co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
Czy do omdleń na widok i zapach krwi można się przyzwyczaić, czy w takim przypadku z medycyną trzeba dać sobie spokój?
Proszę o wypowiedzi z własnych doświadczeń i tych zasłyszanych.
Proszę o wypowiedzi z własnych doświadczeń i tych zasłyszanych.
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
A czy te omdlenia zdarzają się sporadycznie -czy raczej krew powoduje jakaś negatywną natychmiastową reakcję .
- AleksandraK
- Posty: 123
- Rejestracja: 19 lip 2009, o 21:02
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
Musisz spróbować sama- znam takich co zwymiotowali czytając opis tortur w książce (historyczna, bez obrazków)
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
Co Wy macie z tą krwią
Są gorsze rzeczy w tej robocie niż krew ]
Są gorsze rzeczy w tej robocie niż krew ]
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
przyznam ze bardzo orginalne.FOXY pisze:zapach krwi
Dla mnie najgorsze w tym fachu:
- pan/ pani menel z wszelkiego rodzaju wydalinami i wydzielinami z bujną florą i fauna
- w/w tylko po czasowym przechowywaniu w szlamie/błocie itd
Generalnie dość intensywne i nieprzyjemne zapachy z reszta, a wiec głównie widokami rodem z rzeźni spokojnie można sobie poradzić.
- a tak naprawdę najgorszą rzeczą jest wg mnie to że czasami nic nie można zrobić.
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
ja na paliatywny zakładać cewniki i rozpisywać leki p/bolowe na początku chodziłem bez śniadania, bo jak patrzyłem na odleżyny (masakryczne nieraz) i wąchałem zapachy (mocz, kał itd) to mnie cofało.zdzisᐪw pisze:Generalnie dość intensywne i nieprzyjemne zapachy
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
Witam,
jestem świeżo upieczonym lekarzem po studiach, właśnie zaczęłam staż.
Mam chorobę kręgosłupa (wstawione implanty z powodu skoliozy) i grupę inwalidzką. Do tej pory nie miałam problemów z tym, żeby ktoś nie chciał mnie przyjąć na studia czy teraz do pracy. Idąc na medycynę uznałałam, że jest to zawód dobry dla mojej choroby, bo można w nim znaleźć wiele możliwości- chirurgiem ani innym zabiegowcem nie będę - zresztą nie zależy mi na tym.Wiem jakie mam ograniczenia i nauczyłam się z nimi żyć. Lekarz mimo wszystko pracuje (a przynajmniej powinien!) głównie głową.
Będąc u lekarza med.pracy przed przyjęciem na staż dowiedziałam się, że ruchowe dysfunkcje nie są przeciwwskazaniem do pracy lekarza.Jeśli już to jakieś psychiczne.Nosicielstwo chorób zakaźnych też nie powinno być, ale jak jest w praktyce-nie wiem.Ja byłam badana na HCV, HBV i HIV-badania te były wymagane przez szpital który przyjmował mnie do pracy, ale nie wiem jakie były konsekwencje jeśli ktoś miał dodatnie. Podejrzewam, że jest to też ważne w przypadku zarażenia w pracy i ma konsekwencje w postaci odszkodowania/renty-nie wiem dokładnie.
Co do pytań o choroby psychiczne w rodzinie-jest pewna tendencja do chorób psychicznych w rodzinach, stąd to pytanie. Pamiętam, że wśród pacjentów na psychiatrii było to sprawą dosyć częstą. Czyli jest to niejako określenie ryzyka wystąpienia tej choroby-mniejsze jeśli nie było i większe jeśli była.
Odnośnie uczulenia na lateks-nie jest to przeszkodą.Można używać rękawiczek winylowych.
Co do gronkowca-u mnie na studiach badanie na nosicielstwo MRSA (jest to taki wredny typ gronkowca odporny na wiele antybiotyków i ciężki do leczenia)w nosie należało wykonać jeśli chciało się uczestniczyć w operacjach na kardiochirurgii.Jeśli ktoś nosicielem był musiał się po prostu wyleczyć (nosicielstwo-sam objawów nie ma, ale może zarazić innych).
Tyle z mojej strony, życze wszystkim chętnym na medycynę powodzenia!
jestem świeżo upieczonym lekarzem po studiach, właśnie zaczęłam staż.
Mam chorobę kręgosłupa (wstawione implanty z powodu skoliozy) i grupę inwalidzką. Do tej pory nie miałam problemów z tym, żeby ktoś nie chciał mnie przyjąć na studia czy teraz do pracy. Idąc na medycynę uznałałam, że jest to zawód dobry dla mojej choroby, bo można w nim znaleźć wiele możliwości- chirurgiem ani innym zabiegowcem nie będę - zresztą nie zależy mi na tym.Wiem jakie mam ograniczenia i nauczyłam się z nimi żyć. Lekarz mimo wszystko pracuje (a przynajmniej powinien!) głównie głową.
Będąc u lekarza med.pracy przed przyjęciem na staż dowiedziałam się, że ruchowe dysfunkcje nie są przeciwwskazaniem do pracy lekarza.Jeśli już to jakieś psychiczne.Nosicielstwo chorób zakaźnych też nie powinno być, ale jak jest w praktyce-nie wiem.Ja byłam badana na HCV, HBV i HIV-badania te były wymagane przez szpital który przyjmował mnie do pracy, ale nie wiem jakie były konsekwencje jeśli ktoś miał dodatnie. Podejrzewam, że jest to też ważne w przypadku zarażenia w pracy i ma konsekwencje w postaci odszkodowania/renty-nie wiem dokładnie.
Co do pytań o choroby psychiczne w rodzinie-jest pewna tendencja do chorób psychicznych w rodzinach, stąd to pytanie. Pamiętam, że wśród pacjentów na psychiatrii było to sprawą dosyć częstą. Czyli jest to niejako określenie ryzyka wystąpienia tej choroby-mniejsze jeśli nie było i większe jeśli była.
Odnośnie uczulenia na lateks-nie jest to przeszkodą.Można używać rękawiczek winylowych.
Co do gronkowca-u mnie na studiach badanie na nosicielstwo MRSA (jest to taki wredny typ gronkowca odporny na wiele antybiotyków i ciężki do leczenia)w nosie należało wykonać jeśli chciało się uczestniczyć w operacjach na kardiochirurgii.Jeśli ktoś nosicielem był musiał się po prostu wyleczyć (nosicielstwo-sam objawów nie ma, ale może zarazić innych).
Tyle z mojej strony, życze wszystkim chętnym na medycynę powodzenia!
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
hmmm, no to ja bede oryginalny.
Otoz orientuje sie ktos, czy podejrzenie zespolu Marfana dyskwalifikuje osobe, ktora chce isc na medycyne?
Ostatnio uslyszalem od mojej pani doktor, ze moge miec zespol Marfana, zdziwilem sie bardzo, bo czytalem o tym co nieco i nie myslalem, ze moglbym go miec - owszem, jestem wysoki, szczuply, mam chude palce i takie tam. Ale zrobilem wszelkie badania kardiologiczne, okulistyczne i wszystko jest calkowicie w porzadku. Genetyk natomiast powiedzial mi, ze nie mozna tego sprawdzic, gdyz w Polsce nie wykonuje sie takich badan.
Czy w takim przypadku, gdy zarowno kardiolog jak i okulista nie rozpoznaly zadnych typowych objawow tego zespolu, to mimo wszystko moga sie o to przyczepic?
Pozdrawiam
Otoz orientuje sie ktos, czy podejrzenie zespolu Marfana dyskwalifikuje osobe, ktora chce isc na medycyne?
Ostatnio uslyszalem od mojej pani doktor, ze moge miec zespol Marfana, zdziwilem sie bardzo, bo czytalem o tym co nieco i nie myslalem, ze moglbym go miec - owszem, jestem wysoki, szczuply, mam chude palce i takie tam. Ale zrobilem wszelkie badania kardiologiczne, okulistyczne i wszystko jest calkowicie w porzadku. Genetyk natomiast powiedzial mi, ze nie mozna tego sprawdzic, gdyz w Polsce nie wykonuje sie takich badan.
Czy w takim przypadku, gdy zarowno kardiolog jak i okulista nie rozpoznaly zadnych typowych objawow tego zespolu, to mimo wszystko moga sie o to przyczepic?
Pozdrawiam
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 8 maja 2011, o 18:45
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
Witam, odgrzebuję temat bo nie znalazłem w internecie odpowiedzi na nurtujący mnie problem.
Czy wada wzroku dyskwalifikuje w jakichś specjalnościach lekarskich?
Nie mówię tu o wadach wielkości 4 czy 5 dioptrii ale stosunkowo niewielkich - od 0,25 do 1 bez astygmatyzmu itd.
Mówiąc jakichś specjalnościach mam nieśmiało na myśli chirurgię ogólną.
Z góry dziękuję jakiejś dobrej duszy, która mi udzieli odpowiedzi)
Czy wada wzroku dyskwalifikuje w jakichś specjalnościach lekarskich?
Nie mówię tu o wadach wielkości 4 czy 5 dioptrii ale stosunkowo niewielkich - od 0,25 do 1 bez astygmatyzmu itd.
Mówiąc jakichś specjalnościach mam nieśmiało na myśli chirurgię ogólną.
Z góry dziękuję jakiejś dobrej duszy, która mi udzieli odpowiedzi)
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
moshimoshi nie
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
Witam!
Co moglibyście mi powiedzieć o badaniach okulistycznych?
Mam taką wyjątkową dolegliwość jak oczopląs poziomy, mogą mi z tego tytułu podziękować za naukę? Bo martwi mnie to.
Co moglibyście mi powiedzieć o badaniach okulistycznych?
Mam taką wyjątkową dolegliwość jak oczopląs poziomy, mogą mi z tego tytułu podziękować za naukę? Bo martwi mnie to.
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
A co powiedziecie o przeciwwskazaniach dot charakteru? Tak aby podejść do tematu nie tylko z perspektywy fizyczności
- AleksandraK
- Posty: 123
- Rejestracja: 19 lip 2009, o 21:02
Re: co dyskwalifikuje kandydata na medycynę?
Jak dla mnie to zbytnia egzaltacja i brak kontaktu z rzeczywistością- ale takich odsieją na sesji.l
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Matematyka na medycynę
autor: Hymenophyllum » 16 wrz 2014, o 16:26 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 24 Odpowiedzi
- 6453 Odsłony
-
Ostatni post autor: Castellano
28 gru 2014, o 22:21
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 5159 Odsłony
-
Ostatni post autor: doktorowa
16 sie 2016, o 19:23
-
-
Matematyka rozszerzona w 1 rok na medycynę
autor: xRoberto » 6 maja 2016, o 17:07 » w Matura z Matematyki - 11 Odpowiedzi
- 15235 Odsłony
-
Ostatni post autor: Razar
14 maja 2016, o 18:39
-
-
-
Rekrutacja na medycynę w Kielcach
autor: chlorella95 » 30 cze 2015, o 20:51 » w Medycyna na studiach - 2 Odpowiedzi
- 4657 Odsłony
-
Ostatni post autor: chlorella95
30 cze 2015, o 21:02
-
-
-
Składanie papierów na medycynę
autor: Alyss22 » 22 maja 2017, o 19:41 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 6 Odpowiedzi
- 3099 Odsłony
-
Ostatni post autor: Elsa
9 lip 2018, o 16:31
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości