muciaas pisze:ja mam bio 82% chem 87% matma 96% czyli 265 na WUM. Jak myslicie jest sens skałdac na WUM? w tamtym roku próg był 268
Też mam 265 i dylemat - liczyć na spadek i próbować na lekarski, czy może jednak stoma. Bardzo mi zależy na Warszawie. A może jednak weta z dziecięcych marzeń.
Wie ktoś coś, kiedy można się spodziewać jakiś prognoz odnośnie progów?
AMJ, gratulacje. Pyta nie błądzi, kurcze strasznie mi cb szkoda. Przecież ty jesteś genialny. Na pocieszenie powiem, że spadek progów jest możliwy. A nad stomą myślałeś? U mnie z kolei jest lepiej niż po wstępnej analizie śmiałam marzyć. Biologia 87%, chemia 88%, matma 88%. Uratowałam honor humanów. ^^Więc patrząc na zeszłoroczne progi ostateczne to dostałabym się wszędzie oprócz top, top, top (Kraków i Wawa). Mam wybór, którego się nie spodziewałam. To którą medyczną polecacie?
Ojej, jeśli to nie ironia, to miło mi. Jestem zawiedziony, jednak jak wiecie stresik robi swoje. Przeoczenie kilku zadań, przewrócenie wykresu (.) itd. Miło mi było sprzeczać się tu z wami na forum Gratuluję wyników. Kto wie, jeśli próg na ŚUM spadnie o 2 pkt to i ja nie będę płacił
Nie ironia, serio uważam cię za inteligentnego gościa. A do Szczecina złożyłeś? Może tam będzie spadek, Szczecin ostatnio cienko przędzie. A akso? Jestem ciekawe czy ona zupełnie rozwaliła system. O, dla zainteresowanych wynikami daję link do wątka, który przed chwilą znalazłam. nocne-czuwanie-2014-i-chwalenie-si-wyni ... 18-360.htm
Złożyłem Stoma nie bardzo mnie kręci. Mam jednak plan na dalszy swój żywot - jeśli progi nie spadną dla mnie wystarczająco, (2pkt litości) to idę do Gdańska na 1 rok płatny (względnie niska cena + miasto) i potem spróbuję poprawić tą biol, no chociaż 5 % żeby przenieść się na stacjo Idź do Gdańska
Myślę, że możesz załapać się na Szczecin albo Białystok. Plan jest ok, myślę, że ma sporą szansę powodzenia. Sama miałam podobny, tylko że ja miałam jak coś iść do mojego rodzinnego Lublina. W sumie zawsze chciałam mieszkać nad morzem. Tylko od domu daleko. Kurcze, to niesprawiedliwe, że wszystkie uczelnie medyczne koncentrują się na zachodzie, a my wschodnie żuczki mamy blisko domu tylko Białystok i Lublin (Lublin jest świetny jeśli ktoś chce zostać hematologiem). Nad Wrocławiem i Poznaniem jeszcze myślę, równie daleko. Tylko żeby mi lekarz medycyny pracy dał kwalfikację.