Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekarzem.

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
sassa
Posty: 312
Rejestracja: 27 cze 2014, o 00:48

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: sassa »

jacekp-bio pisze: Do wszystkiego się idzie przyzwyczaić. Pytanie tylko - w jakim celu wybieramy kierunek. Czy bo tak chcą rodzice, czy bo jest to prestiż, czy bo chcemy zarabiać - czy po prostu z powodu niesienia pomocy, czy bo po prostu sami tak chcemy. Można wszystko połączyć razem.
Wybrałam ten kierunek, żeby być pewnym, że znajdę po studiach pracę. I tyle. Nie kierowało mną żadne powołanie i marzenia o byciu jak dr House. Ani też żaden prestiż czy chęć spania na pieniądzach - raczej mnie takie rzeczy nie kręcą. Po prostu w klasie maturalnej bałam się, że po x latach nauki na jakimś dziwnym kierunku wyląduje przy kasie w macu.
jacekp-bio pisze: Nauka lekarza nie kończy się po studiach i specjalizacji. Ja bym napisał to dopiero początek nauki. Nadal jest wymóg uzbierania określonej liczby punktów edukacyjnych na rok poprzez seminaria, szkolenia, warsztaty i wykłady ?
Nie musisz mnie straszyć. ) Mam w rodzinie lekarzy, więc całe życie podglądałam jak ten zawód wygląda od kuchni.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: randomlogin »

.wczesniej jakos przegapilem ten fragment, wiec dorzuce tylko, ze punkty edukacyjne to teoria, z ktorej w rzeczywistosci malo kto sie rozlicza. Bardzo malo kto.
Awatar użytkownika
jacekp-bio
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2015, o 21:39

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: jacekp-bio »

olamaria pisze:
jacekp-bio pisze: Do wszystkiego się idzie przyzwyczaić. Pytanie tylko - w jakim celu wybieramy kierunek. Czy bo tak chcą rodzice, czy bo jest to prestiż, czy bo chcemy zarabiać - czy po prostu z powodu niesienia pomocy, czy bo po prostu sami tak chcemy. Można wszystko połączyć razem.
Wybrałam ten kierunek, żeby być pewnym, że znajdę po studiach pracę. I tyle. Nie kierowało mną żadne powołanie, ani marzenia o byciu jak dr House. Ani też żaden prestiż czy chęć spania na pieniądzach - raczej mnie takie rzeczy nie kręcą. Po prostu w klasie maturalnej bałam się, że po x latach nauki na jakimś dziwnym kierunku wyląduje przy kasie w macu.
jacekp-bio pisze: Nauka lekarza nie kończy się po studiach i specjalizacji. Ja bym napisał to dopiero początek nauki. Nadal jest wymóg uzbierania określonej liczby punktów edukacyjnych na rok poprzez seminaria, szkolenia, warsztaty i wykłady ?
Nie musisz mnie straszyć. ) Mam w rodzinie lekarzy, więc całe życie podglądałam jak ten zawód wygląda od kuchni.
To nie ma nic wspólnego z kierunkiem - na kasie lądowali także biotechnolodzy, farmaceuci i lekarze. Pewniejsza o pracę może być osoba po kierunku politechnicznym. Dobre stanowisko to znacznie więcej niż wiedza i kierunek studiów. Powiedzmy że w Polsce to także WYGLĄD, umiejętność zrobienia z siebie małpy przy rozmowie kwalifikacyjnej, umiejętność dobrego napisania CV czy też umiejętność do przystosowania się przy zmianach. Najważniejsze tego wszystkiego jest to jak dobrze Przygotujesz CV i czy Doprowadzisz do rozmowy kwalifikacyjnej. Przy znajomościach ten warunek odpada - i z drugiej strony pracodawcy wolą mieć osoby polecone przez kogoś innego niż zupełnie świeżego Świeżaka. Żadnego pracodawcy nie będzie interesować średnia ze studiów czy matury. Średnia ze studiów może się przydać przy kwalifikacji do doktoratu i nigdzie więcej (no i do stypendium naukowego). Sam doktorat zwiększa szanse zatrudnienia ale nie gwarantuje pełnej pracy. Kierunek lekarski może dać Tobie pracę, ale nigdzie nie jest napisane np. że np. nie Możesz być analitykiem biznesowym w korporacji. (Taka praca ma swoje ogromne plusy wbrew pozorom).

Straszyć ? po co są poważniejsze powody do obawy niż jakiś filmik na YT.
randomlogin pisze: Pierwszy to wprawdzie uzycie robaczkow, ale nadal kontrolowane. Jak na stope cukrzyka to i tak bardzo ladna byla przeciez.
Drugi to wyszukiwanie, nie wiem co konkretnie chciales pokazac.
Na kolacje troche pozno, ale wlasnie jem sniadanie. Niestety musialbys sie postarac jeszcze bardziej.
Poza tym ja nie mowie, ze filmiki bardzo zle - ale zapowiedziales takie straszne rzeczy, ze myslalem, ze znalazles jakas czarna strone youtuba, taka na poziomie hcfor na przyklad.
Zatem zapytajmy, jakie rzeczy dla Ciebie są straszne ? takie hcfor.

punkty edukacyjne

. i potem przychodzę do lekarza - dermatologa i załamuję ręce X-D lub po tygodniu mam sam ochotę wyrwać zęby dentyście za to, że spartolił mi wypełnienie. Zwrócić uwagę lekarzowi . bezcenne samobójstwo w danym szpitalu .
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: randomlogin »

Wizualnie - chyba zadne. Takie hcforowe widziane na zywo tez nie. Niektore, nawet niepozornie wygladajace, strasznie smierdza - od tego kazdy stara sie trzymac jak najdalej.
I musze powiedziec, ze po kilku latach w ogole na malo kim robi wieksze wrazenie cokolwiek. Nie powiem, ze zupelnie na nikim, ale to wyjatki, i nie da sie tego przewidziec ogladajac przed studiami filmiki na yt - wiec cala zaproponowana przez ciebie metoda odsiewu jest dosc slaba.
Awatar użytkownika
sassa
Posty: 312
Rejestracja: 27 cze 2014, o 00:48

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: sassa »

jacekp-bio pisze:To nie ma nic wspólnego z kierunkiem - na kasie lądowali także biotechnolodzy, farmaceuci i lekarze.
biotechnolodzy - to raczej nie jest zaskoczenie, że w Polsce pracy dla biotechnologów brakuje
farmaceuci - większość z nich tak czy siak sprzedaje leki w aptece, więc tak - stoją na kasie
lekarze - ciekawe, ja tam nie znam ani jednego bezrobotnego lekarza, no chyba że ktoś z własnej woli wybiera tę kasę
jacekp-bio pisze: Pewniejsza o pracę może być osoba po kierunku politechnicznym. Dobre stanowisko to znacznie więcej niż wiedza i kierunek studiów. Powiedzmy że w Polsce to także WYGLĄD, umiejętność zrobienia z siebie małpy przy rozmowie kwalifikacyjnej, umiejętność dobrego napisania CV czy też umiejętność do przystosowania się przy zmianach. Najważniejsze tego wszystkiego jest to jak dobrze Przygotujesz CV i czy Doprowadzisz do rozmowy kwalifikacyjnej. Przy znajomościach ten warunek odpada - i z drugiej strony pracodawcy wolą mieć osoby polecone przez kogoś innego niż zupełnie świeżego Świeżaka.
Między innymi dlatego uciekłam z polibudy i przeniosłam się na umed Z twoich opowieści wynika, że trzeba się nieźle napocić żeby w ogóle dostać zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, a co dopiero przekonać pracodawcę żeby cię zatrudnił. Nie, dziękuję.
jacekp-bio pisze: Straszyć ? po co są poważniejsze powody do obawy niż jakiś filmik na YT.
Chyba nie zrozumiałeś jakie straszenie miałam na myśli
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: randomlogin »

olamaria pisze:Między innymi dlatego uciekłam z polibudy i przeniosłam się na umed Z twoich opowieści wynika, że trzeba się nieźle napocić żeby w ogóle dostać zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, a co dopiero przekonać pracodawcę żeby cię zatrudnił. Nie, dziękuję.
W sensie nie wystarczy skonczyc kierunku, tylko trzeba faktycznie cos umiec. W Polsce rzeczywiscie przerazajaca perspektywa.
Awatar użytkownika
Arkadiopol
Posty: 78
Rejestracja: 14 maja 2012, o 17:00

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: Arkadiopol »

olamaria pisze:
że trzeba się nieźle napocić żeby w ogóle dostać zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, a co dopiero przekonać pracodawcę żeby cię zatrudnił. Nie, dziękuję.
Made my day! Rozumiem, że posada już czeka aż skończysz studia? Gratuluję
Amani
Posty: 485
Rejestracja: 3 lis 2011, o 19:11

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: Amani »

Przecież pisała, że ma w rodzinie lekarzy alles klar
Lekarsko-dentystyczny Uniwersytet Medyczny w Poznaniu
Awatar użytkownika
jacekp-bio
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2015, o 21:39

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: jacekp-bio »

randomlogin pisze:Wizualnie - chyba zadne. Takie hcforowe widziane na zywo tez nie. Niektore, nawet niepozornie wygladajace, strasznie smierdza - od tego kazdy stara sie trzymac jak najdalej.
I musze powiedziec, ze po kilku latach w ogole na malo kim robi wieksze wrazenie cokolwiek. Nie powiem, ze zupelnie na nikim, ale to wyjatki, i nie da sie tego przewidziec ogladajac przed studiami filmiki na yt - wiec cala zaproponowana przez ciebie metoda odsiewu jest dosc slaba.
Właśnie z zapachem nie miałem problemów. Może, to z powodu tego - że jak mi już brakło eukaliptusowego olejku i pasty miętowej to nosa pakowałem pastę do zębów. Na szczęście to były dla mnie bardziej zajęcia / obserwacje z zainteresowania niż z przymusu.

Metody odsiewu są i zawsze będą - przechodzi się cały etap odsiewania. Czasami wystarczy widok dzieciaka i jego rodzica na onkologii. I pakietu karteczek z zapisanym wyrokiem (a Ty sam robiłeś badania i to nawet podwójnie, za każdym razem wynik pozytywny). Dla jednych arcy śmieszna sprawa a dla innych - powód by nie zmieniać zawodu na lekarski.

Chociaż trochę trudno jest być lekarzem i mieć chęć na zmianę zawodu. Każdy wtedy myśli - o jaki kiepski to był lekarz. Cokolwiek by taka osoba nie powiedziała i tak będzie mieć . opinię już wyrobioną. Lekarze są poniekąd są niewolnikami swojego zawodu . Teraz nie wiem z jakiego powodu rzeczywiście ? duma ? pieniądze ? środowisko lekarskie ?
olamaria pisze:biotechnolodzy - to raczej nie jest zaskoczenie, że w Polsce pracy dla biotechnologów brakuje
farmaceuci - większość z nich tak czy siak sprzedaje leki w aptece, więc tak - stoją na kasie
lekarze - ciekawe, ja tam nie znam ani jednego bezrobotnego lekarza, no chyba że ktoś z własnej woli wybiera tę kasę
biotechnolodzy - pominę milczeniem, bo to nie jest kwestia pracy ale umiejętności.
farmaceuci - to jest problem biotechnologów (podobnie jak i analitycy medyczni)
lekarze - no i to jest prawda, stad niestety . wynika że nawet najgorszy lekarz będzie mieć pracę i ja nie wiem czy to powód do radości dla tego środowiska
olamaria pisze:Między innymi dlatego uciekłam z polibudy i przeniosłam się na umed Z twoich opowieści wynika, że trzeba się nieźle napocić żeby w ogóle dostać zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, a co dopiero przekonać pracodawcę żeby cię zatrudnił. Nie, dziękuję.
Tak, trzeba się nieźle napocić i zatańczyć i mieć szczęście. Czasami dobrą pracę szuka się przez lata. Są ludzie wysyłający około 100 CV na miesiąc - bez odzewu. Mówimy o ludziach mających na utrzymaniu rodziny. Zmienisz jeszcze zdanie, bo nawet jak Będziesz lekarzem to warto się napocić przy szukaniu tego odpowiedniego szpitala lub miejsca pracy.

Ale Twój tekst jest genialny !
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: randomlogin »

jacekp-bio pisze:Właśnie z zapachem nie miałem problemów. Może, to z powodu tego - że jak mi już brakło eukaliptusowego olejku i pasty miętowej to nosa pakowałem pastę do zębów
Moze z tego. My w taka aromaterapie wchodzimy na zywca.
jacekp-bio pisze:Czasami wystarczy widok dzieciaka i jego rodzica na onkologii.
Onkologia dziecieca jest moim zdaniem zaskakujaco ok jesli chodzi o nastroj. Wiadomo, szalu nie ma, ale jest lepiej niz sie mozna z zewnatrz spodziewac. No i jest to jakas srednia a nie poszczegolne, najgorzej rokujace sytuacje - bo nie bez znaczenia jest tu fakt, ze w tej grupie pacjentow w zdecydowanej wiekszosci mozna walczyc, z sensownymi szansami powodzenia. Wiekszy dramat bywa np. na dzieciakowej neurologii.
Argentum
Posty: 313
Rejestracja: 12 kwie 2013, o 18:25

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: Argentum »

randomlogin pisze:Pierwszy to wprawdzie uzycie robaczkow, ale nadal kontrolowane. Jak na stope cukrzyka to i tak bardzo ladna byla przeciez.
Drugi to wyszukiwanie, nie wiem co konkretnie chciales pokazac.
Na kolacje troche pozno, ale wlasnie jem sniadanie. Niestety musialbys sie postarac jeszcze bardziej.
Poza tym ja nie mowie, ze filmiki bardzo zle - ale zapowiedziales takie straszne rzeczy, ze myslalem, ze znalazles jakas czarna strone youtuba, taka na poziomie hcfor na przyklad.
Zastanawia mnie jedno. Kim ty jesteś, że tak na wszystkim się znasz.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: randomlogin »

Dlaczego na wszystkim? Chcialbym bardzo, ale niestety nie. Przeciez wszystko co napisalem jest wokol jednego tematu.

Argentum
Posty: 313
Rejestracja: 12 kwie 2013, o 18:25

Re: Wątpliwości co do studiowania na lekarskim i bycia lekar

Post autor: Argentum »

randomlogin pisze:Dlaczego na wszystkim? Chcialbym bardzo, ale niestety nie. Przeciez wszystko co napisalem jest wokol jednego tematu.

Nie wiem, masz w sobie coś, co odpycha. Ta cecha, to chyba zarozumialstwo, nadmierna pewność siebie w każdej dziedzinie, a może co innego? Może kiedyś rozgryzę, co to jest - a w zasadzie, jaka jest cała gama czynników, które zniechęcają.d
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości