Ktoś mi podrzucił psa!

mala mi 1977
Posty: 2
Rejestracja: 5 lis 2008, o 21:03

Ktoś mi podrzucił psa!

Post autor: mala mi 1977 »

Witam serdecznie, proszę o rady. Dziasiaj wieczorem ktoś mi podrzucił na wycieraczkę małego pieska - chyba szczeniaczek. mieszkam w bloku i usłyszałam jakieś piski i drapanie do drzwi - a tutaj kudłata niespodzianka. Co ja mam robić biedna, czy go wziąc do domu i sporządzić ogłoszenia, bo może ktoś go jednak szuka, czy zawiadomić straż miejską,żeby go zabrali. Wyniosłam mu miseczkę z wodą, był bardzo spragniony, nie był głodny - jest czysty i zadbany, dał się pogłaskać, chociaż przez dzrwi słyszałam,że poszczekuje. Jest chyba bardzo przestraszony i zdezorientowany, ogonek podkulony. szkoda mi takiej małej kuleczki, ryczeć mi się chce bo zawsze kochałam pieski, ale mieszkam sama, często nie ma mnie w domu po 12 godzin, a jak bym go przygarnęła to myślę,że zwierzę by się męczyło, gdyby nie mógł wyjść na siku etc, albo by się zawył z tęsknoty. Co ja mam robić, serce mówi tak, rozum nie. szkoda zwierzaka, ilekroć otwieram drzwi,żeby sprawdzić co u niego, to on wsadza pyszczek przez drzwi i chciałby wejść. Poradzćie, czy go przygarnąć i szukać mu domu, ale boję się,że zwierzę się przywiąze a ja tym bardziej, a nie chcę go skrzywdzić jeszcze bardziej. Ile piesek może wytrzymać bez sikania i robienia kupy, ale tak,żeby się nie męczył. Przed chwilą wyjrzałam przez wizjer, śpi na wycieraczce zwinięty w kłębek. Proszę o podpowiedzi.
Awatar użytkownika
Pablo
Posty: 960
Rejestracja: 30 wrz 2006, o 13:10

Re: Ktoś mi podrzucił psa!

Post autor: Pablo »

Radził bym jakieś ogłoszenie rozwiesić i go przetrzymać te kilka dni może ktoś się zgłosi, jeśli nie mam Cię cały dniami w domu to może któryś z sąsiadów by go przygarną. Jeśli nikt się nie zgłosi to najlepiej poszukać mu nowego domu, skoro jest mały to z chęcią każdy by go przygarną.
Ile może wytrzymać mały piesek wiadomo sika i na to nie ma reguły, mój pies który ma 8 lat wytrzyma 8h jak nikogo w domu nie ma w dzień.

Weź, popytaj czy ktoś by nie chciała go

Powodzenia
Awatar użytkownika
Tahtimittari
Posty: 1061
Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57

Re: Ktoś mi podrzucił psa!

Post autor: Tahtimittari »

Spróbuj z ogłoszeniami Ale nie tylko takimi, że zaginął, od razu szukaj właściciela.
Ewentualnie możesz zadzwonić do TOZu i wezmą go do schroniska jakiegoś, straży miejskiej niestety chyba nic do tego
Awatar użytkownika
malwka
Posty: 536
Rejestracja: 30 lip 2006, o 13:16

Re: Ktoś mi podrzucił psa!

Post autor: malwka »

Jeśli jest to malutki piesek i widać, że nie wyrośnie na wielkiego bernardyna (:P) to jestem za tym, żeby posłuchać serca. Dobrym rozwiązaniem dla małych piesków jest kuweta, można je nauczyć załatwiania się w to miejsce a kiedy podrośnie, można nauczyć zostawania w domu na czas kiedy Ciebie nie ma. To piesek czy suczka?

[ Dodano: Pią Lis 07, 2008 17:56 ]
Aco do TOZu to nie byłabym taka pewna Jeśli zadzwonisz z takim problem, to najprawdopodobniej usłyszysz, żebyś sama go zawiozła do schroniska
Awatar użytkownika
Tahtimittari
Posty: 1061
Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57

Re: Ktoś mi podrzucił psa!

Post autor: Tahtimittari »

malwka pisze:
[ Dodano: Pią Lis 07, 2008 17:56 ]
Aco do TOZu to nie byłabym taka pewna Jeśli zadzwonisz z takim problem, to najprawdopodobniej usłyszysz, żebyś sama go zawiozła do schroniska
To pierwsze skojarzenie akurat, ponieważ mojego jednego pieska TOZ od kogoś brał : )
Ale zawiezienie samemu do schroniska też nie jest najgorszym pomysłem, jeśli się nie wie co zrobić - malutkiego psa prędzej wezmą niż dorosłego, ale ja bym chyba serca nie miała.
Pozostaje Ci mieć nadzieję, że to czyjś piesek i się zgubił
mala mi 1977
Posty: 2
Rejestracja: 5 lis 2008, o 21:03

Re: Ktoś mi podrzucił psa!

Post autor: mala mi 1977 »

Dzieki za wszystkie rady - wzięłam go do siebie mimo,że mi nawalił i jedno i drugie prosto na wycieraczkę. , ale już mu wybaczyłam. Na szczęście jest długi weekend, więc mamy okazję się do siebie przyzwyczaić i sie poznać - na razie sięobwąchujemy". To straszna przytulanka, jeszcze zachowuje sie niepewnie ale będzie z niego radosny piesek - a z kuwetą spróbuję. mam nadzieję,że nie będzie sikał na lewo i prawo. To jest samczyk, jeszcze nie ma imienia ale chyba nazwę go ŁOBUZ.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tahtimittari
Posty: 1061
Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57

Re: Ktoś mi podrzucił psa!

Post autor: Tahtimittari »

Jeszcze Ci poradzę jedno - weź go do weterynarza - trzeba odrobaczyć i zaszczepić + zobaczy, czy nie jest na coś chory )
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości