Strona 10 z 12

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 23 lip 2011, o 22:51
autor: keehl
Wielmożni prawdziwi analitycy - 2 osoby (diagności) niezależnie od siebie przyznały, że w takiej np. diagnostyce molekularnej lepiej sprawdzają się biotechnolodzy, niż nie wychodzący z książek przez 5 lat adepci sztuk medycznych wszelkich na poziomie najwyższym. Umiejętności się liczą, nie nazwa kierunku.

A teksty typu idźcie po chemii uczyć do szkoły są żenujące, to tak jakby wam ktoś powiedział idź po analityce w gównie grzebać i szczyny wąchać". Za przeproszeniem.

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 23 lip 2011, o 23:01
autor: Gajek
A teksty typu idźcie po chemii uczyć do szkoły są żenujące, to tak jakby wam ktoś powiedział idź po analityce w gównie grzebać i szczyny wąchać". Za przeproszeniem.

Trochę głupie porównanie ale okej

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 23 lip 2011, o 23:52
autor: Galaxia
no tak, w końcu uczniowie to g* i nieładnie pachną
a niektórzy po analityce chyba sądzą, że niewiadomo czego dokonali kończąc te studia i pracodawca sam powinien ich znaleźć. dobrze się uczcie, idźcie do jakiegoś koła naukowego, bierzcie udział w ciekawych przedsięwzięciach, popytajcie o wolontariat (tak, tak też można), a duża szansa że znajdziecie dobrą pracę.
a z tym siedzeniem po nocach to bym nie przesadzała. no chyba, że ktoś lubi albo tak ciężko mu idzie. nie jest łatwo, ale ciężko wcale. no tak, ale zaraz mnie ktoś tu zeżre, że przecież na CM UMK jest taki niski poziom i dlatego nie musieliśmy się uczyć. szkoda gadać. i co z tego, że na biologię czy chemię łatwo się dostać? to nie znaczy, że studia też są łatwe. idź na fizykę techniczną, tam jest mniej chętnych niż miejsc niejednokrotnie, a zobaczysz co to jest siedzenie po nocach, żeby się utrzymać

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 09:01
autor: Biochejter
Galaxia pisze:a to czy ktoś po biologii + podyplomówce jest gorszy od kogoś po analityce to bym polemizowała. zwłaszcza, że z tego co zauważyłam na praktycznej nauce zawodu w szpitalu, większość wiedzy ze studiów jest nieprzydatna, a to co robi sporo osób w laboratorium możnaby pojąć nawet na jakimś kursie, więc jak dla mnie podyplomówka 2-letnia jest wystarczająca. w sumie dlatego wycofałam się z tych studiów. praca i płaca po nich niepewne.
A jaką to wiedzę przekazali Ci na I roku studiów która była nieprzydatna? chemię nieorganiczną? organiczną? matematykę? Analityka to także hematologia, cytomorfologia, serologia, mikrobiologia - kończąc studia kierunkowe ma się jedynie podstawy, po chemii to faktycznie można w mikrobach sobie poradzić i w czymkolwiek innym. Tak samo jak zostać astronautą. Na kursie to możesz się nauczyć obsługi kasy fiskalnej i kamsofta i pracować w aptece po farmacji. W diagnostyce tak łatwo nie ma, niestety. Biotechnologia to akurat inna sprawa, weterynaria też.

Zresztą dziwię się czemu po innych kierunkach nie można zrobić takiej podyplomówki albo zawodówki na ekspedienta, taka prawda. Oczywiście tutaj chodzi o ochronę zawodu przez izbę aptekarską, za silna grupa i monopol po prostu
keehl pisze:A teksty typu idźcie po chemii uczyć do szkoły są żenujące, to tak jakby wam ktoś powiedział idź po analityce w gównie grzebać i szczyny wąchać". Za przeproszeniem.
Po chemii jeszcze można chemię wykładać (w supermarkecie), co nierzadko ma faktycznie miejsce

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 09:22
autor: Biochejter
Biochemister pisze:Zresztą dziwię się czemu po innych kierunkach nie można zrobić takiej podyplomówki albo zawodówki na ekspedienta, taka prawda. Oczywiście tutaj chodzi o ochronę zawodu przez izbę aptekarską, za silna grupa i monopol po prostu
O farmację mi tutaj chodziło oczywiście.

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 09:23
autor: Galaxia
ale ja nie mówię, że to czego uczą na farmacji jest przydatne w aptece. nie wywyższam się jaka to farmacja jest świetna, a praca w aptece ambitna. wcale nie i nie uważam tak nawet. więc nie rozumiem czemu ten pojazd z kasami fiskalnymi i sprzedawcami. napisałam to wszystko dlatego, że niektórzy przesadzali w związku z pracą w lab i niedopuszczają, że chemik czy biotechnolog może pracować w lab.

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 09:34
autor: Biochejter
Galaxia pisze:napisałam to wszystko dlatego, że niektórzy przesadzali w związku z pracą w lab i niedopuszczają, że chemik czy biotechnolog może pracować w lab.
Bo to zupełnie inne kierunki i inny cel ich kształcenia (biotechnologia to zależy gdzie, zbyt wielki rozrzut programowy na różnych typach uczelni ogarniętych jedną nazwą) Ale skąd Ty masz to wiedzieć po I roku, to zrozumiałe. Mniej zrozumiałe jest natomiast, że tak ostro zabierasz głos w sprawie w której masz blade pojęcie ]

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 10:32
autor: Padre Morf
a to co robi sporo osób w laboratorium możnaby pojąć nawet na jakimś kursie, więc jak dla mnie podyplomówka 2-letnia jest wystarczająca.

ano np. można zrobić kurs mycia szkła
Obsługi analizatora (na zasadzie tu się wkłada próbkę, wciskasz ten guziczek i tu wyskakuje wyniczek") rzeczywiście można nauczyć się na kursie.

Cały pic polega na tym, że wynik przed opuszczeniem labu musi zostać odpowiednio zinterpretowany, a w razie wątpliwości muszą zostać wdrożone odpowiednie procedury. Tego na kursie się niestety nie nauczysz. Interpretacja nie polega niestety na sprawdzeniu wyniku z tabelkami norm dla wieku czy płci.
To, że niektóre laby wydają wynik prosto z analizatora to inna historia - jest to sprawa naganna i nie powinna mieć miejsca.

Inna rzecz - z interpretacją wyników mają często problem nawet absolwenci analityki medycznej. Do pewnych rzeczy po prostu potrzeba doświadczenia.

Co do podyplomówki - podyplomówka ma przede wszystkim na celu:
1)ograniczyć dostęp do zawodu dla nie-analityków,
2)podratować budżet uczelni medycznych.
Jej walory edukacyjne to inna historia - wystarczy spojrzeć na program i liczbę godzin.

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 14:14
autor: Galaxia
To, że ktoś czegoś nie przeżył na własnej skórze nie znaczy, że niewiele wie. a tak dla sprostowania byłam prawie 2 lata na analityce.
nie mówię o tym, że do pracy w laboratorium wystarczy poczytać kilka książek i już wszystko wiesz. chodziło mi o to, że nie spychałabym tutaj np chemików po podyplomówce jako tych gorszych, bo chyba też są w stanie ogarnąć swoją robotę.

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 14:37
autor: Padre Morf
To, że ktoś czegoś nie przeżył na własnej skórze nie znaczy, że niewiele wie. a tak dla sprostowania byłam prawie 2 lata na analityce.

Czyli analityki medycznej jako takiej nie dotknęłaś nawet.
nie mówię o tym, że do pracy w laboratorium wystarczy poczytać kilka książek i już wszystko wiesz.

Ale jakiś kurs wystarczy aż nadto
chodziło mi o to, że nie spychałabym tutaj np chemików po podyplomówce jako tych gorszych, bo chyba też są w stanie ogarnąć swoją robotę.

Po kilku latach pracy owszem.

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 14:40
autor: Biochejter
Galaxia pisze:To, że ktoś czegoś nie przeżył na własnej skórze nie znaczy, że niewiele wie
To prawda, jednak w Twoim przypadku to, że niewiele wiesz świadczy głównie to co piszesz.
Galaxia pisze:nie mówię o tym, że do pracy w laboratorium wystarczy poczytać kilka książek i już wszystko wiesz.
Acha, oprócz książek można pójść na kurs przecież.
Galaxia pisze:chodziło mi o to, że nie spychałabym tutaj np chemików po podyplomówce jako tych gorszych, bo chyba też są w stanie ogarnąć swoją robotę.
Tak samo jak geodetą może być albo fryzjerem po chemii, praktycznie taki sam związek jak z diagnostyką ]

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 14:41
autor: Galaxia
przecież spójrzcie ile na studiach jest przedmiotów ogólnych, michałków i chemii. chemik chyba sporo jej miał na studiach. a przedmioty typowo związane z pracą chyba da się upchnąć w 2 lata?

"Tak samo jak geodetą może być albo fryzjerem po chemii, praktycznie taki sam związek jak z diagnostyką ] - no nie przesadzaj, ja tutaj widzę istotne róznice
i macie racje, z tym kursem to przegięłam, nie miałam na myśli tego dokładnie, co teraz wyszło.

Re: Diagnosta laboratoryjny

: 24 lip 2011, o 14:44
autor: Biochejter
Galaxia pisze:przecież spójrzcie ile na studiach jest przedmiotów ogólnych, michałków i chemii. chemik chyba sporo jej miał na studiach. a przedmioty typowo związane z pracą chyba da się upchnąć w 2 lata?
Akurat chemia w tym zawodzie nie ma znaczenia. W 2 lata da się upchnąć większość kierunków, ale to nic nie zmienia. Oczywiście że mając prawie 300 godzin hematologii daleko mi do biegłości, podobnie z wieloma dziedzinami. A na podyplomówce jakieś urywki mają wystarczyć? Może wetowi czy biotechnologowi (zależy po jakiej uczelni) owszem, ale nie chemikowi. Także Galaxia, daj już sobie spokój, na podstawie siatek programowych naprawdę nie wyciągniesz dobrych wniosków i pokazujesz tylko że nie ogarniasz tematu.