Strona 4 z 5

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 8 sie 2013, o 22:25
autor: Izuzet
PANI, CO PAN!?!?!?!? (I mina wkurwionego muminka)


Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 9 sie 2013, o 13:56
autor: neuro
Trzeba wspomnieć, że Kosiu to niepraktykujący ginekolog z chyba 30 letnim stażem, niesamowicie ciepłe ręce pp

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 9 sie 2013, o 16:35
autor: terrible_justyna
i długie palce

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 13 sie 2013, o 21:46
autor: Nanuk
terrible_justyna,
Brdzo dziękuję za tak cudowne rozweselanie, zwłaszcza lekko niepewnych o swój los przyszłych studentów.
Dzięki za całokształt, bo udzielasz się najwięcej i dla mnie jest to cudowne mieć dzięki temu już pewne mgliste wyobrażenie co i jak

Mam jeszcze pytanie, piszecie głównie z punktu widzenia medycyny, a ja idę na stome i tak się zastanawiam czy mogę na anatomii trafić też na tego miłego pana? Czy może wydział nie ma znaczenia i tu i tu jest takie samo prawdopodobieństwo że dana grupa go ma

Czy wszyscy wykładowcy od przedmiotów tych samych dla stomy i leku uczą oba wydziały, czy są tacy którzy są przypisani do jednego z wydziałów?

Czy orientujecie się czy kogoś z wykładowców itp powinnam się obawiać/uważać na coś/coś o kimś warto wiedzieć?

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 14 sie 2013, o 11:11
autor: joannaoka
Zgadzam się z przedmówcą - terrible_justyna udziela się najwięcej i podziękowania jej się należą jak najbardziej!

Ja też mam jeszcze pytanie: czy studenci stomy i lekarskiego mają zajęcia niedaleko siebie? Czy w zupełnie innych budynkach? Bo rozumiem,że kampus ten sam?

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 14 sie 2013, o 14:49
autor: terrible_justyna
haha, robię to tylko dla sławy i Waszego uwielbienia
a na serio, lubię się dzielić wrażeniami i, na pewien sposób, pomagać

Nanuk, część asystentów jest wspólna, część przypisana do danego kierunku. ale akurat ten Pan jest wspólny jak wszędzie są tacy, na których warto uważać, ale to nie miejsce by o tym pisać.

joannaoka, kampus ten sam, budynki te same, sale ćwiczeń również te same tyle, że wiadomo - w innym czasie a nie jednocześnie np. lek ma coś do południa a stoma popołudniu. albo stoma ma coś w pierwszym semestrze, a lek to samo w drugim.

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 19 sie 2013, o 16:37
autor: Nanuk
Tak, jak najbardziej nasze uwielbienie Ci się należy

[Film] Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 29 sie 2013, o 17:51
autor: terrible_justyna
przypomniało mi się z anatomii
cośtam gadamy, że zabrze to ślunsk i wungiel". pan dr usłyszał i zaczął nawijać śląską gwarą do nas. śmiechu co nie miara. i na koniec doktorek rzuca sucharem:
Z tak ważnym pytaniem JAK ŻYĆ, Polak zwraca się do psychologa, a Ślązak do proktologa.
(rzyć to po śląsku dupa).


a na genetyce jedna pani dr pod koniec zajęć, jako umilenie czasu zamęczała nas tą piosenką:



na parazytologii pan profesor jak zwykle sypie anegdotami z rękawa (zanim został profesorem pracował w laboratorium i zajmował się pasożytami układu pokarmowego, których śladów szuka się w kale). opowiada o kolejnym dniu w pracy, oglądaniu kupy jakiegoś dziecka, że znalazł jakiegoś pasożyta. w pewnym momencie student (po cichu, ale było słychać): no to przesrane". na co profesor: nooo, gówniana robota". tak się śmiał ze swojego dowcipu, że aż musiał sobie usiąść

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 16 wrz 2013, o 10:56
autor: arbuz
Czytając ten wątek można odnieść wrażenie, że w Kato mają ważniejsze rzeczy do roboty, niż takie np śmianie się

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 5 cze 2014, o 14:43
autor: terrible_justyna
jakieś nowości?

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 10 cze 2014, o 13:49
autor: Izuzet
Ja wiem, ja wiem! Biochemia, wykład, wszyscy notują (albo wpatrują się w slajdy z przerażonymi minami), wielkie schematy z Harpera, nikt nic nie czai (bo to sam początek roku akademickiego) i pani profesor z pewną siebie miną:

"Ale to przecież te enzymy są takie logiczne! Czasem nazwa jest od substratu, a czasem od produktu reakcji!

Tłumione parsknięcie śmiechu na sali wykładowej.

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 4 lip 2014, o 00:11
autor: Tomson94
WLZ - na pewno było tego więcej, ale to jest to co mi do głowy teraz przyszło

GENETYKA
Podchodzi pewna dr Str do kolegi obok, patrzy się w mikroskop i stwierdza:
"Ale u pana widać piękną analfazę.
L nie było dość wyraźne, musiało wynikać z lekkiego przejęzyczenia pani doktor, ale wszyscy dookoła usłyszeli to samo

GENETYKA KLINICZNA
Jedna z pań, które przeprowadzają zajęcia, nagle wtrąca w czasie prezentacji
-Dużo z Was pali papierosy?
-Raczej nie, ale od początku roku, ta ilość znacznie wzrosła.
-Ja nie wiem, co wy widzicie w tym paleniu. Mnie to zupełnie nie przekonało. Ja to jednak wolę się upić winem

BIOLO-MOLO
Ruda Grażyna: Wyjątkowo paskudnie to pani namalowała"

ANATOMIA - tyczy się pewnego doktora

Wszyscy tak nauczeni na anatomię, że doktor jak co zajęcia przydziela każdemu jakiś szczegół do opisania, na koleżankę padł jeden ze spoltów. Zaczyna opowiadać:
-Splot jakiśtam to największy splot w organizmie człowieka.
-Z takimi bajeczkami to pani może do sejmu iść opowiadać

W czasie szpilek, igiełka z nr 15 trochę zakrzywiona - nie widać dokładnie, że to piętnastka
- Panie Doktorze, a czy to jest szpilka z numerem 15?
- Wie pani co, po 14 następuje zwykle 15. - i ucieszony ze swojego suchara siedzi dalej przez 5 minut w swoim foteliku

Prelekcja z ucha. Doktor chce wyjaśnić pewien mechanizm działania, więc pyta się pewnej osoby, z którą zaczął dyskutować na temat pewnego zagadnienia związanego z równowagą(i to całkiem poważnie!):
- A czy latała pani w symulatorze lotów?

Tak wgl, to na egzamin z anatomii wszyscy przyszli w garniturach, na galowo, wystrojeni, a doktor przyszedł w fartuchu pilnować

HISTOLOGIA
Pyta się prowadzący jednego z studentów, bo coś mu się skojarzyło nazwisko:
- Pana rodzice są lekarzami?
- Tak.
- To jak oni mogli dopuścić do tego, że jest pan taki gruby?

HISTORIA MEDYCYNY - zdawanie na 5 w auli, ludzie po części siedzą w 1 rzędzie, albo stoją tuż obok i pani chodzi i daje do losowania karteczkę z pytaniami. Jako że ja tam byłem tylko oddać prezentację na 4, to pomyślałem sobie, co mi tam, spróbuję też Zupełnie nieprzygotowany wylosowałem 3 pojęcia. Jedno miałem w prezentacji to opisałem świetnie. Natomiast na pozostałe 2 - nawet nie wiedziałem co to może być Miałem pewną chwilę do zastanowienia się, gdy pani doktor szła przepytać kogoś innego. Wtedy zza ramienia usłyszałem kilka słów podpowiedzi - jednak na odpowiadanie jeszcze za mało - i w końcu pani doktor do mnie podeszła, ja powiedziałem co usłyszałem, i słusznie okazało się, że jeszcze za mało Babeczka mnie ciągnełą za język, a ja mówiłem, że mam to na końcu języka, zaraz mi się przypomni, czytałem o tym (a czekałem na kolejne podpowiedzi z tyłu). W końcu się udało, babeczka wstawiła 5, ale dodała:
- Wie pan co. Pan bardzo logicznie myśli, ale trochę za długo. Ja pana baardzo lubię, ale wie pan. pana pacjenci umrą! Nadaje się pan tylko na proktologa ^^

BIOFIZYKA/BIOSTATYSTYKA
Pewien asystent:
"No nie wiem czy dałabym radę zdać ten egzamin ustny, musiałabym założyć jakiś niezły dekolt ]

No cóż, nie słyszałem ani razu słynnego: Panie, co Pan? ale za to docent M. powiedział raz do mnie: KOCHANY c".

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

: 4 lip 2014, o 10:57
autor: mrsdavis
Tomson94 pisze:No cóż, nie słyszałem ani razu słynnego: Panie, co Pan? ale za to docent M. powiedział raz do mnie: KOCHANY c".
Na nasz egzamin z biofizyki przyszedł chłopak w koszuli w kratę. Wtedy słynne Panie, co Pan? usłyszał cały korytarz.

Każdemu pierwszakowi proponuję na biostatystyce powtarzać z uporem maniaka czi kwadrat (zamiast chi)- wtedy jakaś perełka z ust docenta jest gwarantowana )