Porównałem na szybko z aktualnym pierwszym rokiem na Umedzie we Wrocławiu, tu tylko 1szy semestr:zajęcia planowane częściowo w trybie weekendowym oraz popołudniowym tygodniowym
zajęcia kliniczne/praktyczne planowane są w ciągu tygodnia
program zajęć zawiera taką samą ilość godz. co studia stacjonarne
Anatomia 20w / 65 ćw
Biofizyka22w/33ćw
Biologia molekularna 25w/ 15 ćw/ 25 sem
Chemia 6w/19ćw
Etyka 30 sem
Historia medycyny 15 sem
Lektorat 30ćw
Pierwsza pomoc 20ćw
IT-biostatystyka 10w/15ćw
Fakultety 70h
Pomijając ćwiczenia z anatomii większość tych zajęć da radę zrealizować nie tylko w trybie weekendowym a nawet zaocznym (na przykład 12 zjazdów na semestr).
Jak myślicie czemu ministerstwo się na takie rozwiązanie zgodziło?
Czy jest to spore zagrożenie dla poziomu studiów?