Biolog.pl

Mam obiektyw powiększający 100x (oil), na szkiełko nakrywkowe daje krople olejku i zjezdzam tak ze obiektyw zanurzam w kropli, wszystko tak widac, mozecie mi powiedziec czy tak sie nie niszczy mikroskop ? Jak mozna oczyscic obiektyw z takiego olejku

nie, nic sie nie niszczy pod warunkiem, że używasz przystosowanego do olejku obiektywu ( a widzę, że tak )
jeśli chodzi o czyszczenie obiektywu to jedni czyszczą etanolem, inni mieszaniną eteru z etanolem, a teraz tak sobie przeglądam różne stronki i widzę, że jeszcze inni zalecają ksylol,
lepiej nie dopuścić, żeby olejek wyschnął na obiektywie, bo będzie problem z jego usunięciem

dzięki za odpowiedz a te srodki do czyszczenia mozna kupic np w zwylkej aptece?

Etanol to zwykły denaturat do kupienia w wielu sklepach drogeryjnych i farbiarskich(degustowany przez co mniej wybrednych koneserów napojów wyskokowych ). Do celów mikroskopowych trzeba go odbarwić (jest zabarwiony na niebiesko). W tym celu trzeba użyć zwykłego węgla leczniczego(do kupienia w każdej aptece). Na 100 ml denauratu dodać zawartość 5 kapsułek węgla. Dobrze wymieszać, odstawić do opadnięcia, przesączyć przez podwójny filtr do kawy. Jeśli odbarwienie nie będzie całkowite należy powtórzyć zabieg biorąc połowę poprzedniej ilości węgla. Jeśli przesącz będzie zawieral osad węgla, powtórnie przesączyć rpzez ten sam fillt. Przepis gwarantowany, sam go stosowałem ostatnio . Substancje używane do skażania etanolu są dodawane w tak małych ilościach (ok. 10 części na milion), że nie powinny stanowić zagrożenia dla obiektywu ani części metalowych mikroskopu.

Co do innych opisanych rozpuszczalnikow, to są one trudniejsze do zdobycia.

Patrz też: Pozdrowienia
PiotrTeodor

patizia pisze:dzięki za odpowiedz a te srodki do czyszczenia mozna kupic np w zwylkej aptece?

Raczej do celów domowych w większości aptek nie kupisz

Eter (najparwdopodobniej chodzi o eter dietylowy) nie występuje w wolnej sprzedaży. Jest to niebezpieczna substancja z powodu niskiej temperatury wrzenia, bardzo łatwo palna, działająca narkotycznie, a co gorsza w kontakcie z powietrzem tworząca nadtlenki silnie wybuchające przy ogrzaniu. Co do ksylolu, to przypomniałem sobie, że w niektórych sklepach z farbami widziałem rozpuszczalnik ksylenowy bedący mieszaniną izomerów ksylenu. Powinien sie nadać. Pamiętaj jednak, ze zarówno etanol jak i ksylol są łatwopalne i należy operować nimi z dala od otwartego ognia.

Pozdrowienia
PiotrTeodor

PiotrTeodor dobry przepis, ale mi jakoś nie wychodzi możesz wzbogacić go o trochę szczegółów ?
Nie wiem co robie źle. odmierzam odpowiednią ilość fioletowego denaturatu, dodaje skruszony węgiel, mieszam, odstawiam aż sie osiądzie (choć nie wiem kiedy to nastąpię) po około 30 minutach filtruje w podwójnym filtrze do kawy cała chałupa śmierdzi jak w jakiejś melinie a płyn wciąż czarny

czy czyszczenie samym denaturatem może uszkodzić mikroskop ?

Redi pisze:skruszony węgiel

używasz węgla aktywowanego? Bo tu o taki chodzi.

jeśli chodzi o węgiel to tylko taki mam.

chyba mam filtr zły.
A jeszcze takie pytanie, mam olejek imersyjny, kropelkę daje na szybek, zbliżam obiektyw i. nie wyraźny obraz, na 40 jeszcze może jako tako . ale 100 to już nic nie widać kompletnie, może mi ktoś wyjaśnić czemu tak sie dzieje i jak to naprawić ? może to przez nie oczyszczone części optyczne ?

Jeśli pył węgla przechodzi przez filtr, trzeba użyć gęstszej bibuły. Najlepsza byłaby tzw. twarda bibuła filtracyjna, ale z nią jest problem, bo można ją kupić wysyłkowo w paczkach po 100 arkuszy, tylko po co komu tyle? Użyj podwójnego filtra, albo sącz przez ten sam, aż pory zatkają się węglem. Ja używałem zwykłych filtrów do ekspresu do kawy z bardzo dobrym wynikiem. Sedymentacja węgla następuje zazwyczaj po 20-30 minutach. Trza najpierw zdekantować, a potem sączyć.

Używam takiego samego węgla, jak na obrazku powyżej.

Pozdrowienia
PiotrTeodor

Czytam i czytam, powiedzcie mi czy taki środek jak IPA nadaje się do czyszczenia optyki i czy nie uszkodzi nic w mikroskopie ?

Producent określa, jaki rodzaj środka czyszczącego jest bezpieczny. W wielu oprzypadkach bezpieczny jest właśnie etanol.Nie eksperymentowałabym, szczególnie, że etanol jest tańszy niż izopropanol (przynajmniej na ile się orientuję)

PS do powyższych, chociaż starych, wypowiedzi - można kupić bezbarwny denaturat, wiem, bo trafił mi się kilka razy.

Przecież denaturat to nie etanol tylko metanol. Etanol to spirytus. Skąd tu się wziął ten denaturat, zamiast filtrować denaturat wystarczy odwiedzić monopolowy.