jajko
- worek kartofli
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 lip 2008, o 00:08
jajko
Ostatnio naszła mnie refleksja: Czym są kurze jajka które zjadamy? To są komórki jajowe, czy już płody? Wiem że głupio to brzmi ale pytam serio:)
Re: jajko
Pewnie ani jedno ani drugie. Domyslam sie, ze kury znoszace jedno czy dwa jaja dziennie maja troche rozregulowana produkcje jaj i komorek jajowych.
A jesli nie, to jajo zawiera tylko pojedyncza komorke jajowa. Nioski nie sa zapladniane.
A jesli nie, to jajo zawiera tylko pojedyncza komorke jajowa. Nioski nie sa zapladniane.
- worek kartofli
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 lip 2008, o 00:08
Re: jajko
thx:) czyli na 100% nie jemy usmażonych i rozciapanych na patelni płodów? to znaczy że kury jajeczkują codziennie?. biedne stworzenia
Re: jajko
Hmm.
Jeśli piszą w kryteriach przydzielania klasy A o stopniu rozwinięcia tarczki zarodkowej, to może znaczyć, że niektóre jaja są jednak zapłodnione.
Pozostaje kupować A klasę.
# klasa A – jaja świeże
# klasa B – jaja utrwalone lub drugiej klasy
# klasa C – jaja nie sortowane, dla przemysłu
# klasa dodatkowa A-Ekstra, dla jajek nie starszych niż 7 dni od pakowania.
Jaja klasy A musza spełniać określone wymogi minimalne. Powinny one charakteryzować się normalną, czystą, nie uszkodzoną skorupką. Wysokość komory powietrznej nie może przekraczać 6 mm (w jajach oznaczonych jako Ekstra nie powinna być wyższa niż 4 mm). Białko powinno być przezroczyste i klarowne, a żółtko słabo widoczne podczas prześwietlenia. Tarcza zarodkowa nie może być rozwinięta. Brak obcych zapachów. Jaja klasy A nie powinny być utrwalone lub chłodzone w warunkach o sztucznie obniżonej temperaturze poniżej +5 o C. Jaja przygotowane do sprzedaży powinny być posortowane na klasy wagowe. Od 1 sierpnia 1996 roku wprowadzono 4 kategorie jaj spożywczych klasy A:
Kod: Zaznacz cały
ppr.pl/artykul-klasy-jaj-44502.php
Pozostaje kupować A klasę.
- worek kartofli
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 lip 2008, o 00:08
Re: jajko
yeast, z czystej ciekawości, jak to wygląda?
-
- Posty: 1396
- Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50
Re: jajko
Kilka razy zdarzyło mi się w życiu rozbić jajko a tam embrion. Jak to wygląda? Ja miałem kiedyś coś w tym stylu:
Pamiętam też końcowe stadium, takie ładne prawie pisklę z dużymi oczami (wyrzuciłem razem z patelnią bo tak waliło), coś podobnego do tego
jajeczko z naczynkami krwionośnymi ]Pamiętam też końcowe stadium, takie ładne prawie pisklę z dużymi oczami (wyrzuciłem razem z patelnią bo tak waliło), coś podobnego do tego
- worek kartofli
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 lip 2008, o 00:08
Re: jajko
ojojoj od razu apetytu na jajecznicę nabrałam. a i jeszcze jedno, skoro to jest komórka to ma jedno jądro mitochondria etc.? Przecież jako komórka musiałoby mieć zahamowany metabolizm. Jakoś niekoniecznie to potrafię zrozumieć:/
Re: jajko
a więc tak: jak czytam w książkach i w necie, jajo jest komórką jajową otaczaną później pergaminowymi osłonkami. Sama komórka jajowa (komórka jajowa właściwa) składa się z żółtka i tarczki zarodkowej, z której oczywiście powstaje zarodek, odżywiając się substancjami odżywczymi zawartymi w jajku.
worek kartofli, skoro to jedna komórka to zapewne ma jedno jądro, co do jego położenia na 99% obstawiał bym tarczkę zarodkową.
Biochemister, z tej racji że mieszkam w małej miejscowości i kiedyś sam miałem własne kury, taki widok nie należał do rzadkości - sam rozbijałem takie jajka których kura nie wysiadła w czas - oczywiście zarodki czy płody jak kto woli były już dawno martwe. Widziałem też moment wykluwania się pisklaka - pisklak już za życia płodowego ma wykształcony na dzióbku mały rożek, którym rozbija skorupkę - po wykluciu rożek odpada, pisklak dochodzi do siebie po szoku ^^ i wysycha, w wyniku czego mamy małą puchatą piszczącą piłeczkę
worek kartofli, skoro to jedna komórka to zapewne ma jedno jądro, co do jego położenia na 99% obstawiał bym tarczkę zarodkową.
Biochemister, z tej racji że mieszkam w małej miejscowości i kiedyś sam miałem własne kury, taki widok nie należał do rzadkości - sam rozbijałem takie jajka których kura nie wysiadła w czas - oczywiście zarodki czy płody jak kto woli były już dawno martwe. Widziałem też moment wykluwania się pisklaka - pisklak już za życia płodowego ma wykształcony na dzióbku mały rożek, którym rozbija skorupkę - po wykluciu rożek odpada, pisklak dochodzi do siebie po szoku ^^ i wysycha, w wyniku czego mamy małą puchatą piszczącą piłeczkę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości