Biofizyka na lekarskim UMB

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
ruudaa
Posty: 69
Rejestracja: 25 lip 2013, o 19:35

Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: ruudaa »

Czy aby zdać ten przedmiot bezproblemowo trzeba znać fizykę? Pisałam chemie na rozszerzeniu i fizyki nie tykałam palcem od gimnazjum. W liceum mieliśmy fatalną fizyczke, w połowie drugiej klasy na zastepstwo przyszedł mąż fizyczki i prowadził lekcje okraszone małżeńskimi dowcipami i różnego typu sucharami i na tym koniec bo miałam fizykę na podstawie - koniec w drugiej klasie. Czy jesli nie znam fizy kompletnie ani podstaw ani rozszerzenia to źle to rokuje
Ostatnio spotkałam dziewczynę z elitarnego lo jak to nazwała, która miała fizyke na rozszerzeniu przez 3 lata - wykuta jest i maturę na rozsz pisała. Idzie na lek UMB - i naszła mnie myśl z czym ja do ludzi

Kolega pisał o angielskim, że nie ma predyspozycji no to ja mam podobnie z fizą (

Więc ponawiam pytanie czy da się zdać np wkuwając coś lub robiąc zad na podstawie podręcznika itd? Czy trzeba znac fizyke i być twórczym, a nie tylko odtwarzać wkutą teorię? Jak wyglądają kolokwia i egzamin?
Awatar użytkownika
chevelle
Posty: 1240
Rejestracja: 21 paź 2009, o 16:47

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: chevelle »

Jestem najlepszym dowodem na to, że da się bez większych problemów zdać ten przedmiot Co prawda u was będzie znów egzamin, ale to nie robi wielkiej różnicy.
U nas to wyglądało tak:
Pierwsze ćwiczenia - bez spiny, omawianie regulaminu zajęć, przydzielenie pierwszego bloku (optyka, elektromedycyna, promieniotwórczość), na koniec wypożycza się skrypt.
Następnie 3 ćwiczenia z działu, na 4 ćwiczeniu kolokwium. Na początku ćwiczenia pisze się wejściówkę z teorii ze skryptu. W zależności od działu, na niektóre wejściówki można wnosić własne notatki - trzeba o to zapytać prowadzącego (u mnie można było wnieść na elektromedycynę, ale w sumie dużo to nie pomaga, bo notatki nie są gwarancją zaliczenia wejściówki). Kolokwium składało się z 4 pytań ćwiczeniowych i 1 wykładowego. Żeby zaliczyć koło, trzeba było mieć minimum 3 z 5pkt za pytanie wykładowe + minimum 12 z 20pkt za ćwiczeniowe. Przy zaliczonych wszystkich kolokwiach miało się zalkę z indeksie. Jak się komuś nie powiodło, to był teścik końcowy - pisało się część wykładową, ćwiczeniową lub obie, w zależności, co się miało niezaliczone na kolokwium. Za zaliczone poszczególne części na kolokwiach były dodatkowe punkty na teście. Teraz to pewnie będzie wyglądać inaczej, tzn. trzeba będzie mieć zaliczone wszystkie kolosy, żeby być dopuszczonym do egzaminu. Wszystkiego dowiecie się na 1 ćwiczeniach Będziecie pewnie niejednokrotnie kląć na ten zakład, ale wbrew pozorom ten przedmiot ma sens
Awatar użytkownika
Włóczykijek
Posty: 83
Rejestracja: 14 lip 2013, o 14:54

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: Włóczykijek »

To prawda co pisze chevelle, chociaż ja co prawda poznałem ten przedmiot na UMB z punktu siedzenia analityki. Nie ma co się obawiać, też nie zdawałem fizyki i chociaż faktycznie zgrzytałem momentami zębami, to jednak nie dlatego, że miałem z tym jakieś trudności.

Główka do góry i do przodu
Awatar użytkownika
ruudaa
Posty: 69
Rejestracja: 25 lip 2013, o 19:35

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: ruudaa »

Dzięki za dobre słowa i otuchę, ale też nakreslenie jak to i owo wygląda

To będą moje pierwsze kontakty z UMB, ogólnie ze studiowaniem, więc pewnie (oby) jeszcze długo będzie poznawać z Alma Mater. Wybrałam medycynę, a to jeden z kierunków o którym krążą legendy, baśnie, bajki i bajeczki, plotki itd, ale w czymś zawsze jest ziarno prawdy.
Każdy raczej kojarzy, że to kierunek dużych stosów materiałów, grubych ksiązek i dużo kucia.
Nie wierzę by kadra tylko czekała by kogoś wyrzucić od tak (może jestem w błędzie to mnie uświadomcie), ale jak ktoś ma braki to nie ma się zmiłuj. Tu raczej nie jest jak w lo, ze proponowali dodatkowe zajęcia dla tych trochę słabszych. Wiem, że to kierunek dla najzdolniejszych (a ja sie do takich nie zaliczam ). Zaraz ktoś spyta, ale się dostałas! Tak, ale napisanie matur z dwóch przedmiotów, które się lubi przy tym jak one wyglądają dzisiaj to nic trudnego (choć rozumiem tych, którym nie poszło bo klucz jaki jest kazdy wie). Za to jesli na kierunku sami zdolni to moje braki szybko wyjdą na jaw Czyli przez to sie odpada? Czy raczej charakter przeszkadza i panikarstwo?

Pewnie poruszam temat, który był już 151900 razy na forum,ale jak nie spytam to będę na siebie zła, a wierzcie mi lepiej by żaden rudzielec sie nie złościł
Awatar użytkownika
Włóczykijek
Posty: 83
Rejestracja: 14 lip 2013, o 14:54

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: Włóczykijek »

Nie zgadzam się z tym aby był to kierunek dla najlepszych bo od tego słowa zaczyna się bolesne szufladkowanie innych, za które inne kierunki nie raz nie dwa mają pretensje. zresztą niejednokrotnie słusznie, bo na lekarskim zdarzają się ludzie z nosem tak wysoko, zahaczają o plutona (na innych zresztą też, jak wszędzie). ale to długa historia. i na inny czas

Jeżeli napisałaś maturę na wynik wystarczający aby przejść rekrutację na ten kierunek, to znaczy, że jakieś merytoryczne podstawy masz . człowiek nie odpada na tych studiach za jakieś braki, które w ciągu trzech ćwiczeń wychodzą na jaw i Cię eliminują. Ludzie odpadają, jeżeli przestają sobie radzić - z różnych powodów. niektórzy odkrywają po paru miesiącach, że to po prostu nie jest to, a niektórzy za bardzo olewają i odkładają naukę na później (co niejednokrotnie przy takich ilościach materiału może się skończyć fatalnie). Do tego dochodzi masa sytuacji życiowych, jakieś choroby, problemy które wymuszają albo rezygnację albo wzięcie urlopu dziekańskiego, także spokojnie. na pewno nikt Cię nie wyrzuci przez jakieś drobne braki. a już na pewno nie powinnaś polec na biofizyce tylko z tego powodu, że nie zdawałaś fizyki na maturze. Jak się pouczysz, to biofizyka nie będzie problemem

Rudzielcu, proszę się nie złościć, uszy do góry, porządnie odpocząć przed październikiem, a potem zakupić mocną kawę i do roboty. Będzie dobrze . w razie czego służę pomocą z biofizyki. Mistrzem nie jestem, ale w sumie lubię nawet to rozkminiać . pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Ganc Pomada
Posty: 140
Rejestracja: 26 lip 2012, o 13:57

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: Ganc Pomada »

Zdawałem maturę z fizyki i stwierdzam, że w niczym mi to nie pomogło w nauce biofizyki. Co prawda niewiele pamiętałem już z liceum, ale myślałem, że jakieś podstawy mam. Szybko przekonałem się, że nic nie wiem.
Moi asystenci nie pozwalali mieć żadnych swoich notatek na wejściówkach (to ma dobre strony, bo pytania były w porządku, do napisania jak się nauczyłeś definicji i wzorów).
Jakimś cudem udało mi się zaliczyć biofizykę bez pisania testu końcowego.
U was wraca egzamin, więc zasady się znowu zmienią.
Z tego co widziałem w planie to biofizyka będzie u was w 1szym semestrze, razem z pierwszą pomocą. To duże ułatwienie, załatwicie 2 egzaminy już w sesji zimowej.
Awatar użytkownika
ruudaa
Posty: 69
Rejestracja: 25 lip 2013, o 19:35

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: ruudaa »

Jestem nowa na forum, ale dużo czytałam na biologu - różne miasta i ogólnie mam pozytywne wrażenia odnośnie ludzi - oby to też działało tak samo w realu
Włóczykijek, nie chciałam, żeby to brzmiało lekarski = najlepsi bo to by była bzdura i bardzo na wyrost . W każdym środowisku są ludzie, ludziska i taborety.

Podobno duże znaczenie ma atmosfera na uczelni i od ludzi na roku oraz starszaków
Moja kuzynka (dokładnie siostra cioteczna) też kilka lat temu wybrała ten kierunek, ale na innej uczelnii ( nie UMB) i musiała się przenieść bo nie wytrzymała ciśnienia. Wspomina tylko wyścig szczurów, kopanie dołków pod sobą, docinki i kto lepszy od kogo. Oczywiście to jej opinia, więc trzeba brać na to poprawkę i nie generalizować, że na każdym leku tak samo. Dobrym przykładem jest to, że przeniosła się na PUM i będzie od października zaczynać V rok, ale mówi że tam inna atmosfera- pomocni ludzie i symatyczna atmosfera tolerancji.
(tylko bez zarzutów, iż ckliwa historyka o bliskiej niewidzialnej rodzinie - znam takie doświadczenie to się dzielę)

nic a nic nie znam UMB, ale czytając wasze wpisy myślę, że jest ok i oby tak było w realu czyli tego sobie i innym pierwszorocznym życzę byśmy trzymali się razem i nie było wyścigu szczurów.

A i jeszcze jedno, kuzynka mówiła, że o człowieku na leku wiele świadczy czy bezinteresownie dzieli się giełdami i innymi materiałami z każdym (!) bo co jak co, ale niesmak po studiach pozostaje, a w pracy medyka (jak w każdej innej) współpraca to podstawa.

Moje wypociny może nudnawe, ale my przyszli medycy musimy się uodpornić na takie wizyty
Awatar użytkownika
Włóczykijek
Posty: 83
Rejestracja: 14 lip 2013, o 14:54

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: Włóczykijek »

Dodam, że zdarzają się i klamki, śród ludzi i taboretów
Awatar użytkownika
Agher
Posty: 1157
Rejestracja: 11 sie 2009, o 14:35

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: Agher »

biofizyka niewiele ma wspólnego z fizyką w liceum. Fakt, osoby ogarniające fizykę mają nieco łatwiej, ale nie ma normalnie z tym żadnego problemu - dla chcącego nic trudnego, a i człowiek na zerówkę może się załapać mimo że naukę fizyki skończył na 2 klasie LO na poziomie podstawowym. Grunt to myśleć, a nie wkuwać


Co do dzielenia się materiałami i informacjami to smutna prawda jest taka, że nawet po 4 latach wspólnego studiowania są ludzie, którzy się informacjami uzyskanymi od asystentów nie dzielą, o materiałach nie wspominając. U mnie na roku wspaniała sytuacja była przy jednym z kolosów z patomorfy, gdzie asystentka wybitnie chciała pójść nam na rękę wiedząc, że mamy gorący czas na uczelni: ciężki blok, przewalone z farmą i sesje za pasem. Przekazała dwóm studentkom wykłady z informacją, że pytania na kole będą tylko z tych wykładów i poleceniem przekazania tego reszcie grup, które koło z tego materiału miały pisać. A że wykłady były w okolicy świąt, wiadomo jak było z frekwencją . Nie muszę chyba dalej opisywać zdziwienia pani doktor ze słabych ocen i szczerego zdziwienia przecież wszystko dałam wam na slajdach". Niestety, nie pamiętała co to były za dziewczyny.
Awatar użytkownika
ruudaa
Posty: 69
Rejestracja: 25 lip 2013, o 19:35

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: ruudaa »

Agher pisze:
opisana przez z Ciebie sytuacja jest bardzo przykra

ze smutkiem przyznam, że ludzie, którzy powinni wykazywać się szczególnie wysokim poziomem kultury osobistej oraz dużymi umiejętnościami interpersonalnym ROZCZAROWUJĄ czasem - oczywiście nie generalizujmy

Nie chcę wyjść na naiwną panienkę żyjącą we własnym świecie, ALE warto żyć w środowisku, w którym można liczyć na szacunek i lojalność.
Robić świństwa dla oceny i stracić twarz w towarzystwie - nie wspominając, że trudno po czymś takim spojrzeć w lusterko
Awatar użytkownika
Włóczykijek
Posty: 83
Rejestracja: 14 lip 2013, o 14:54

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: Włóczykijek »

Nie jesteś moja droga naiwna . po prostu normalna. Uważam, że ludzie z premedytacją robiący notatki walącym po oczach jako peryfraza słowa na J żółtym mazakiem, żeby nikt nie mógł nawet pomyśleć o skserowaniu za wyjątkowo. no, w każdym bądź razie trzeba sobie pomagać. Sam będę miał trochę materiałów, także myślę, że może będą pewnym uzupełnieniem tego, co nam sprezentuje rocznik starszy
asklepios23
Posty: 126
Rejestracja: 14 sie 2012, o 11:23

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: asklepios23 »

A duzo osob uwala ta biofizyke Co wtedy- maja warunek i przechodza na drugi rok chodzac na biofize dodatkowo?
Awatar użytkownika
Agher
Posty: 1157
Rejestracja: 11 sie 2009, o 14:35

Re: Biofizyka na lekarskim UMB

Post autor: Agher »

Jak uwalisz jakikolwiek pierwszy termin egzaminu to masz 1wszy termin poprawkowy, potem w razie czego drugi. Jezeli kazdy z nich uwalisz, to wtedy dopiero idziesz na warunek. Na UMB polega to na oplaceniu odpowiedniej kwoty pieniedzy zaleznej od ilosci godzin dydaktycznych jakie ma dany przedmiot. Nastepnie rozpoczyna sie nowy rok z normalnymi przedmiotami i dodatkowo,uczeszcza sie na zajecia z przedmiotu z ktorego ma sie warunek. Ponowne uwalenie tego samego przedmiotu to skreslenie z listy studentow, lecz jak uczy doswiadczenie kolejnych pokolen studentow - i na to znajdzie sie rada.

Co do samej biofizy - uwala duzo pierwszy termin, sam warunek to nie byla jakas duza ilosc osob.

ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości