Ciekawe i ulubione miejsca

[krzysiek j]

chciałabym się pochwalić że podczas mojej ostatniej wycieczki na wieś do babci widziałam pięknego bażanta

U mnie pełno barzantów Ale u mnie to są chaszcze które są idealne dla bażantów Ale wypatrzenie ładnie takiego to i tak niezłe osiągnięci

[Sunflower77]

Hehe, w samym Poznaniu jest wuchte bażantów Najwięcej na Dębinie, ale też koło ul. Kórnickiej kręci sie jakiś samiec

[gemini]

Na Dębinie ale tam koło Warty jest ich pełno, ale jeszcze więcej w Luboniu ich się kręci.

[Korczaszko]

Hehe, w samym Poznaniu jest wuchte bażantów Najwięcej na Dębinie, ale też koło ul. Kórnickiej kręci sie jakiś samiec

wuchte znaczy dużo? nigdy nie słyszłam tego słowa

[ArQo]

Tak to znaczy duzo ] Na Debinie sa tez bociany czarne

[Korczaszko]

to jest jakieś poznańskie słówko, czy znów slang młodzieżowy którego nie rozumiem

a bażanty to i a widuje

[gemini]

To gwara poznońska, której ja też lubie czasem używać. A Dębina mnie już nie kręci bo za dużo hołoty się tam pałęta. Zdecydowanie wole Morasko. Kiedyś jak ktoś wywiózł ciało zabitego człowieka na Dębine to chyba ze 1,5 roku tam nie chodziłem.
A przy okazji:
Legia Warszawa vs Lech Kolejorz Poznań 0:1, radujmy się, bo nadchodzi mistrz mistrzów.

[Sunflower77]

Słowo pochodzi od niemieckiego Wucht, co znaczy kupa, masa (czegoś). I stąd się wzięło wuchte Wogóle to gwara poznańska bez niemieckiego by chyba nie funkcjonowala

[WojtekB]

Ja bażantów nie widuję. Moja najbliższa okolica to tereny rolnicze, a więc prędzej zobaczę kuropatwę i przepiórkę, niż bażanta, w ogóle nie wiem czy one żyją w mojej okolicy (będę musiał sprawdzić). Jeszcze się pochwale, że dojeżdżając z mojej miejscowości do berlinki (droga krajowa nr 22) zobaczyć można stawy i bagna porosłe olchami i brzozami. Często tam widuję żurawi co świadczy(nie zaryzykuje sprawdzić) o tym, że mogą tam odbywać swoje lęgi. Boję się jednak, że budowana obwodnica Chojnic, zakłuci im lęgi. To by była najgorsza rzecz, bo jadąc rano do szkoły zawsze lubię obserwować, choć przez chwilę, żurawie, sarny, myszołowy, a nawet błotniaka stawowego.

[gemini]

Pół gwary poznańskiej pochodzi od niemieckiego a to przez zaborców pruskich gdy obejmowali Wielkopolskę.
Jeszcze jednym ulubionym mym miejscem są pola we Wirach, gdzie obserwuje skowronki, ale niestety widok psuje traktor nawożący, który przekurza te ptaki. Powinni robić takie rezerwaty gdzie byłyby specjalnie tworzone pola (takie jak na wsi) gdzie mogłyby żyć skowronki bez zakłoceń przemysłowych. Kilka razy udało mi się spotkać nad Wartą w Luboniu Bernikle kanadyjskie, myślałem, że w Wielkopolskiem można je oglądać tylko w Nowym Zoo Poznańskim a tu niespodzianka.

[WojtekB]

Skowronki, sroki czy sierpówki w mojej okolicy można często spotkać. Są tak pospolite, że dziwię się, że w jednych miejscach ludzie ich po prostu nie mogą spotkać. Wiosną i latem jak wychodzę na spacer to jak zobaczę 5 skowronków unoszących się w powietrzu to jest norma. Zimą za to gdy bardzo wcześnie wstanę mogę zobaczyć (choć nie zawsze) przelot ponad 30 srok. To jest zagadkowe o co im chodzi i gdzie lecą.

[ Dodano: Sob Kwi 26, 2008 19:47 ]
Widzę że temat się nie rozwija a więc opiszę z grubsza ciekawą okolicę Brdy.
Rzeka Brda leżąca w województwach pomorskim i kujawsko-pomorskim jest lewym dopływem Wisły. Jest jedną z najczystszych (jeżeli nie najczystszą) rzek Pomorza. Odcinek Brdy leżący w PNBory Tucholskie jest według znawców bardzo malowniczy oraz doskonałym miejscem do organizowania spływów kajakowych.
[ Dodano: Sob Kwi 26, 2008 19:51 ]
Najciekawszym ptakiem żyjącym nad Brdą oczywiście jest zimorodek, którego można spotkać podczas spływów kajakowych:

Kod: Zaznacz cały

naturephoto.pl/pl/zdjecie.php?id=12:AZS_001