Do czego mogą prowadzić pocałunki

[Iwus]

Intymne pocałunki z licznymi partnerami niemal czterokrotnie podnoszą ryzyko meningokokowego zapalenia opon mózgowych u nastolatków - wyniki najnowszych badań zamieścił prestiżowy tygodnik medycznyBritish Medical Journal".

Meningokokowe zapalenie opon mózgowych jest poważną infekcją, która może w ciągu kilku godzin doprowadzić do śmierci z powodu ogólnoustrojowego stanu zapalnego - sepsy. Choroba objawia się gorączką, bólem głowy, sztywnością karku, wymiotami. U dzieci starszych i dorosłych może dochodzić do zaburzeń świadomości, senności, osłupienia, a nawet do śpiączki. Zdarzają się też napady padaczkowe, uszkodzenia nerwów czaszkowych

czy warto ryzykować

[tagitsu]

Intymne pocałunki z licznymi partnerami

czy warto ryzykować

nie warto, nie lepiej mieć liczne intymne pocałunki z jednym partnerem? ^_^

[Mawr]

nie lepiej mieć liczne intymne pocałunki z jednym partnerem? ^_^

o tak. Jak najbardziej popierm.

[Vinci]

i miec takeigo pecha ze wlasnie od niego sie zarazisz ] jak to jest mozliwe ze osoba z ktra sie ccalujesz ma te bakerie a sama nie choruje?

[Guru]

jaki walentynkowy temat
a jak czesta jest to choroba? pomijajac juz te pocalunki.

[tygrysiczka]

Nie zapominajcie, ze baardzo namietny pocalunek z ugryzieniem, z przygodnym partnerem moze rowniez zaowocowac zarazeniem sie wirusem HIV
Wychodzi na to, ze pocalunki moga byc baardzo niebezpieczne

[tin]

Wieksze jest prawdopodobieństwo, że podczas pocałunku dostaniasz zawału serca niż zarazisz się od partnera HIV.

[tygrysiczka]

nie powiedzialabym. jesli usta partnerow sa popekane, a jeden z nich jest nosicielem HIV, to zarazenie murowane

[Anex]

Jeżeli ludzie by się nie całowali, to niewiadomo co by było A tak serio to niektórzy ludzie lubią ryzyko i przygodne romanse. Ich wybór, wiedzą czym to grozi. A co do stałych partnerów to chyba się ich dobrze zna skoro są stali i o ich chorobach też raczej wiemy.

[tygrysiczka]

Z tego moral taki, że jak sie calować, to tylko ze stalym partnerem, a jak stalego partnera brak, to pozostaje wstrzemięźliwość

[Aniaww]

Popękane usta nie wystarczają, musiałaby jeszcze lać się krew. Do zakażenia potrzebny jest kontakt z płynami ciała, i mała ranka nie wystarcza do zakażenia. A z broczącą krwią raną nie całujemy się zbyt często.

[tin]

Co racja to racja. Na Twój dzióbek nie ma bata.
Wystarczyło, ze moja ex miała opryszczkę i całowała mnie tylko w policzek. W odpowiedzialnych zwiakach całowanie sie z ustami ociekajacymi krwia nie jest normalne. A przegryzanie sobie warg tez jakoś nie pociaga.

[Anex]

Ale co to jest opryszczka, a poważna choroba. Opryszczka to urośnie takie coś i za tydzień zniknie, a choroba to już gorzej. Nie wpadajmy znowu w panike, no ale fakt opryszczka to też nie miłe doświadczenie, jak mam to odrazu smaruje czym się da, żeby znikło i nie całuje nikogo hehe.