Problem z fryzjerem psim

xenio
Posty: 4
Rejestracja: 19 wrz 2008, o 08:46

Problem z fryzjerem psim

Post autor: xenio »

Drodzy forumowicze

Wczoraj byłem z moim Burkiem i fryzjera (sznaucer miniatura),nie lubi sie obcinać i zawsze to długo trwa, jest bardzo energiczny i niegrzeczny podczas takich zabiegów, ale do rzeczy:

Mianowicie zostawiłem Burka u fryzjera i poszedłem z dziewczyną coś zjeść, kiedy wracałem po niego zauważyłem przez okno (Panie fryzjerki nie były swiadome że je widze) jak suszą jakąś ogromną suszarką mojego psa, wygladało to strasznie mianowicie jedna trzyamała go za brode a druga centralnie dmuchała mu tą suszarką prosto w pyszczek i co zarazem idzie w nos, strumien powietrza był mocny bo pies sie bardzo wyrywał, zaraz wpadłem tam z awanturą tłumacząc w nerwach że pyszczek można wysuszyć inaczej nie chodzi mi o to jak one go trzymają tylko o to że można dmuchac z góry z boku z dołu , z drugiego boku momentalnie zaeczyły sie inaczej zachowywać przy nim a na mnie zaczeła sie nagonka słowna jaki to niedobry Pan itp.

Bardzo proszę o wypowiedz forumowiczów czy dmuchanie mojemu Burkowi w nos suszarką i gorącym powietrzem jest dobre, narazie postawnowiłem nie ujawniać jaki i gdzie ten fryzjer powiem tylko że w Warszawie. może po waszych wypowiedzach dla dobra naszych pupili ujawnię kto był sprawcą takich czynów

Pozdrawiam i czekam na odpis

Witek
Awatar użytkownika
Pablo
Posty: 960
Rejestracja: 30 wrz 2006, o 13:10

Re: Problem z fryzjerem psim

Post autor: Pablo »

No moim zdaniem chyba nie powinno się dmuchać ciepłym, gorącym powietrzem psa po pysku tz. nosie i oczach, przecież to powoduje wyschnięcie oka a chyba to nie jest zbyt dobre dla psa. Takie jest moje zdanie.
niunias
Posty: 125
Rejestracja: 6 paź 2007, o 12:45

Re: Problem z fryzjerem psim

Post autor: niunias »

A zwracacie uwagę tym, co wożą swoje psy w autach z otwartym oknem? Większość psów uwielbia się wychylać właśnie przez okna w czasie jazdy. To też im wysusza to i tamto, pies może dostać zapalenia ucha ale nikt nie ma nic przeciwko, bo przecież pies wie, co robi
Nowe suszarki nie dmuchają już gorącym powietrzem.
xenio
Posty: 4
Rejestracja: 19 wrz 2008, o 08:46

Re: Problem z fryzjerem psim

Post autor: xenio »

to nie była nowa suszarka na 100% a Pani na moje duże zdenerwowanie zareagowała wielkim obużeniem i głupimy tekstami w naszą stronę , było to w Psim Spa w Warszawie gdzieś na Ursynowie.
milka.1985
Posty: 332
Rejestracja: 23 lip 2008, o 11:41

Re: Problem z fryzjerem psim

Post autor: milka.1985 »

na pewno to zdrowe nie jest . my (w sensie ludzie) jaśli sobie suszymy włosy, to nie walimy sobie tym gorącym strumieniem powietrza prosto w twarz (żeby np. grzywkę sobie wysuszyć) tylko tak robimy, żebynie wiało szczególnie po oczach - bo można zapalenia spojówki nawet dostać jeśli się to robi codziennie. więc i Twoja uwaga też była słuszna. ja także bym się zdenerwowała na Twoim miejscu, jakbym coś takiego zobaczyła. na całe szczęście mam krótkowłosego psa poza tym zachowanie tychfryzjerek tylko o nich świadczy, że robiły źle, skoro na Ciebie tak naskoczyły powinny się uśmiechnąć i powiedziećprzepraszam, nie wiedziałam, już się poprawiam ale . eh
Polaris
Posty: 64
Rejestracja: 16 sty 2008, o 20:06

Re: Problem z fryzjerem psim

Post autor: Polaris »

Teraz nie masz co się dziwić, że twój pies nie chce chodzić do fryzjera.
xenio
Posty: 4
Rejestracja: 19 wrz 2008, o 08:46

Re: Problem z fryzjerem psim

Post autor: xenio »

Wielkie dzięki wszystkim za pomoc
Vega
Posty: 18
Rejestracja: 5 gru 2008, o 11:41

Re: Problem z fryzjerem psim

Post autor: Vega »

xenio, po pierwsze powiem Ci z autopcji (mam shih- tzhu, którego obcinam) NIGDY nie zostwiaj psa samego z fryzjetrką. Cyz wiesz ze jeśli ona sobie zyczy, żebys opuściłsalę, mozesz podejrzewqać ze pies będzie naspzikowany jakimiś"uspakajaczami"? To zdecydowanie niekorzystne dla zdrowia psa!

Po drugie: gratuluję odwagi:D takie wstrętne babka trzeba zawsze opierniczyć.

Ja ZAWSZE jestem podczas strzyzenia mojego psa, trzymam go (bo przecież rece właścicielki uspakajają najbardziej). Kiedy Horton jest niegrzeczny i zaczyna się szarpać LEKKO poklepuję go po zadku i mówię ostro ale sspokojnieHORTON, NIE WOLNO!". Wtedy on jest przejety czemu na niego się łżościsz i się uspakaja. W jakim wieku jest Twój pies? Bo ja mojego tego uczyłam od peirwszej wizyty (miał z pół roku wtedy) i już na drugiej był o wiele spokojniejszy.

Drugą kwestią jest fakt, że piesio moze był młody - bojaźliwy, głupiutki jeszcze, itd, ale właśnie od tego jestem przy nim keidy się stresyuje zeby go uspokoić.


Z góry sorki za błędy)
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość