pewnie będą usuwać zdjęcia i schematy a tekst ograniczą do krótkiej nieciekawej formułki."Rzeczpospolita": Ministerstwo Edukacji Narodowej sprawdza, w jaki sposób podręczniki szkolne przedstawiają rozmnażanie człowieka. Gazeta ustaliła, że pracownicy resortu na polecenie wiceministra edukacji Mirosława Orzechowskiego dwa dni temu do późnych godzin wieczornych wertowali podręczniki do biologii i kserowali strony z ilustracjami.
bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
- przyrodnik
- Posty: 551
- Rejestracja: 14 lip 1997, o 01:00
bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
Wcale bym sie nie ździwiła.przyrodnik pisze:
pewnie będą usuwać zdjęcia i schematy a tekst ograniczą do krótkiej nieciekawej formułki.
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
A potem będą mówić, że choroby weneweryczne to winasodomitów", a AIDS to wymyśliła Platforma. Natomiast rodziny wielodzietne, których matki będą umierać z po porodzie 12. dziecka, będą szukały pomocy, a media pokażąjacy to oni są biedni"
MEN sprawdza podręczniki, jak uczą dzieci o prokreacji
WedługRzeczpospolitej", Ministerstwo Edukacji sprawdza, jak podręczniki przedstawiają rozmnażanie człowieka. To bezprawna ingerencja w treść książek - denerwują się wydawcy.
Układ rozrodczy kobiet i mężczyzn, zapłodnienie, ciąża i poród - takie tematy wzięli pod lupę pracownicy Ministerstwa Edukacji. Jak ustaliłaRz", wertowali oni szkolne podręczniki i kserowali strony z ilustracjami np. zapłodnienia albo rozwoju płodu. Takie polecenie miał im wydać wiceminister edukacji i szef parlamentarnego Klubu LPR Mirosław Orzechowski.
Nie wiem, co ministrowi mogłoby się nie podobać. To treści napisane przez wybitnych biologów, głównie z akademickich ośrodków - dziwi się prezes Wydawnictwa Szkolnego PWN Witold Szczęsny. Poza tym wszystkie podręczniki zostały zatwierdzone przez ministerialnych rzeczoznawców.
Wiceminister Orzechowski nie odbierał telefonów. Od rzeczniczki MEN Anety WoźniakRzeczpospolita usłyszała tylko: Nie ma żadnej kontroli podręczników w MEN. Pan minister Orzechowski niczego nie zlecał. (PAP)
No na to tylko czekałem i doczekałem. Więc należy chyba już oczekiwać informacji w podręcznikach, że po każdym seksie nieprokreacyjnym lub w innej pozycji niż klasyczna należy się wyspowiadać.
Układ rozrodczy kobiet i mężczyzn, zapłodnienie, ciąża i poród - takie tematy wzięli pod lupę pracownicy Ministerstwa Edukacji. Jak ustaliłaRz", wertowali oni szkolne podręczniki i kserowali strony z ilustracjami np. zapłodnienia albo rozwoju płodu. Takie polecenie miał im wydać wiceminister edukacji i szef parlamentarnego Klubu LPR Mirosław Orzechowski.
Nie wiem, co ministrowi mogłoby się nie podobać. To treści napisane przez wybitnych biologów, głównie z akademickich ośrodków - dziwi się prezes Wydawnictwa Szkolnego PWN Witold Szczęsny. Poza tym wszystkie podręczniki zostały zatwierdzone przez ministerialnych rzeczoznawców.
Wiceminister Orzechowski nie odbierał telefonów. Od rzeczniczki MEN Anety WoźniakRzeczpospolita usłyszała tylko: Nie ma żadnej kontroli podręczników w MEN. Pan minister Orzechowski niczego nie zlecał. (PAP)
No na to tylko czekałem i doczekałem. Więc należy chyba już oczekiwać informacji w podręcznikach, że po każdym seksie nieprokreacyjnym lub w innej pozycji niż klasyczna należy się wyspowiadać.
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
I tak to czego nas uczą od podstawówki do liceum włącznie to jedno wilekie uproszczenie i niedopowiedzenia, więc wielkiej różnicy nie widze, troche tylko nie rozumiem po co to? Przecież w naszych genach jest zapisana naturalna potrzeba do wydania potomstwa i prędzej czy później zdecydowana większość z nas będzie musiała się rozmnożyć, więc po co robić z tego jakieś sekrety i tajemnice?
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
kurczę, a ja założyłem podobny temat w aktualnościach
Ale to nic
Jak rozmawiam z ludźmi z gimnazjum czy liceum na temat obecnej edukacji seksualnej to się np dowiaduję, że zdaniem nauczycielki prowadzącej wychowanie prorodzinne, czy jak to się nazywa, seks to grzech! Nie zdziwi mnie, jeśli pojawią się opinie w podręcznikach, że po seksie należy się wyspowiadać, że dobra matka to gotuje obiady, rodzi dzieci i siedzi w domku, a kochający ojciec zarabia na utrzymanie tego towarzystwa, najlepiej fizycznie jeszcze, by obaj małżonkowie jak najmniej myśleli o sensie ich życia. Ciekawe co z informacjami o antykoncepcji?
Martwi mnie także rosnący dewotyzm, jak mnie mi opowiedział jeden z rozmówców, gdy mieli na religii dyskusję o pożyciu, to się okazało, że wg dziewczyn, nie po to dał Bóg narządy rodne , aby ich używać, o przecież jest to wysoce niemoralne, więc seksu nie należy uprawiać. Na pytanie jak w takim razie zajść w ciążę jedna odpowiedziała:Nie znacie potęgi modlitwy
Cóż, taki przypadek miał już raz miejsce, ale to było dawno, nawet trzech mędrców ze wschodu się pojawiło. Nie słyszałem, aby to się powtórzyło.
Niestety jakoś takie podejście do sprawy nie napaja mnie optymizmem.
Przeniosłem do tego tematu, ale nie moglem scalić.
Ale to nic
Jak rozmawiam z ludźmi z gimnazjum czy liceum na temat obecnej edukacji seksualnej to się np dowiaduję, że zdaniem nauczycielki prowadzącej wychowanie prorodzinne, czy jak to się nazywa, seks to grzech! Nie zdziwi mnie, jeśli pojawią się opinie w podręcznikach, że po seksie należy się wyspowiadać, że dobra matka to gotuje obiady, rodzi dzieci i siedzi w domku, a kochający ojciec zarabia na utrzymanie tego towarzystwa, najlepiej fizycznie jeszcze, by obaj małżonkowie jak najmniej myśleli o sensie ich życia. Ciekawe co z informacjami o antykoncepcji?
Martwi mnie także rosnący dewotyzm, jak mnie mi opowiedział jeden z rozmówców, gdy mieli na religii dyskusję o pożyciu, to się okazało, że wg dziewczyn, nie po to dał Bóg narządy rodne , aby ich używać, o przecież jest to wysoce niemoralne, więc seksu nie należy uprawiać. Na pytanie jak w takim razie zajść w ciążę jedna odpowiedziała:Nie znacie potęgi modlitwy
Cóż, taki przypadek miał już raz miejsce, ale to było dawno, nawet trzech mędrców ze wschodu się pojawiło. Nie słyszałem, aby to się powtórzyło.
Niestety jakoś takie podejście do sprawy nie napaja mnie optymizmem.
Przeniosłem do tego tematu, ale nie moglem scalić.
Ostatnio zmieniony 6 lut 2007, o 10:27 przez DMchemik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: MEN sprawdza podręczniki, jak uczą dzieci o prokreacji
Ale przeciez w podręcznikach nie ma nic o pozycjach. nie wiem z jakich sie uczyłeś ale u mnie nie było.DMchemik pisze:Więc należy chyba już oczekiwać informacji w podręcznikach, że po każdym seksie nieprokreacyjnym lub w innej pozycji niż klasyczna należy się wyspowiadać.
Co do samego przedsiewzięcia
Dobrze że nie cenzutruja ilustracji, bo taki ginekolog mógłby miec później problemy wpracy. Nauka na materiale tekstowym budoey narzadów(nawet przy barwnym opisie jest trudna). I zostałaby tylko praktyka-czyli efekt odwrotny do zamierzonego.
Cały LPR.
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
tyle ze on nie uczy sie z takich ksiazek jak sprawdza w tym przypadku MEN,po za tym uczelnie wyzsze podlegaja ministerstwu nauki i szklnictwa wyzszegotin pisze:Dobrze że nie cenzutruja ilustracji, bo taki ginekolog mógłby miec później problemy wpracy.
a co do samego pomyslu sprawdzania, to po prostu glupota.
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
Tin, o pozycjach nic nie ma, ale wszyscy wiedzą, że są inne niż klasyczna, więc się nie zdiwię, jeśli informacja że tylko pozycja klasyczna jest dozwolona też mnie już nie zdziwi, zwłaszcza że pan vice(pożal się Boże)minister edukacji zapowiadał że zajmie się moralnym aspektem pożycia, a co to oznacza wg ultrakatolika to obaj wiemy.
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
Zawartośc podręczników swoją drogą - ale niech mi ktoś pokaże dyplom pracowników Ministerstwa Edukacji uprawniający np z medycyny albo przynajmniej biologii, potwierdzający ich wiedzę dotyczacą tematu - tym samym prawo do ewentualnej korekty traści! W podręcznikach i tak jest masa błędów - pomimo że konsultowane są (podobno) z osobami kompetentnymi. Boję siępomyśleć, jak będzie wyglądał podręczniknapisany przez pracowników Ministerstwa oświaty.
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
nasze podręczniki i tak są liche pod tym względem, przeglądałem kiedyś podręczniki niemieckie sprzed 20 lat i były dużo lepsze pod tym względem, przynajmniej nie było tam śmiesznych rysunków narządów rodnych rysowanych kredką, jak ja miałem w podręczniku.
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
Inkwizycja. Kto pierwszy spłonie ?
A to pewnie dopiero początek. Niedługo w dziale antropogeneza będziemy pewnie oglądać piękny obrazek Boga wyjmującego żebro mężczyźnie, a zamiast działu ewolucjonizm pojawi się dział a siódmego dnia odpoczął.
Mam nadzieję, że otwarte granice będą jeszcze funkcjonować jak (i jesli) ukończe wyższą uczelnię.
Pozdrowienia dla normalnych.
A to pewnie dopiero początek. Niedługo w dziale antropogeneza będziemy pewnie oglądać piękny obrazek Boga wyjmującego żebro mężczyźnie, a zamiast działu ewolucjonizm pojawi się dział a siódmego dnia odpoczął.
Mam nadzieję, że otwarte granice będą jeszcze funkcjonować jak (i jesli) ukończe wyższą uczelnię.
Pozdrowienia dla normalnych.
- Anielica88
- Posty: 247
- Rejestracja: 20 maja 2006, o 18:42
Re: bocian czy kapusta, czyli kontrola podręczników
Mysle ze co roku wprowdzaja pewne zmiany dla odswiezenia zawartych w podrecznikach informacji:d
chyba zaczne czesciej odowedzac to forum od razu lepszy humor:d heheltlol2
pozdrawiam
az w takie cuda to ja bym nie wierzyla, nic sie z kosmosu nie bierze i 2 Jezusa na tym swiecie raczej nie bedzie:D bynajmniej mi nic o tym nie wiadomo:d szczerze to bardzo rozsmieszyl mnie powyzszy tekst:d jak tak mozna myslec:d w Pismie sw jest dokladnie napisaze ze narzady sluza do tego abysmy mieli potomstwo:p zabroniony wg kosciola katolickiego jest seks z zabezpieczeniem:dDMchemik pisze:gdy mieli na religii dyskusję o pożyciu, to się okazało, że wg dziewczyn, nie po to dał Bóg narządy rodne , aby ich używać, o przecież jest to wysoce niemoralne, więc seksu nie należy uprawiać. Na pytanie jak w takim razie zajść w ciążę jedna odpowiedziała:Nie znacie potęgi modlitwy
chyba zaczne czesciej odowedzac to forum od razu lepszy humor:d heheltlol2
pozdrawiam
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 4 Odpowiedzi
- 11555 Odsłony
-
Ostatni post autor: Laura98
25 kwie 2015, o 17:49
-
-
Wykaz podręczników na I rok lek-dent UJ
autor: warsiok33787 » 25 lip 2016, o 19:36 » w Stomatologia na studiach - 0 Odpowiedzi
- 1983 Odsłony
-
Ostatni post autor: warsiok33787
25 lip 2016, o 19:36
-
-
-
Nauka, czytanie książek i podręczników
autor: confidentcad » 26 paź 2014, o 17:20 » w Medycyna na studiach - 6 Odpowiedzi
- 4785 Odsłony
-
Ostatni post autor: chemonk06
26 paź 2014, o 19:37
-
-
-
Farmacja Lublin - wykaz podręczników.
autor: Shargonny » 10 lip 2016, o 20:04 » w Farmacja na studiach - 6 Odpowiedzi
- 12635 Odsłony
-
Ostatni post autor: donka2028
16 lip 2016, o 22:31
-
-
-
1001 podręczników, repetytoriów i zbiorów - Co wybrać ??
autor: vegonia » 6 wrz 2014, o 19:04 » w Matura z Chemii - 6 Odpowiedzi
- 2035 Odsłony
-
Ostatni post autor: vegonia
7 wrz 2014, o 13:23
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości