Tak ale nie każdy chce czekać z dziećmi do 30tki np.Gekon pisze:Na początku.
Jaka praca po biologii?
Re: Jaka praca po biologii????
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 5 wrz 2009, o 11:10
Re: Jaka praca po biologii????
! PRZECZYTAJCIE TEN POST A DUŻO ZROZUMIECIE !
Skończyłam biologię kilka lat temu, obecnie MĘCZĘ się z doktoratem. I nie mam pojęcia co potem. Na uczelni etatów nie ma. Mam stały kontakt z wieloma absolwentami mojego wydziału z którymi miałam ćwiczenia lub którzy robili w mojej katedrze prace magisterskie / doktorskie i powiem Wam jedno : uciekajcie jak najdalej od tego g****. To nic więcej jak mgr/dr z „nie wiadomo czego”. Przyjmują ludzi na studia magisterskie/doktoranckie po to żeby za nich robić prace naukowe i żeby te stare dziadki leśne (profesorowie) nie straciły posad bo jak nie będzie studentów – nie będzie ich. A sami ze stałą ustawową pensją siedzą sobie jak pączki w maśle. Teraz narzekacie na wkuwanie cegieł, poczekajcie jak zaczniecie robić prace magisterskie gdzie będziecie korzystać z pomocy naukowych : dziadostwo, bród, smród i ubóstwo. Dosłownie nie ma na czym pracować. Ale za to co potem będziecie robić po studiach, chyba nie jest to więcej warte.
A co po tym? Nauczyciel to najlepsze co można robić w tym zawodzie. Przykre ale prawdziwe. A legendy, że komuś udało się to czy tamto – to pojedyncze przypadki, nie należy się nimi karmić. Kim są znani mi magistrowie : korepetytorzy, kierowcy, taksówkarze, kelnerki, sprzedawcy w centrach handlowych, sekretarki w biurach, recepcji, poza tym niekończące się staże, staże, staże… w urzędach, firmach, fabrykach. No i przedstawiciele, ale to można robić i bez studiów. A praca na uczelni? Do pracy nikt nikogo nie przyjmie, najwyżej na studia doktoranckie. A potem : won! Etatów brak. Wolą przyjąć kolejnego magistra na studia doktoranckie (do roboty na czyjąś profesurę) niż zatrudniać młodego doktora i mu płacić 2 razy tyle.
Biologia nie ma przyszłości poza uczelnią ! To jedna z tych dziedzin, które są czysto teoretyczne i mają tylko zastosowanie akademickie. Nauka jaką tam zdobędziecie nie wpłynie w znaczącym stopniu na Waszą pracę i możecie być pewni że nie wykorzystacie jej też w życiu codziennym w żaden sposób. Bo to nauka, nie wiedza.
Zamiast podniecać się kolorowymi motylkami, zdjęciami na książkach przyrodniczych czy programami na Discovery pomyślcie o kredycie mieszkaniowym, o przyszłości, o rodzinie i normalnym życiu. A jak już siedzicie w tym po uszy - odbębnijcie i nie wiążcie z tym żadnych nadziei.
Skończyłam biologię kilka lat temu, obecnie MĘCZĘ się z doktoratem. I nie mam pojęcia co potem. Na uczelni etatów nie ma. Mam stały kontakt z wieloma absolwentami mojego wydziału z którymi miałam ćwiczenia lub którzy robili w mojej katedrze prace magisterskie / doktorskie i powiem Wam jedno : uciekajcie jak najdalej od tego g****. To nic więcej jak mgr/dr z „nie wiadomo czego”. Przyjmują ludzi na studia magisterskie/doktoranckie po to żeby za nich robić prace naukowe i żeby te stare dziadki leśne (profesorowie) nie straciły posad bo jak nie będzie studentów – nie będzie ich. A sami ze stałą ustawową pensją siedzą sobie jak pączki w maśle. Teraz narzekacie na wkuwanie cegieł, poczekajcie jak zaczniecie robić prace magisterskie gdzie będziecie korzystać z pomocy naukowych : dziadostwo, bród, smród i ubóstwo. Dosłownie nie ma na czym pracować. Ale za to co potem będziecie robić po studiach, chyba nie jest to więcej warte.
A co po tym? Nauczyciel to najlepsze co można robić w tym zawodzie. Przykre ale prawdziwe. A legendy, że komuś udało się to czy tamto – to pojedyncze przypadki, nie należy się nimi karmić. Kim są znani mi magistrowie : korepetytorzy, kierowcy, taksówkarze, kelnerki, sprzedawcy w centrach handlowych, sekretarki w biurach, recepcji, poza tym niekończące się staże, staże, staże… w urzędach, firmach, fabrykach. No i przedstawiciele, ale to można robić i bez studiów. A praca na uczelni? Do pracy nikt nikogo nie przyjmie, najwyżej na studia doktoranckie. A potem : won! Etatów brak. Wolą przyjąć kolejnego magistra na studia doktoranckie (do roboty na czyjąś profesurę) niż zatrudniać młodego doktora i mu płacić 2 razy tyle.
Biologia nie ma przyszłości poza uczelnią ! To jedna z tych dziedzin, które są czysto teoretyczne i mają tylko zastosowanie akademickie. Nauka jaką tam zdobędziecie nie wpłynie w znaczącym stopniu na Waszą pracę i możecie być pewni że nie wykorzystacie jej też w życiu codziennym w żaden sposób. Bo to nauka, nie wiedza.
Zamiast podniecać się kolorowymi motylkami, zdjęciami na książkach przyrodniczych czy programami na Discovery pomyślcie o kredycie mieszkaniowym, o przyszłości, o rodzinie i normalnym życiu. A jak już siedzicie w tym po uszy - odbębnijcie i nie wiążcie z tym żadnych nadziei.
Re: Jaka praca po biologii????
czyli wynika z tego że wogóle nie warto tego kierunku kończyc, po co odbębniac skoro nie ma w tym przyszłości,może lepiej przerwac. Ja już nie przerwę, bo ide na 5 rok. O doktoracie nie myślę-ale o innym kierunku-tak. Ostatecznie o podyplomówce, ale bynajmniej nie z przyrody.chyba muszę się przekierunkowac. Studia biologiczne są dla pasjonatów całkowitychszkoda że się póżno zorientowałam że po moim kierunku raczej nie ma świetlanych perspektyw. ale mając 19-20 lat człowiek często nie myśli o tym co będzie póżniej-kieruje się tym co go interesuje,a nie tym z czego rodzinę wyżywi. Studia nie należa do najłatwiejszych, zwłaszcza na pierwszych latach trzeba przysiąśc i się sporo uczyc, a później nie ma żadnego odbiciaNiektórym się udaje i pracują w zawodzie (sporo nauczycieli),pozatym doktorat to jedno z dobrych wyjśc nie narzekaj)absolwentka pisze:A jak już siedzicie w tym po uszy - odbębnijcie i nie wiążcie z tym żadnych nadziei.
Re: Jaka praca po biologii????
Jak się czyta te niektóre wypowiedzi, to można dojść do wniosku, że najlepiej to w ogóle nie iść na studia.
absolwentka, a czy po studiach prawniczych, które także są bardzo trudne, łatwo jest znaleźć pracę?
Jak ktoś idzie na studia z pasją, uczy się, a przy tym ma poczucie własnej wartości to znajdzie sobie pracę . Jednak przede wszystkim trzeba mieć plan i wiedzieć, czego się od życia oczekuje. Później się idzie do lekarza i już w drzwiach człowieka odstrasza, bo chyba poza chęcią zarobku to czegoś takiego jak powołanie nie posiada. (to jest akurat przykład, równie dobrze można go do innego zawodu przywołać) Jak ktoś wybiera studia, kierując się tylko zarobkam,i to naprawdę gratuluję.
absolwentka, a czy po studiach prawniczych, które także są bardzo trudne, łatwo jest znaleźć pracę?
Jak ktoś idzie na studia z pasją, uczy się, a przy tym ma poczucie własnej wartości to znajdzie sobie pracę . Jednak przede wszystkim trzeba mieć plan i wiedzieć, czego się od życia oczekuje. Później się idzie do lekarza i już w drzwiach człowieka odstrasza, bo chyba poza chęcią zarobku to czegoś takiego jak powołanie nie posiada. (to jest akurat przykład, równie dobrze można go do innego zawodu przywołać) Jak ktoś wybiera studia, kierując się tylko zarobkam,i to naprawdę gratuluję.
Praca po biologii/biotechnologii
Witam. Mam pytanie - gdzie można pracować po studiach biologicznych? (oprócz w szkole jako nauczyciel, bo to absolutnie odpada), lub po biotechnologii? I czy na biotechnologii jest bardo potrzebna matematyka/fizyka tak jak na inżynierii?
Re: Jaka praca po biologii????
Tylko na polibudzie - uniwersyteckie kierunki, tyou biotecvhnologia medyczna itp. maja okrojona matmme i fizyke.Dexter_J pisze:I czy na biotechnologii jest bardo potrzebna matematyka/fizyka tak jak na inżynierii?
Re: Jaka praca po biologii????
yeast, dużo jest biologii na biotechnologii, czy raczej jest przewaga chemii?
Re: Jaka praca po biologii????
Moge tylko pisac o MWB w Gdansku, bo tam studiowalam, a tam chemii bylo malo (pol roku nieorgany i ogolnej, pol roku organy), a fizyki i matmy raczej symbolicznie. Chociaz nie wiem jak teraz, bo ponoc ludzie po nowej maturze logarytmow nie znaja, wiec moze cos pozmieniali. Generalnie przedmioty byly raczej biologiczno-medyczne.
Re: Jaka praca po biologii????
możecie mi wypisać jakie prace są zwiazane z biolgią
chciałabym na wet ale lipa z chemiii . jakie są jeszcze kierunki studiów ( gdzie praca potem wchodzi ze zwierzętami )
chciałabym na wet ale lipa z chemiii . jakie są jeszcze kierunki studiów ( gdzie praca potem wchodzi ze zwierzętami )
Re: Jaka praca po biologii????
zootechnik
Re: Jaka praca po biologii????
A mnie mówiono, że teraz jest zapotrzebowanie na przyrodników. Po ukończeniu biologii nie masz uprawnień do pracy w laboratoriach, tam są potrzebni analitycy medyczni. Mozna tez pracowac jako przedstawiciel firmy farmaceutycznej (mgr biologii nie jest tu obowiązkowy). Najlepsza fucha, to nauczyciel w liceum, możesz dorabiac jako korepetytor, prowadzac np. kurs do egzaminów na farmacje i medycyne, młodzież zainteresowana takimi kierunkami na pewno z tego skorzysta (znam nauczyciela bioli, który na wakacje jezdzi na wyspy kanaryjskie). A wracajac do przyrodników, mozna dostac fuche w urzedach jako doradcy w sparawach inwentaryzacji przyrodniczej terenów. Jestesmy w UE, która wymaga, aby kazdy projekt miasta lub gminy np. pod zabudowe terenu poprzedzony był inwentaryzacją przyrodnicza (zdjecia fitosocjologiczne, florystyczne itp.), bo inaczej jak UE dowie sie ze zaczeto budowe supermarketu na terenie gdzie przebiegaja korytarze ekologiczne lub nie daj Boze znajduje sie obszar Natura 2000, to kara bedzie taka ze glowa mała (przykład Rozpudy). Mozna tez poszukac pracy w parkach narodowych, ogrodach zoologicznych. A co do sanepidów, to rzadkie przypadki, sam znam ze slyszenia tylko 1 takowy przypadek, gdzie klientka dostala fuche w sanepidzie. Fakt faktem, mozliwosci za bardzo nie ma, ale siła wyższa, pracodawcy nie przyjmą absolwenta, bo musieliby wydawac kase na szkolenia, stad 40% bezrobocie wsrod studentów. jak to mówia Life is brutal and full off zasadzkas
Re: Jaka praca po biologii????
Wydzial: Hodowli i Biologii Zwierząt - wiecie coś o tym ?
A np. na jakie studia trzeba iść żeby móc zostać psim psychologiem i zostać ich treserem ?
Dzięki za odp .
A np. na jakie studia trzeba iść żeby móc zostać psim psychologiem i zostać ich treserem ?
Dzięki za odp .
Re: Jaka praca po biologii????
Można zrobić licencjat z biologii, a potem rozejrzeć się i zrobić magisterkę wg. potrzeb rynku, np. z OŚ lub zacząć nowe studia. Kilka osób z roku ma właśnie taki plan. Uczelnia spamuje nas mailami o darmowej specjalizacji nauczycielskiej w 2 semestrze 1 roku
Co do pracy, to znaleźć pracę w zawodzie jest ciężko. Znam jednego absolwenta, który pracuje jako webmaster, a znajoma koleżanki pracuje na 2 etaty, w tym 1 w sklepie zoologicznym. Teraz absolutną pewność pracy w zawodzie daje lek i seminarium duchowne
Co do pracy, to znaleźć pracę w zawodzie jest ciężko. Znam jednego absolwenta, który pracuje jako webmaster, a znajoma koleżanki pracuje na 2 etaty, w tym 1 w sklepie zoologicznym. Teraz absolutną pewność pracy w zawodzie daje lek i seminarium duchowne
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Studia medyczne i praca lekarza - jaka prawda
autor: atanasis » 2 wrz 2016, o 23:58 » w Matura z Biologii - 2 Odpowiedzi
- 19082 Odsłony
-
Ostatni post autor: atanasis
7 wrz 2016, o 18:38
-
-
-
Nauka do biologii R od zera + praca
autor: rks123 » 8 paź 2014, o 09:39 » w Poprawa matury z biologii - 5 Odpowiedzi
- 8500 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mikrotrabekule
8 paź 2014, o 11:50
-
-
-
Perspektywy zawodowe a praca w wakcje z licencją z biologii
autor: Dildano » 6 cze 2019, o 06:49 » w Studenckie życie - 2 Odpowiedzi
- 2873 Odsłony
-
Ostatni post autor: olaaleks
4 wrz 2019, o 09:37
-
-
- 11 Odpowiedzi
- 18774 Odsłony
-
Ostatni post autor: enezuea1234
8 lip 2017, o 22:41
-
- 2 Odpowiedzi
- 8313 Odsłony
-
Ostatni post autor: terrystrickl
2 kwie 2015, o 13:20
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości