Wszystko o ptakach domowych (ozdobnych, drobiu, gołębiach)

Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Ptak i pies...

Post autor: Korczaszko »

Je&#x17Cyk pisze:Ja szczerze mówiąc o ptakach nie mam pojęcia, ale je lubię.
to zanim kupisz tego gwarka napraw to i dowiedz się czegoś o ptakach
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Ptak i pies...

Post autor: WojtekB »

Ja osobiście nie widzę problemu, żeby pies i ptak mieszkali pod jednym dachem - jeżeli ptak będzie wypuszczany podczas nie obecności psa.
Pies prędzej nauczy się odpowiedniego zachowania przy obecności gwarka niż kot (coś o tym wiem, bo mam papużki i koty - zmuszony byłem przenieść klatkę z papużkami do innego pokoju).
Korczaszko pisze:
Je&#x17Cyk pisze:
Ja szczerze mówiąc o ptakach nie mam pojęcia, ale je lubię.
to zanim kupisz tego gwarka napraw to i dowiedz się czegoś o ptakach
Święta prawda - wbrew pozorom gwarki nie są tak łatwe w hodowli jakby mogło się wydawać.
yeast
Posty: 2248
Rejestracja: 5 lip 2007, o 16:36

Re: Ptak i pies...

Post autor: yeast »

Nie wie jak gwarek, ale mialam przez ikla lat psa i kanarka i pies nawet sie ptakiem specjalnie nie interesowal. Trzeba bylo tylko uwazac, jak puszczalam ptaszysko, zeby sobie polatal po pokoju.
Jeżyk

Re: Ptak i pies...

Post autor: Jeżyk »

No niby tak. Hmmm to poczytam o gwarkach i tak muszę uzbierać trochę kasy, żeby go kupić. Klatkę gdzieś wysoko postawię i będzie git.
Dzięki za wszystkie odp
coca-cola
Posty: 1
Rejestracja: 5 lip 2009, o 03:31

Koguty

Post autor: coca-cola »

Mam takie pytanie. Czy możliwe jest żeby kogut zaatakował osobę dorosłą bądź też dziecko? Jeśli tak to jak wygląda taki atak?
Słyszałam, że mogą one wskakiwać na głowę i dziobać? Czy to prawda?
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Koguty

Post autor: WojtekB »

coca-cola pisze:Czy możliwe jest żeby kogut zaatakował osobę dorosłą bądź też dziecko? Jeśli tak to jak wygląda taki atak?
Słyszałam, że mogą one wskakiwać na głowę i dziobać? Czy to prawda?
Niektóre koguty mają odchyły i atakują ludzi, choć to są chyba nie zbyt częste przypadki. Pamiętam jak byłem mały to mnie taki prześladował jeden: jak chciałem pójść po rower to musiałem czekać, aż się oddali inaczej nie dałem rady przejść, bo zaraz na mnie chciałby skoczyć
W końcu miara się przebrała - skoczył na plecy mojego taty i je podrapał - po tym fakcie skończył swój żywot

Często się zdarza, że koguty tylko straszą ludzi podbiegając do nich i się nastraszając się przybierają taką pozę jakby miały zaraz zaatakować
kelpie0
Posty: 6
Rejestracja: 4 sie 2009, o 16:32

Kury - zachowanie, pomoc

Post autor: kelpie0 »

Poniżej zamieszczam wnioski, proszę o ich zweryfikowanie i może podanie kolejnych, te pochodza z obserwacji 24-osobnikowego stada kur różnych ras.

1. Kury, które wychodzą z kurnika przed kogutem są wysoko w hierarchii.
2. Przed południem kury zaspokajają potrzebę jedzeniową i szukają miejsca na gniazdo. Właściwie po południu żadna kura już się nie niesie.
3. Kury chętniej niosą się w gniazdach, w których już sa jajka.
4. Kogut pokrywa kury niższego szczebla w pierwszej kolejności, a wzrost aktywności seksualnej obserwuje się po godzinie 14
5. Kury i koguty rozkładają skrzydła, aby:
- odstraszyć niebezpieczeństwo (wydac się większym)
- małe kurczaki częściej rozkładają skrzydła, ponieważ są mniejsze od większości kur (wydac się większym)
- kogut - w stosunku do drugiego koguta (większy, silniejszy)
- czasami, aby po prosyu zachować równowagę
6. Higiena:
- wieczorem wydziobują sobie z dziobków i z lapek brud
- podczas najgorętszej pory dnia tarzaja się w piasku
- czyszczą sobie piórka (najczęściej dopiero o zaspokojeniu głodu)
7. Ważne jest dla nich to, że są w stadzie, gdy jakaś przez przypadek znajdzie się za siatką/ogrodzeniem to zaczyna gdakać i szukać wejścia, inne kury także tak reagują.
8. Częściej wybierają wybieg z trawą, niż z piaskiem.
9. Drugi kogut jest poniewierany przez pierwszego i bardzo często odganianyod stada.
10. Kogut wydaje inny sygnał, gdy jest niebezpieczeństwo z powietrz (typu bocian ) i inne, gy jest to ktoś naziemny"
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Kury - zachowanie, pomoc

Post autor: WojtekB »

kelpie0 pisze:Poniżej zamieszczam wnioski, proszę o ich zweryfikowanie i może podanie kolejnych, te pochodza z obserwacji 24-osobnikowego stada kur różnych ras.
W większości się zgadza z moimi spostrzeżeniami, Aż tak dokładnie się nie skupiam na obserwacji przydomowego drobiu , ale jak czytałem
kelpie0 pisze:2. Przed południem kury zaspokajają potrzebę jedzeniową i szukają miejsca na gniazdo. Właściwie po południu żadna kura już się nie niesie.
3. Kury chętniej niosą się w gniazdach, w których już sa jajka. [.]
7. Ważne jest dla nich to, że są w stadzie, gdy jakaś przez przypadek znajdzie się za siatką/ogrodzeniem to zaczyna gdakać i szukać wejścia, inne kury także tak reagują.
8. Częściej wybierają wybieg z trawą, niż z piaskiem.
to tak jakbym widział w swojej okolicy
kelpie0
Posty: 6
Rejestracja: 4 sie 2009, o 16:32

Re: Kury - zachowanie, pomoc

Post autor: kelpie0 »

Dziękuję

A może w jakiś książkach spotkałeś się z tym tematem?
Awatar użytkownika
mikolajka
Posty: 67
Rejestracja: 13 lis 2008, o 16:36

Martwie się o moje papużki faliste!!

Post autor: mikolajka »

Mam dwie papużki.
Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) papużka (samiczka) nie może porządnie zrobić kupki. Muszę codziennie ją myć, bo brudzi sobie piórka w tych okolicach. (kwas moczowy wyżarł jej trochę piór)
Co mam z tym robić?

Co to znaczy, gdy papużka siedzi osowiała i trzęsie skrzydełkami?
Co to znaczy, gdy dziwnie porusza główką (wygląda to tak jakby nie mogła czegoś przełknąć, albo coś jej stanęło w gardle! :( ) ?
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Martwie się o moje papużki faliste!!

Post autor: WojtekB »

Jeżeli to jest samiczka, to bardzo duże prawdopodobieństwo, że papużka ma wyżej wymienione objawy + widać jakby wybrzuszenie po dolnej części brzucha to może oznaczać zaparcie jaja.
Domowe metody leczenia opisane są, lecz jeżeli ta metoda nie przyniesie skutku (czyli zniesienie jaja) po 1-2 godzinach to zalecałbym zgłosić się po poradę do weterynarza, a najlepiej wizytę u niego z samiczką

Może to mieć też związek z dietą ubogą w wapń lub zapaleniem jajowodów, ale wydaje mi się, że najbardziej prawdopodobne jest zaparcie jaja.

Aha mam jeszcze drobne pytanie: czy samiczka kiedyś znosiła jajka
mikolajka pisze:Co to znaczy, gdy papużka siedzi osowiała i trzęsie skrzydełkami? Co to znaczy, gdy dziwnie porusza główką (wygląda to tak jakby nie mogła czegoś przełknąć, albo coś jej stanęło w gardle! :( ) ?
Porównuję z objawami zaparcia jaja
Objawy: mięśnie całego ciała napięte, podbrzusze uwypuklone, pióra wokół kloaki nastroszone samica, osłabiona na skutek bezskutecznego wysiłku, stroszy pióra, wykonuje miarowe ruchy głową w górę i w dół, z biegiem czasu nie może utrzymać się na gałązce i przesiaduje wyłącznie na dnie klatki.
Awatar użytkownika
mikolajka
Posty: 67
Rejestracja: 13 lis 2008, o 16:36

Re: Martwie się o moje papużki faliste!!

Post autor: mikolajka »

"Co to znaczy, gdy papużka siedzi osowiała i trzęsie skrzydełkami? Co to znaczy, gdy dziwnie porusza główką (wygląda to tak jakby nie mogła czegoś przełknąć, albo coś jej stanęło w gardle! ) ?"
lt-(to samczyk)


Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) papużka (samiczka) nie może porządnie zrobić kupki. Muszę codziennie ją myć*, bo brudzi sobie piórka w tych okolicach. (kwas moczowy wyżarł jej trochę piór)lt- (to samiczka)
*Myje ją letnią wodą z odrobiną mydła i smaruję oliwką

Nie ma wypuklenia na brzuszku. Znosiła jajka, ale to chyba było rok temu. Gdy je zniosła po raz pierwszy, rozdziubała je (nie wiem dlaczego)

Papugi dostają wapno (takie do ścierania dziobka i takie w proszku, do posypania piasku). Lubią pomidory i arbuzy (nie zaszkodzi im to?). Codziennie wymieniam im wodę i pokarm (Vitacrafta - podobno najlepszy). Klatkę myję co tydzień.

Co mam jeszcze robić, żeby moje papugi długo żyły ? Jestem do nich bardzo przywiązana!
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Martwie się o moje papużki faliste!!

Post autor: WojtekB »

No to od razu taki rozdział objawów należy podawać, a nie najgorsze choroby muszę podawać. Ogólnie, rzecz biorąc trzęsienie skrzydłami u mnie oznacza tylko jedno, że zaczął się okres grzewczy i u mnie spada wilgotność powietrza, a co za tym idzie moje papużki zaczynają się pierzyć a jak cztery papużki się pierzą to jest koniec świata
Jeszcze jedno pytanie: jak długo masz papugi
mikolajka pisze:"Co to znaczy, gdy papużka siedzi osowiała i trzęsie skrzydełkami? Co to znaczy, gdy dziwnie porusza główką (wygląda to tak jakby nie mogła czegoś przełknąć, albo coś jej stanęło w gardle! ) ?"
lt-(to samczyk)
Ogólnie mogę powiedzieć tyle - nie mam pojęcia. Jedyna rzecz, którą podejrzewam to może podeszły wiek ale nie mogę tego stwierdzić na odległość.
mikolajka pisze:Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) papużka (samiczka) nie może porządnie zrobić kupki. Muszę codziennie ją myć*, bo brudzi sobie piórka w tych okolicach. (kwas moczowy wyżarł jej trochę piór)lt- (to samiczka)
*Myje ją letnią wodą z odrobiną mydła i smaruję oliwką

Nie ma wypuklenia na brzuszku. Znosiła jajka, ale to chyba było rok temu. Gdy je zniosła po raz pierwszy, rozdziubała je (nie wiem dlaczego)
No to wtedy jest zwykłe zatwardzenie. Po diecie, którą przedstawiłaś wynika, że przyczyną może być zatrucie lub zakażenie, ale jeżeli podajesz pokarm tylko z jednej firmy (czy to jest mieszanka czy samo proso ).
Ja osobiście wolę zawsze zmieniać im jedzenie, nawet firmy co jakiś czas zmieniam. Nie wiem co z tym zatwardzeniem wyczytałem, że należy podać papużce zakroplić do dzioba oliwę, ale nigdy tego stosowałem. U mnie sprawdzoną metodą jest dość spora ilość zieleniny (trawa, koniczyna i liście mniszka lekarskiego), z tego co słyszałem to dobre są też liście sałaty (dość spora ilość zjedzona przez papużkę daje odwrotny efekt niż zatwardzenie ).
mikolajka pisze:Papugi dostają wapno (takie do ścierania dziobka i takie w proszku, do posypania piasku). Lubią pomidory i arbuzy (nie zaszkodzi im to?). Codziennie wymieniam im wodę i pokarm (Vitacrafta - podobno najlepszy). Klatkę myję co tydzień.
Do diety zastrzeżeń nie mam. Pokarm powinien składać się z mieszanki ziaren różnych odmian prosa, kanaru, słonecznika oraz owsa (jest dużo różnych mieszanek).
Co do pomidorów i arbuzów - zawierają dużo wody i są łatwostrawnym pokarmem - powinny papużce pomóc przy zatwardzeniu

Czy mają sporo czasu na latanie

PS: Moje papużki (w szczególności jedna) lubią gotowane ziemniaki - pewnego razu zdarzyło się, że podczas obiadu jedna siedziała razem z całą rodziną i dostała trochę ostudzonego ziemniaka (ale nie polecam na własną rękę podawania im ziemniaków). Teraz też można im podać gałązki bzu czarnego, żeby mogły zdzierać dzioby.
mikolajka pisze:Co mam jeszcze robić, żeby moje papugi długo żyły ? Jestem do nich bardzo przywiązana!
Choćbyśmy nie wiem jak się starali, to maksymalna długość życia to 15 lat. Średnia wynosi około 10 lat, więc ciężko podać receptę aby mogły żyć jak najdłużej. Najważniejsze, żeby nie były samotne, bo w przeciwnym razie tracą sens życia i nie są radosne jakbyśmy tego oczekiwali.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość