Zespół Gilberta

[Gilbertowiec]

Też to zauważyłem, że przy tym Panu trzeba jeść mniej a częściej.
Najlepiej jeszcze dodać do tego jakieś ćwiczenia 20 min na dzień - byle nie przeginać z tym bo jak wiadomo wysiłek fizyczny nie wskazany.

Nie wiem jak innych ale mnie nie które produkty uczulają i problem z wątrobą murowany + stan podgorączkowy.

[dragonka]

Eee bez przesady, ja mogę mieć dużo ruchu i nic mi nie jest. Ale zawsze muszę mieć w kieszeni coś do przegryzienia. Pewnie to zależy od przypadku.

[kaval]

witam wszystkich. jestem z zawodu ratownikiem i osobiście też mam zespół gilberta i mogę wam powiedzieć że wszyscy twierdzą że choroba ta nie daje objawów i w sumie takie jest prawda bo wątroba nie boli bo boleć nie może bo nie jest unerwiona co najwyżej jak się powiększy to uciska na worek ją otaczający który jest unerwiony. Tak więc ja również odczuwam kłucie w okolicy wątroby. Po drugie to się powinno oczywiście trzymać dietę nisko tłuszczową i kontrolować co jakiś czas poziom bilirubiny. jeśli ktoś nie miał robionych badań na żółtaczkę to powinien je mieć wykonane. no i ostrożnie z alkoholem ja jak przesadzę to mi białka w oczach żółknie, a jak ktoś będzie przesadzał to bardzo szybko może dojść do marskości. jak ktoś ma pytania to postaram się odpowiedzieć piszcie

[Medycyna Lwów]

to oczywiste, wszystko zależy od stopnia defektu w tym zespole - u jednych napady zażółcenia skóry są częstsze, u innych rzadsze. Zdecydowanie najczęściej wywołują je bądź dieta bądź stres.
osoby z z.G. mogą przyjmować profilaktycznie preparaty typu raphaholin, silimarol, Essentiale-forte, ale ich działanie tak naprawdę równe jest placebo. najważniejsze dieta i ograniczyć stres (łatwo powiedzieć).

[meqan]

Prawdopodobnie wkońcu i ja wiem co mi jest.
Dzisiaj po wielu miesiącach szukań dr gastrolog stwierdził że prawdopodobnie jest to zespół gilberta. przejrzała kilka wyników krwi wykonaych przez ostatnie 4 miesiące. i wszedzie mam podwzyszona bilirubine. takze amylaze. tu też doszukiwano się trzustkowych spraw u mnie. ale u mnie nie nic nie jest bezobjawowo, w wigilie wyladowałam na izbie przyjec z ogromnym bolem, klociem jakby. miewałam pare takich ataków, ból naprawde nie do wytrzymania, powalajcy mnie z nog dosłownie, nie mogłam znalezc sobie zadnej pozycji ktora zmniejszylaby bol. no i sie zaczeły poszukiwania. jak sobie z tym radzicie? wiem że powinno sie ograniczyc stres. ale u mnie to jedna z głównych przyczyn i tego przez najblizsze 1,5 r nie zmienie. wiem ze tego sie nie leczy. bo to nie choroba. ale każdy organizm jest inny, mój sobie coraz słabiej radzi, i nie wiem , macie jakieś specyfiki leki które ograniczaja wzrost tej bilirubiny? jest jakis sposob na pozbycie sie tego?
Dodam że czesto jest mi słabo, mam zawroty głowy, gwałtownie sie poce, też i te kłucia czasem nawracaja, moze nie w takim stopniu jak w grudniu ale są uciążliwe odczuwalne i dość bolesne. Często miewam dni że jestem zmęczona, odczuwam taką nie moc, i nie jest to lenistwo.
Może ktoś miał podobnie? Co byście sprawdzili oprócz wątroby, trzustki? Było robione prześwietlenie brzucha i nic nie widać.

[magnebeszesc]

to co piszesz to może być zespół Gilberta warto o tym poczytać zdrowyportal.org/229/zespol-gilberta/ i zrobić więcej badań. Wątrobę trzustkę itd możesz zrobić z krwi śmiało tylko weź więcej badań niż dają lekarze z NFZ bo np do trzustki samo TSH to za mało trzeba jeszcze ft3 i ft4

[findmenow]

Też to zauważyłem, że przy tym Panu trzeba jeść mniej a częściej.
Najlepiej jeszcze dodać do tego jakieś ćwiczenia 20 min na dzień - byle nie przeginać z tym bo jak wiadomo wysiłek fizyczny nie wskazany.

Nie wiem jak innych ale mnie nie które produkty uczulają i problem z wątrobą murowany + stan podgorączkowy.

Dokładnie, musi być zdrowa dieta i częste jedzenie, żadne głodówki są nie wskazane!