa skalę. tyle, że później z czymś takim więcej roboty niż ze zwykłym PETem, czy szklaną butelką. A połowa myśli, że kartoniki są dobre i twardo wali je w makulaturę. w końcu kartonik to taki mały karton, nie?
BUENOS_AIRES
Posty: 5
Rejestracja: 28 lut 2010, o 13:27

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: BUENOS_AIRES »

lith pisze:. w końcu kartonik to taki mały karton, nie?


Skąd ja to znam .

Jeżeli mówimy już o tetra pakach, warto też wspomnieć o papierowo-foliowanych ulotkach, tych to dopiero jest ogrom~! Możemy je spotkać niemal w każdym śmietniku w centrum miasta ! Od jakiegoś czasu już ich nie biorę
ona_1989
Posty: 7
Rejestracja: 27 cze 2010, o 17:22

[Link] Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: ona_1989 »

tak, macie rację, wszystko można przetworzyć, jednak napoje przechowywane w plastiku, z reszta nie tylko napoje, przesycają się szkodliwymi substancjami zawartymi w plastiku, duzo ich jest dlatego nie bede wymieniać, wspomne tylko o jednym jakimi jest grupa ftalanów, sami opisaliscie je tutaj na tym portalu : https://www.biolog.pl/article750.html, odpowiadają one za zakłócenia rozwoju narządów płciowych u chłopców jak i skrócenie okresu ciąży", ale nie tylko. Powiem tak: Jeśli mężczyzna narazony na działanie ftalanów zapłodni kobietę (co jest dużo trudniejsze niż np 50 lat temu, ponieważ mężczyzna XXI-wieku produkuje mniej spermy), oczywiście kobieta narażona też ma mniejsze szanse na zajscie w ciążę, jeśli jednak zajdzie, jest duże prawodopodobieństwo poronienia, jeśli jednak nie poroni to urodzi się dziewczynka (ponieważ chłopcy są mniej odporni na szkodliwe substancje), dodatkowo dziecko to może być chore. Na dodatek kobieta karmiąc piersią oddaje dziecku wszystko to co najgorsze, wszystko to co zgromadziło się w jej mleku, w tym właśnie ftalany, bardzo groźne sztuczne hormony przez przekazuje to nastepnym pokoleniom i sytuacja się powtarza, z tym że stężenie tych substancji jest jeszcze wyższe.
W Anglii np kobieta kupując swojemu niemowlakowi w aptece butelkę ma do wyboru kupić butelkę plastikową za np. 5 funtów i butelkę bezftalanową za 20 funtów. Zgadnijcie którą kupują? Oczywiście bezftalanową.
U nas niestety zaden producent nie ma obowiazku uuswiadamiac nas co jest w jego produktach.
Awatar użytkownika
Stalowy
Posty: 2447
Rejestracja: 27 lut 2010, o 23:35

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: Stalowy »

Wódka dużo mniej smakuje mi z plastiku niźli ze szkła - słyszałem też poglądy, że szybciej się upija - korzystając zamiast kieliszków np. z nakrętki butelki

Ile w tym prawdy - no idea. Poza tym taka myśl przewodnia przygód wyniesionych z 3 lat liceum bo podstawa to kubale Jako skarbnik byłem odpowiedzialny, żeby w mojej szafce był świeżo uzupełniany zapas plastikowych kubeczków - w razie jakby co ^^
Awatar użytkownika
Dzida
Posty: 154
Rejestracja: 9 paź 2009, o 22:40

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: Dzida »

A potkał się ktoś może w wodą niegazowaną w szklanej butelce?
Owszem soki piję, ale tylko te robione- z sokowirówki.
Awatar użytkownika
pio91
Posty: 306
Rejestracja: 26 maja 2010, o 11:59

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: pio91 »

Stalowy pisze:Wódka dużo mniej smakuje mi z plastiku niźli ze szkła - słyszałem też poglądy, że szybciej się upija - korzystając zamiast kieliszków np. z nakrętki butelki
Może przy okazji wciąga się przez nos większe ilości oparów alkoholu (które przedostają się do krwi) i tym samym szybciej się przechodzi w stan upojenia alkoholowego.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Dlaczego pijemy ze szkła?

Post autor: lith »

Pijemy ze szkła, bo to tak bardziej elegancko, chodzi o ten klimat. Tak samo jak raczej jemy na szklanych talerzach, a nie papierowych tackach, czy plastikowych talerzykach. Fajniej się pije ze szklanej butelki, czy to colę, browca, czy mleko xD. ale jakoś nie widzę tu specjalnego związku z przenikaniem jakiś substancji, czy z prędkością upijania. Na tych mniej wykwintnych imprezach bardzo często się kończy na piciu z plastikowych kubeczków, czy nakrętek po dezodorantach. Oprócz względów estetycznych to raczej różnicy nie widzę. Jak do tej pory jajca w odbyt mi sie nie przesunęły. ona_1989, jak czytam takie rzeczy to aż mnie skręca. Są zdecydowanie bardziej nebezpieczne związki, np. DHMO

Monotlenek diwodoru (ang. dihydrogen monoxide", w skrócie DHMO) jest bezbarwny, bezwonny, nie ma smaku i zabija corocznie nieprzeliczone tysiące ludzi. Większość tych zgonów jest spowodowana niezamierzonym wprowadzeniem DHMO do płuc, lecz niebezpieczeństwa związane z tą substancją nie ograniczają się do przypadków inhalacji. Przedłużony kontakt z zestaloną postacią DHMO powoduje rozlegle zniszczenia tkanek. Objawy spożycia DHMO mogą obejmować nadmierne pocenie się, zwiększenie ilości oddawanego moczu, a nawet zaburzenia samopoczucia, nudności, wymioty i zaburzenia równowagi elektrolitycznej organizmu. Pozbawienie dostępu do DHMO oznacza dla osób uzależnionych pewną śmierć. Monotlenek diwodoru jest niekiedy określany jako kwas protonowy i jest głównym składnikiem kwaśnych deszczów, przyczynia się do zwiększenia efektu szklarniowego na Ziemi, może być przyczyną poważnych poparzeń,
współuczestniczy w procesach erozji gleb, przyspiesza korozję i rdzewienie wielu metali, może spowodować awarię urządzeń elektrycznych, zmniejsza skuteczność działania hamulców samochodowych, został wykryty w komórkach nieuleczalnych nowotworów złośliwych, Zanieczyszczenie osiągnęło rozmiary epidemii!
Duże ilości monotlenku diwodoru zostały znalezione we właściwie wszystkich strumieniach, jeziorach i zbiornikach współczesnej Ameryki. Ale skażenie nie ogranicza się do jednego kraju i przybrało zasięg globalny: substancje te znaleziono nawet w lodzie Antarktydy. W dolinach wielkich rzek DHMO powoduje niekiedy zniszczenia idące w miliony dolarów.
Pomimo zagrożeń, DHMO jest wciąż używany jako rozpuszczalnik i czynnik chłodniczy w przemyśle, w reaktorach jądrowych, w produkcji pianek z tworzyw sztucznych, jako opóźniacz zapłonu na wiele sposobów podczas okrutnych doświadczeń na zwierzętach, podczas rozprowadzania pestycydów nawet po starannym spłukaniu otoczenie pozostaje zanieczyszczone DHMO, jako dodatek do szybkiej żywności i innych produktów żywnościowych. Fabryki zrzucają odpadowy DHMO do rzek i oceanów i nie udaje się tego w żaden sposób powstrzymać, ponieważ ta praktyka jest wciąż legalna. Wpływ DHMO na dziką przyrodę jest również przeogromny i nie wolno nam tego dłużej ignorować.
Ten horror trzeba powstrzymać!
Rząd amerykański odmówił wprowadzenia zakazu produkcji, rozprowadzania i stosowania tej niebezpiecznej substancji chemicznej powołując się na jej ważność dla stanu gospodarki narodowej". Faktycznie, marynarka i inne organizacje wojskowe prowadza eksperymenty z DHMO i projektują kosztujące miliardy dolarów urządzenia do kontrolowania i wykorzystania DHMO podczas wojen. Setki wojskowych instytutów wojskowych otrzymują całe tony DHMO za pomocą skomplikowanych instalacji podziemnych. Wiele z nich przechowuje zapasy DHMO do używania w przyszłości. Jeszcze nie jest za późno!
Zacznij działać TERAZ by uniemożliwić przyszłe skażenia. Dowiedz się więcej o tym niebezpiecznym związku chemicznym. To, czego nie znasz, też może zaszkodzić tobie i innym na całym świecie.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości