Strona 1 z 1

Chemia rozszerzona od zera

: 23 gru 2016, o 22:15
autor: Vendes
Witajcie
Jestem uczniem 2 klasy LO na profilu całkowicie niezwiązanym z przedmiotami ścisłymi.
Przez całe życie byłem przekonany, że w przyszłości wybiorę się na prawo albo psychologię i nawet nie słuchałem rad nauczycielek, które doradzały mi medycynę twierdząc, że na takie studia trzeba przygotowywać się od gimnazjum. Mieszkam na kompletnej pipiduwie i na medycynę nikt się nie dostał od dobrych paru lat, pomimo tego, że w mieście znajdują 3 biolchemy. Pocieszam się tym, że jednak najbliższy jest Wrocław, gdzie progi są praktycznie nieosiągalne, ale jednak jest to dość istotne w mojej historii. Otóż gdy nie wiedząc na jakie fakultety się zapisać polecono mi, żebym w pierwszej kolejności wybrał kierunek a w drugiej rozszerzenia. Fajnie, tylko po długiej kontemplacji stwierdziłem, że to jako lekarz czułbym się najbardziej spełniony. Od razu przepisałem się do grupy z rozszerzoną biologią i matematyką(grupa z chemii w ogóle się nie otworzyła) Dodam, że biologia idzie bardzo dobrze, zawsze bardzo ją lubiłem i nauka przychodzi mi całkiem łatwo, z matematyką bywa bardzo różnie, ale jak na poziom mojej szkoły mam dość dobrze opanowany materiał i dobrą, bardzo wymagającą nauczycielkę, ale wiem, że maturę z matematyki ciężej jest napisać niż chemię na tak wysoki procent, a chemia, z której mam bardzo zakurzone podstawy(jest bardzo źle) i tak będzie musiała być napisana prędzej czy później. W mieście brakuje korepetytorów z chemii(nikt nie chce przygotowywać się na medycynę, skoro ludzie z biologią/chemią na 85% się nie dostają). Zacząłem uczyć się pod kątem matury z chemii już teraz, 1,5 działu przerobiłem w 1 tydzień, ale mało rozumiem i bez pomocy nauczyciela nie ogarnę nawet fundamentów chemii. Mam możliwość chodzenia na lekcje biolchemu jako wolny słuchacz,ale materiał z całej I klasy+połowa II będę musiał opanować od razu,a po świętach mam się zdecydować czy chcę chodzić na tę chemię i dołożyć sobie 4 dodatkowe godziny
tldr Z chemii jestem na poziomie protista, ale chcę być lekarzem, dam radę przygotować się do 4(!) rozszerzeń w tym jednego okrojonego, czy warto w ogóle tracić nerwy na to czy lepiej zdawać chemię osobno po roku przerwy i ryzykować kilka lat do tyłu. Jak dużo jest rozszerzenia w rozszerzeniu i na ile trzeba wiedzy i na ile trzeba po prostu wyuczyć się zadań?
Z góry dziękuje

Re: Chemia rozszerzona od zera

: 23 gru 2016, o 23:29
autor: Ardorn
Vendes pisze:ale chcę być lekarzem,
na tym forum to 90 % chce

Re: Chemia rozszerzona od zera

: 24 gru 2016, o 01:53
autor: Cappy
Napisałem Ci na priv.

Re: Chemia rozszerzona od zera

: 24 gru 2016, o 09:54
autor: sliwczanjabczanu
Ja też mam ten problem, chociaż jestem na rozszerzeniu, no i niby dobre ocenki wpadają, ale 41 zadań w 3 godziny za nic nie zrobię (narazie),a podobno tyle jest na maturze Jak widzę tą maturkę to się trochę cykam no, powinienem powtarzać sobie cały czas wszystko czy może robić materiał już do przodu?

BTW, Vendes, szanuję mocno za te 4 rozszerzenia, ja zamierzam zdawać 2(biologia i chemia),a jak dla mnie trochę tego jest

Re: Chemia rozszerzona od zera

: 24 gru 2016, o 10:48
autor: Vendes
sliwczanjabczanu pisze:
BTW, Vendes, szanuję mocno za te 4 rozszerzenia, ja zamierzam zdawać 2(biologia i chemia),a jak dla mnie trochę tego jest
No wiesz, jako czwarte rozszerzenie miałem na myśli angielski na poziomie dwujęzycznym(8h tygodniowo) Niby z tego oprócz słówek i rozprawek niewiele muszę robić, ale jednak strasznie dużo czasu to pochłania. Niby ten język zawsze się przyda, ale na tym poziomie tak naprawdę 70% rzeczy jest niepotrzebna

Z tego co słyszałem to na tym biolchemie też kiepsko stoją i przez te 1,5 roku szkolnego też niewiele zrobili, ale przynajmniej miałbym z chemią jakikolwiek kontakt i przynajmniej mógłbym pytać na bieżąco czego nie rozumiem, więc chyba poświęcę te 4 godzinki tygodniowo, a intensywniej do nauki przystąpię w III klasie kiedy ten powoli będziemy kończyć materiał z innych przedmiotów.