Wybór, a marzenie

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
marzyc93
Posty: 3
Rejestracja: 26 lip 2015, o 14:06

Wybór, a marzenie

Post autor: marzyc93 »

Witajcie

Mam dylemat. W tym roku poprawiałam maturę 4 raz, aby dostać się na medycynę, która jest moim marzeniem. Nie poddawałam się, więc uczyłam się dużo. Zwłaszcza, że byłam na 3 roku analityki medycznej. Dałam radę, ale tak najważniejsza była dla mnie matura. Niektórzy mówili, że przesadzam z nauką, bo 4 raz to ile można się do niej uczyć, ale ja uparcie dążyłam do celu, bo jak mam nie walczyć o marzenia. Potem powiem, że udało się ciężką pracą. Więc po odbiorze wyników się załamałam. Mam 160 punktów, więc na moją uczelnię mi zabraknie, bo myślałam, żeby pogodzić 4 rok analityki medycznej z medycyną, ale stacjonarna. Więc zastanawiałam się co dalej, bo matura dla „nowych” maturzystów z chemii była banalna, bo zadania typu abcd, a u nas 43 zadania. A w Internecie jest teraz burza, że staromaturzyści są pokrzywdzeni przez to, bo przez łatwą chemie nowomaturzyści lepiej niż rok temu napisali maturę z chemii. Byłam zła, że wyznacznikiem mojej wiedzy ma być matura i klucz, ale co zrobić. Myślałam nad poprawką za rok, ale kto da mi gwarancje, że za rok się uda jak ciągle poprawiam o kilka punktów, a za rok załóżmy zabraknie 1? Dlatego rodzice mówią, że zapłacą za niestacjonarne. Przeraziłam się. Bo 24 tys na rok na mojej uczelni nie tak dużo w porównaniu z innymi, ale płatna medycyna mnie przeraża. Wcześniej chciałam studiować 2 kierunki, ale teraz gdy sobie pomyśle, że jeden jest płatny i jak nie będę mieć średniej 4,5, albo nie poprawie za rok to kolejne lata też są płatne. Rodzice nie mają nic przeciwko, bo mają pieniądze, ale ja mam mieszane uczucia, bo nie ja jedyna jestem na studiach.Moja siostra w tym roku też idzie. Ponadto czułabym presje, ze musze za wszelka cene zdawac wszystkie egzaminy na 4 czy 5 na lekarskim jednoczesnie zdajac przedmioty na analityce. Chociaż mam już 22 lata to czuję się przez to niezaradna życiowo, że całe życie poświeciłam nauce i spełnianiu czegoś co nigdy nie będzie mi dane, a do pracy nie szłam, bo miałam się skupić na nauce. A w wakacje mam praktyki. Nie mam chłopaka, bo nie miałam czasu na to, a przyjaciół poznałam na analityce i oni by mi pomogli z notatkami w razie co, a z drugiej strony dziekanka wiąże się z utratą kontaktu i brak znanych twarzy. Nie wiem co zrobić. Czuje presje, a mam do 31 lipca dokonać opłaty rekrutacyjnej na niestacjonarna medycynie. Co byście zrobili na moim miejscu?



Dziękuję za odpowiedzi i życzę udanego dnia wszystkim
szoczka150
Posty: 27
Rejestracja: 9 lip 2015, o 05:51

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: szoczka150 »

Wiem jak to jest mieć takie marzenie o dostaniu się na medycynę
Też zawsze chciałam dostać się na lekarski, tak jak ty praktycznie wszystko temu marzeniu podporządkowałam, często rezygnowałam ze spotkań ze znajomymi czy innych przyjemności bo wiedziałam że najważniejsza nauka do matury . Ja poprawiałam raz maturę jednak z moimi 163 pkt wątpię, że gdziekolwiek na lekarski się dostanę. Zdecydowałam się na weterynarie bo ten kierunek jednak też mnie bardzo interesuje Jednak też czuję tą niesprawiedliwość co do poziomu matur, nie wiem jak CKE mogło nas tak potraktować
Jestem zdania,że trzeba walczyć o swoje marzenia, jeżeli naprawdę dobrze wiemy czego chcemy
Awatar użytkownika
Arkadiopol
Posty: 78
Rejestracja: 14 maja 2012, o 17:00

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: Arkadiopol »

Jeśli tyle razy próbowałaś i nadal masz tak niski wynik, to ja osobiście wątpię, czy za rok pójdzie Ci lepiej Szczególnie że nie wiadomo jakie będą kolejne arkusze dla starych i nowych maturzystów. Ja myslę tak. Jeśli masz nadmiar kasy i podołasz płacić przez całe studia, to idź na niestacjonarne. Przynajmniej spełnisz swoje marzenie. Jeśli podoba Ci się analityka i myślisz, że będziesz zadowolona w tym zawodzie to ukończ te studia i ciesz się życiem.
_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: _włóczykij »

To nie jest niski wynik, na prawdę

Jeśli dziewczynie udaje się ciągnąć bez problemu studia i napisać maturę na 160, to nie można mówić, że jest to zły wynik. Tym bardziej, że wiemy jaka jest matura

Idziesz teraz na 4 rok analityki medycznej, tak?
To może po prostu spróbuj ostatni raz napisać maturę, wtedy pójdziesz na 5 będzie Ci łatwiej.
A ja za ro nie pójdzie, to może wtedy niestacjonarna i np. dziekanka na analityce medycznej?
Wtedy będzie łatwiej skupić się na samej medycynie i nic poza tym
Awatar użytkownika
Fantazmic
Posty: 268
Rejestracja: 23 sty 2014, o 22:00

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: Fantazmic »

To nie jest niski wynik, ale niewystarczający, aby w ciągu ostatnich 5 lat (gdzie progi były niższe, niż będą w tym roku) się gdziekolwiek dostała, niestety.

Moim zdaniem - pociągnij analitykę do końca i próbuj znów poprawić maturę tyle razy, ile zostało Ci lat do ukończenia studiów, bo po tylu latach szkoda nie skończyć tego kierunku. Jeśli Ci się uda - super, jeśli nie - przynajmniej będziesz miała mgr przed nazwiskiem.

Możesz też spróbować poprawiać tylko jedną maturę, np. z chemii. Moim zdaniem jest o wiele łatwiej poprawić chemię od biologii.
Też w tym roku poprawiałem (rocznik 94, ale poprawiałem po raz pierwszy). Studiowałem rok na kierunku chemia (który mi jedynie zawadzał w nauce chemii maturalnej o ironio) i dałem radę poprawić chemię na 92%, więc nie jest to rzecz niemożliwa.

Ewentualnie jak jesteś kasiasta, bananowa, czy jak to tam teraz się mówi - idź na niestacjo. Lepiej tak, niż żałować potem.

Trzymam kciuki za Ciebie!
Awatar użytkownika
orrorin95
Posty: 136
Rejestracja: 30 cze 2014, o 00:19

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: orrorin95 »

Jak rodzice są w stanie opłacić studia w trybie niestacjonarnym to czemu nie skorzystać?
Obstawiam, że nie poprawisz matury, stracisz kolejny rok. Analityka medyczna najwyraźniej nie jest Twoim marzeniem, skoro ewidentnie próbujesz dostać się na lekarski. Uważam, że studiowanie dalsze analityki nie ma sensu. Na lekarskim, w szczególności na pierwszym roku nie ma za dużo czasu, więc nie ma mowy o ciągnięciu historii z analityką. Generalnie widzę większą szansę na to, że zdobędziesz średnią 4,5 niż na poprawę matury. Jednak to nie moje życie. Sama musisz podjąć decyzję.
sandoz
Posty: 225
Rejestracja: 12 lip 2013, o 14:19

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: sandoz »

Napisałam Ci na wiadomosc na priv ale myslę tak jak [at] .Jesli dostaniesz sie na stacjonarne, bo tez to trzeba załozyc, to kase uczelnia zwraca przed 1 pazdziernika w całosci a po 1 pazdz. cos pomniejszją ale to groszowe sprawy.Nie rozmyslaj za wiele- IDŹ
Nocardia
Posty: 29
Rejestracja: 30 maja 2015, o 17:12

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: Nocardia »

Jestem w bardzo podobnej sytuacji do Twojej z tym że ja niestety nie poprawiałam matury w tym roku. W zasadzie poprawiałam ją tylko raz na pierwszym roku a tak samo jak Ty studiuję analitykę i również idę na 4 rok. Powiem Ci szczerze, że jeśli miałabym tyle punktów co Ty to poszłabym na ten lekarski niestacjonarny bez zastanowienia. Wiem że to jest dużo pieniędzy, ale uważam że dla marzeń warto. Dla mnie analityka nie jest tym spełnieniem i niestety coraz bardziej się w tym utwierdzam. W przyszłym roku będę poprawiać maturę żeby chociaż na ten niestacjonarny się dostać. Możesz ewentualnie moim zdaniem spróbować jeszcze raz poprawić maturę ale tylko raz, bo jeśli skończysz analitykę to masz już skończone studia, a teraz podobno wprowadzili ograniczenia w rekrutacji dla osób które już skończyły jakiś kierunek. A po 4 latach studiów jeszcze trudniej będzie je porzucić a nie porywałabym się z dwoma ciężkimi kierunkami. Ale jeśli Twoja rodzina jest w stanie pokryć koszt całych studiów a raczej taka konieczność będzie bo ciężko jest z wysoką średnią itp to naprawdę nie wiem czy jest sens kolejny rok męczyć się z maturą. Nie wiadomo czy znów nie zabrakłoby kilka punktów a tak będziesz już po pierwszym roku
_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: _włóczykij »

Nocardia, Jakie ograniczenia dla osób, które skończyły już jakieś studia?
na każdej uczelni medycznej tak jest?
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: randomlogin »

Jeszcze nie na kazdej, a wrecz ba wybranych. Znaczy jest na kazdej, po prostu czasem limit jest taki sam jak limit ogolny, wiec jakby go nie bylo. Ale tendencja jest w strone raczej stosowania go niz niestosowania - bo tak naprawde limit rowny ogolnemu jest hmm. Powiedzmy, ze ustawa jest niescisla, i wprost tego nie zabrania, ale zeby bylo to z zastosowaniem sie do zawartych w niej luznych wytycznych to trudno powiedziec. Podobnie jak coraz popularniejsze beda sie stawaly centyle w rekrutacji, ktorych poprawiajacy nie maja, a ktore liczbowo sa (dla dobrych, lekarskich, wynikow) wyzsze niz procenty.
sandoz
Posty: 225
Rejestracja: 12 lip 2013, o 14:19

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: sandoz »

A nie jest tak ,ze drugi kierunek jest juz płatny ,po pełnym zakończeniu jednego ?
_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: _włóczykij »

randomlogin, ale na jakiej zasadzie ma być ten limit?
tzn. że ileś tam osób ze starszych roczników, może się dostać wg limitu.załóżmy tylko 10. i tylko Ci najlepsi?
A druga sprawa to odnosi się do licencjata czy mgr, czy do obu?
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Wybór, a marzenie

Post autor: randomlogin »

Nie, nie jest tak, ze drugi kierunek jest platny. Kurde najpierw spedzilem x czasu, tlumaczac ludziom, ze jest i jak to dziala, a teraz spedze x czasu, tlumaczac, ze juz nie jest i dlaczego.
Oplaty za studia stacjonarne na uczelniach publicznych zostaly uznane za niezgodne z Konstytucja RP. TK dal troche ponad rok na zmiane ustawy, ale w zwiazku z tym, ze prace nad nowelizacja byky juz zaawansowane to udalo sie duzo szybciej (okolo miesiaca?), i nie ma oplat. Jest za to zapis, ze uczelnia ustala limuty przyjec blabla w tym limit dla osob, dla ktorych jest to drugi kierunek studiow. I tu przechodziny do stanu obecnego

Uczelnie same sie do konca w tym nie orientuja, a ustawa nie daje zbyt wielu wskazowek. Ponizsze jest przede wszystkim na podstawie GUMedu, ktore ma te zasady najbarxziej rozbudowane, najjasniejsze, i jako jedna z niewielu uczelni zdaje sie miec pojecie co robi. Z czasem naucza sie pozostale.
Tak, limit jest dokladnie na tej zasadzie, ze drugi kierunek rownoegle/po skonczeniu innego kierunku dostaje sie np MAKSYMALNIE 10 osob. Chocby bylo 50 ktore napisze swietnie mature - wejdzie tylko 10, a reszta dla pierwszokierunkowcow. Ale tez NIE jest tak, ze tych 10 miejsc jest gwarantowane dla drugokierunkowcow - jesli pierwszo maja wiecej punktow, to moga zajac i te.
To jest taki parytet - jesli na 200 miejsc 10 jest dla drugo, to znaczy w rzeczywiistosci, ze 190 jest dla pierwszo, a o pozostale 10 drugo moga walczyc, ale nie musza wygrac.
Co do lic/mgr - prawdopodobnie podobnie jak z poprzednia ustawa, eystarczy ukonczenie licencjatu zeby byc liczonym jako drugokierunkowiec na studia jednolite magisterskie.

Uwaga zasadnicza - powyzsze moze ulec zmianie. W szczegolnosci, ze wzgledu na niedoprecyzowania w ustawie, zapewne beda zwlaszcza na poczatku znaczne roznice miedzy uczelniami, w kazdej kwestii, bo pozostawiono im sporo swobody. Jakas wspolna polityka pewnie zostanie z czasem aypracowana, ale to potrwa.

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości