Coraz więcej studentów cierpi na depresję...

[Pakolla Malajestra]

Coraz gorzej ze zdrowiem psychicznym polskich studentów. Coraz mniej odporni na stres, nadwrażliwi, nie radzą sobie z rywalizacją - podejrzewają psychiatrzy. Pierwsze w kraju badania stanu psychiki studentów ruszyły we Wrocławiu.


Piątkowy student prawa nagle traci umiejętność napisania poprawnie zdania po polsku. Laureat olimpiady licealnej oblewa ustne egzaminy na studiach. Ambitna studentka ma problem z zaliczeniem zajęć, które zaczynają się o 9. rano, bo nie jest w stanie wstać z łóżka. To prawdziwi polscy studenci(.)

Psychiatrzy, psychologowie i socjologowie podejrzewają, że na uczelniach jest coraz więcej studentów z objawami depresyjnymi, uporczywą bezsennością, stanami lękowymi, napadami płaczu, nerwicami, anoreksją. Podejrzewają, bo wiarygodnych danych nie ma. Opierają się na własnych obserwacjach oraz na badaniach zdrowia psychicznego nastolatków.

Jedno z nich to gruntowny, przygotowywany co trzy lata (ostatni w ub. roku) raport prof. Jacka Bomby z Collegium Medicum UJ. Według niego, blisko jedna trzecia 13-16-latków ma objawy depresyjne. Bardziej alarmujące były wcześniejsze opracowania prof. Hanny Jaklewicz z Gdańska, która doszukała się objawów depresyjnych aż u połowy licealistów!

Sporo studentów samotnie walczy z dolegliwościami psychicznymi, bojąc się niezrozumienia ze strony otoczenia czy nie wiedząc, gdzie szukać pomocy.

Ewidentnie jest coś na rzeczy - mówi prof. Andrzej Kiejna z Akademii Medycznej we Wrocławiu, który właśnie rozpoczął pierwsze w Polsce badania wrocławskich studentów. Przepyta tysiąc osób z różnych uczelni w mieście. Pozwoli to ustalić, jak wielu z nich ma problemy psychiczne.(.)

Jakie są Wasze doświadczenia, obserwacje, wnioski związane z coraz szerszym problemem występowania depresji wśród studentów?

[godziasia]

czytałam ten artykuł w Metrze". Mieliśmy z tego niezły ubaw ze znajomymi, zwłaszcza z kawałku Ambitna studentka ma problem z zaliczeniem zajęć, które zaczynają się o 9. rano, bo nie jest w stanie wstać z łóżka - bo myśmy to czytali na nieobowiązkowym wykładzie startującym o 8.15. Na zaliczenie to bym wstała nawet i o 5 rano jakby było trzeba. Nie wiem zaprawdę, skąd się wzięły takie wyniki, bo nie wierzę, żeby tak wyglądali polscy studenci. Na moim roku jeszcze nie spotkałam kogoś z depresją (zresztą w ogóle nie spotkałam jakiegokolwiek studenta z depresją, niezależnie od kierunku), chyba że do ludzi z depresją zaliczamy studentów 1 roku z przejściowym dołkiem ok listopada/grudnia.

[LuKo221]

To wynika z tego, że ci co olewają naukę lub po prostu studiują bez problemu radzą se na studiach ahh niesprawiedliwość

[Mårran]

Bardziej alarmujące były wcześniejsze opracowania prof. Hanny Jaklewicz z Gdańska, która DOSZUKAŁA SIĘ objawów depresyjnych aż u połowy licealistów!

Żeby wiedziała, czego to się u siebie studenci leku nie doszukują

Misiek12, mam raczej ambitną grupę, nikt nie olewa studiów i jakoś napadów płaczu i innych tego typu nie obserwuję ^^

[LuKo221]

Bardziej alarmujące były wcześniejsze opracowania prof. Hanny Jaklewicz z Gdańska, która DOSZUKAŁA SIĘ objawów depresyjnych aż u połowy licealistów!

Żeby wiedziała, czego to się u siebie studenci leku nie doszukują

Misiek12, mam raczej ambitną grupę, nikt nie olewa studiów i jakoś napadów płaczu i innych tego typu nie obserwuję ^^

Wiem wiem D

[Litawor]

Oczywiście, że depresji nie dostrzegacie, bo to nie jest choroba, która rzuca się w oczy. Ambitna osoba może jeszcze długo ciągnąć studia, zanim depresja tak ją zwali z nóg, że nie będzie w stanie nic robić.

Z drugiej strony niektóre liczby podane w tym tekście wydają mi się mocno przesadzone.

Misiek12, mam raczej ambitną grupę, nikt nie olewa studiów i jakoś napadów płaczu i innych tego typu nie obserwuję ^^

Jeśli po tym chciałabyś rozpoznać depresję lub jej brak, to mam nadzieję, że faktycznie chcesz zostać kardiologiem, a nie psychiatrą. Chyba że to był żart.

[Mårran]

Ojeej, a właśnie się napaliłam na psychiatrię i już szukałam ludzi zanoszących się płaczem na ulicy
I co ja teraz zrobię jako taki niedouczony kardiolog.

To o płaczu akurat wzięłam z tego artykułu :p

A co do tekstu - to, że tym piątkowo-szóstkowi laureaci olimpiad, którzy na studiach szaleją z księgami i ryją 24h/dobę, żeby być najlepszymi i żeby przypadkiem Ania z grupy 4 nie miała punktu więcej, siada psychika, to nic nowego i wielce odkrywczego nie jest.

[Maggda_W]

Kardiolog ma racje, ludziom, ktorzy nie radza sobie z porazkami siada psychika. spotkalam sie z przypadkiem kiedy jedna dziewczyna chciala rezygnowac ze studiow po niezaliczonej kartkowce

[persil1991]

"Ambitna studentka ma problem z zaliczeniem zajęć, które zaczynają się o 9. rano, bo nie jest w stanie wstać z łóżka

świetnie ją rozumiem, bo mam ten sam problem jak go rozwiązałem? nie chodzę na poranne wykłady ^^

- bo myśmy to czytali na nieobowiązkowym wykładzie startującym o 8.15.

to jakaś dewiacja

[godziasia]

"Ambitna studentka ma problem z zaliczeniem zajęć, które zaczynają się o 9. rano, bo nie jest w stanie wstać z łóżka

świetnie ją rozumiem, bo mam ten sam problem jak go rozwiązałem? nie chodzę na poranne wykłady ^^

no ok, ale [mod], tam pisze, że ona ma problem wstać na zaliczenie, nie na wykład a to spora różnica moim zdaniem

- bo myśmy to czytali na nieobowiązkowym wykładzie startującym o 8.15.

to jakaś dewiacja

jedyny ciekawie prowadzony wykład na drugim rokuP co kto lubiP

[Litawor]

świetnie ją rozumiem, bo mam ten sam problem jak go rozwiązałem? nie chodzę na poranne wykłady ^^

Nie mów takich rzeczy głośno, lepiej, żeby większość chodziła. Ktoś przecież musi notować. Bo, niestety, większość wykładowców w Polsce nie dojrzała jeszcze do tego, żeby udostępniać swoje wykłady online. Warto to porównać z uczelniami amerykańskimi, na których nauka jest odpłatna, a które nieraz umieszczają nagrania (a nie tylko slajdy) swoich wykładów w Internecie.

[Medycyna Lwów]

hmm z drugiej strony znam z autopsji (przypadek 2 osób na 3 roku od nas (dziewczyny), które trafiły do szpitala psychiatrycznego. Leczyły się miesiąc i rpzez to musiały wziać urlop dziekański.
Problem jest na pewno, zobaczycie na zajęciach z psychiatrii czym ejst naprawdę depresja i że nie musi rzucać się w cale w oczy, więc nie lekceważyłbym problemu.

ps. przykład studentów prawa akurat jest chyba nietrafiony, bo jak dla mnie prawo to całkowita antyteza medycyny.

[persil1991]

jedyny ciekawie prowadzony wykład na drugim rokuP co kto lubiP

nie wiem, ja bym Klan pooglądał, ostatnio dużo się dzieje.

Nie mów takich rzeczy głośno, lepiej, żeby większość chodziła. Ktoś przecież musi notować.

no w sumie racja