krzepnięcie krwi

Masz problem z biologią na lekcjach? Czegoś nie rozumiesz? Potrzebujesz pomocy w rozwiązaniu zadań? Napisz o tym na forum!
bamp
Posty: 29
Rejestracja: 14 kwie 2007, o 21:35

krzepnięcie krwi

Post autor: bamp »

a i jeszcze jeden problem do rozwiązania otóż:
Czynniki krzepliwości krwi nie występują w osoczu, jeśli naczynia krwionośne nie są uszkodzone. Wyjaśnij znaczenie tego faktu.
Licze na szybką i fachową pomoc
Mateusz
Posty: 145
Rejestracja: 21 kwie 2007, o 12:50

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Mateusz »

O ile się nie mylę są uwalniane z płytek krwii po uprzednim kontakcie z uszkodzoną ścianą naczynia. Chodzi więc o to, że gdy nie ma uszkodzonej ściany nie są one uwalniane gdyż trombocyty nie zaczepiają o uszkodzoną część naczynia. Znaczenie jest takie, że krew nie krzepnie gdy nie ma takiej potrzeby (nie trzeba łatać uszkodzonej ściany naczynia). Owszem mogą powstawać skrzepy, ale bazofile uwalniają w miarę potrzeb heparynę, która ma działanie przeciwzakrzepowe.
bamp
Posty: 29
Rejestracja: 14 kwie 2007, o 21:35

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: bamp »

dzięki skorzystam
Mateusz
Posty: 145
Rejestracja: 21 kwie 2007, o 12:50

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Mateusz »

Nie ma sprawy.
Mała Mi
Posty: 272
Rejestracja: 10 kwie 2007, o 19:58

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Mała Mi »

ale tutaj nie chodzi o żadne zaczepianie o ścianki naczyń! tzn chodzi, ale to troche poskładany proces. mechanizm krzepnięcia co prawda jest zapoczątkowany działaniem płytek krwi, które zbierają się w miejscu zranienia, zlepiają, tworzą sięnitki białka - włóknika, który stanowi podstawowe spoiwo skrzepu, ale to wszystko to biochemiczna reakcja na zmiany w ścianach naczyń, trombocyty dostają najpierwchemicznego kopa a dopiero późniejzachaczają o zranienie.
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Jakusz »

Ma&#x142a Mi pisze:trombocyty dostają najpierwchemicznego kopa a dopiero późniejzachaczają o zranienie.
No nie wiem co za chemicznego kopa dostają skoro same są jego źródłem. Trombocyty wytwarzają tromboplastynę płytkową, która aktywuje czynnik białkowy Xa (przy udziale Ca2+), który aktywuje proenzym protrombinę pochodzącą z wątroby. Ta przekształca się w enzym trombinę, a ta przy udziale Ca2+ przeszktałca fibrynogen w fibrynę. Tak skrótowo to wygląda. Po uszkodzeniu naczynia krwionośnego płytki wytwarzają także serotoninę - powoduje obkurczenie naczyń w miejscu zranienia.
Mała Mi
Posty: 272
Rejestracja: 10 kwie 2007, o 19:58

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Mała Mi »

chemicznego kopa dlatego że w razie uszkodzenia tkanki, czy tam naczynia w osoczu rozpoczyna się seria chemicznych reakcji na które trombocytyreagują no i po całym tym zamieszaniu zaczyna się lokalny skórcz mięśni, seratonina, protrombolina i te wszystkie historie
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Jakusz »

Ma&#x142a Mi pisze:czy tam naczynia w osoczu rozpoczyna się seria chemicznych reakcji na które trombocytyreagują"
.
A co takiego wytwarza osocze, ze trombocyty na to reagują? Bo to jakaś nowa teoria powstała.
Mała Mi
Posty: 272
Rejestracja: 10 kwie 2007, o 19:58

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Mała Mi »

oj nie wiem, jeszcze nie studiuję. ale trombocyty jako tylko składniki krwi chyba nie mają takiej władzy i komputerów żeby same sie połapać że gdzieś tam 4 metry przed nimi jest dziura którą trzeba zakleić.
i nie nowa teoria tylko podręcznikowe regułki.
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Jakusz »

Otóż to nie te trombocyty 4 metry wcześniej, tylko te które wydostają się z naczyń. Po za tym za powstawanie skrzepu odpowiedzialna jest jeszcze tromboplastyna tkankowa, a nie tylko ta komórkowa.
Mała Mi
Posty: 272
Rejestracja: 10 kwie 2007, o 19:58

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Mała Mi »

otóż to nie te trombocyty które wydostają się z naczyń, tylko te uszkodzone które w sumie nie koniecznie muszą się wydostawać. te uszkodzone z kolei uwalniają białka. a te białka wraz z białkami osocza aktywowanymi po kontakcie z uszkodzonym naczyciem dająchemicznego kopa tym 4 metry wcześniej.
Mateusz
Posty: 145
Rejestracja: 21 kwie 2007, o 12:50

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Mateusz »

E? Jakiego kopa? Przecież to nie trombocyty zalepiają miejsce zranienia. One zapoczątkowuję wydzielając odpowiednie substancje w wyniku czego powstają włókna tworzące w miejscu zranienia coś w rodzaju pajęczej sieci, o oczkach mniejszych niż rozmiar krwinek. Różne krwinki wpadają w tą sieć i dzięki temu uniemożliwiają wypływ krwi z naczynia.

P. S. 1. W roli ścisłości Mała Mi, jest 13 czynników krzepnięcia krwi (tak tylko mówię ).

P. S. 2. Bez urazy, ale w której klasie się uczysz? Stawiam na gimnazjum bo gdybyś była w liceum i szykowała się do matury z biologii, nie używałabyś takiego słownictwa do omawiania danego zagadnienia.
Mała Mi
Posty: 272
Rejestracja: 10 kwie 2007, o 19:58

Re: krzepnięcie krwi

Post autor: Mała Mi »

Mateusz pisze:E? Jakiego kopa? Przecież to nie trombocyty zalepiają miejsce zranienia. One zapoczątkowuję wydzielając odpowiednie substancje w wyniku czego powstają włókna tworzące w miejscu zranienia coś w rodzaju pajęczej sieci, o oczkach mniejszych niż rozmiar krwinek. Różne krwinki wpadają w tą sieć i dzięki temu uniemożliwiają wypływ krwi z naczynia.
a o czym ja pisze przez cały czas.
Mateusz pisze:P. S. 2. Bez urazy, ale w której klasie się uczysz? Stawiam na gimnazjum bo gdybyś była w liceum i szykowała się do matury z biologii, nie używałabyś takiego słownictwa do omawiania danego zagadnienia.
to słownictwo dla lepszego zrozumienia zagadniania synu.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości