Gołębie na balkonie

WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

Nie tak zazwyczaj sierpówki z braku innych dogodnych miejsc wybierają takie donice czy nawet gołe parapety, ale również zwykłe gołębie miejskie też nie są wybredne. W ogóle młodsze sierpówki są właśnie bardziej szare, a więc tak przypuszczam. Oby dwa gatunki wymienione wyżej najczęściej sąlokatorami balkonów, więc nie sądzę żeby mógł być to inny gatunek. Jedynie jeszcze grzywacz może budować gniazda na balkonie, ale to są skrajne przypadki.
damian2k4
Posty: 1
Rejestracja: 26 maja 2008, o 17:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: damian2k4 »

Witam - mam podobny problem z gołębiami u mnie na balkonie. Nie moge sobie z nimi poradzić. Ludzie na moim osiedlu regularnie je dokarmiaja pod moim balkonem a później ja musze sprzątać po nich i być narażony na olbrzymią ilość zarazków roznoszonych przez nie. 2 Tyg temu kupiłem sobie siateczkę na balkon i ilość odwiedzających mnie gołebi znacznie zmalała jednakże niefortunnie zaplątał się w nią ptak objęty ścisłą ochroną, mimo że się mu nic nie stało spółdzielnia mieszkaniowa w której mieszkam wysłała mi pismo z nakazem natychmiastowego ściągnięcia siatki powołując się na rozporządzenie ministra środowiska z dnia 28.09.2004. Przeczytałem całe zrozporządzenie i nie znalazłem w nim nawet wzmianki o siatkach na balkonie.

Chciałem poradzić się czy ktoś z Was miał podobny problem bo z tego co wiem to moi znajomi mają siatki i nikomu to nie przeszkadza. Na marginesie - Wydaje mi się, że siatka stanowi dla ptaków takie samo zagrożenie jak przezroczyste szyby w oknach - czy w związku bezpieczeństwem ptaków powinienem je też wymontować i pozwolić fruwać ptakom po moim mieszkaniu?
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

Założona siatka miała na celu ochronę balkonu przed gołębiami, które zanieczyszczały go. No cóż takie siatki też stanowią zagrożenie dla mniejszych ptaków. Nie wiem co poradzić pierwszy raz z takim czymś się spotykam.
Mogę poradzić Ci jedynie porozmawiać z sąsiadami, aby przestali dokarmiać gołębie lub chociaż żeby to robili gdzie indziej. A co do tych szyb. Dla ptaków też stanowią zagrożenie, ale po przeczytaniu tego rozporządzenia myślę, że nie można użyć innych zabezpieczeń, które by uszczelniły dom i byłyby bezpieczne dla ptaków. Nie wiem dlaczego Ci kazali zdjąć siatkę. Gdyby nie ten chroniony ptak, pewnie sprawy by nie było.
karolinaguba
Posty: 2
Rejestracja: 22 cze 2008, o 17:29

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: karolinaguba »

pisalam wczesniej, ze mam dwa golebie na balkonie, wykluly sie, wszystko w porzadku

dzis sroka jakas zabila jedno male, drugie jest w gniezdzie ale nie widac nigdzie starszych golebi. malemu dopiero wyrastaja piora

pytanie: czy rodzice wroca do gniazda?
i co zrobic jesli nie wroca? czy mozna zaniesc gdzies tego malego golebia?

blagam o szybka odpowiedz

Karolina
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

No tak czasami jest z tymi srokami
karolinaguba pisze:drugie jest w gniezdzie ale nie widac nigdzie starszych golebi. malemu dopiero wyrastaja piora
pytanie: czy rodzice wroca do gniazda?
Powinny wrócić, przecież nie mogą zostawić młodego. Jednak mogło się zdarzyć, że rodzice ulegli wypadkowi lub padły ofiarą drapieżnika.
karolinaguba pisze:i co zrobic jesli nie wroca? czy mozna zaniesc gdzies tego malego golebia?
Nie radzę wychowywać młodego gołębia na własną rękę (jedynie jak się ma dostateczną wiedzę, to można próbować). Widzę, że jesteś z Warszawy, to możesz spróbować zanieś młodego gołębia do tego Azylu dla Ptaków przy warszawskim ZOO. Jeżeli opowiesz im historię, jaka przytrafiła się młodemu ptakowi, z pewnością udzielą pomocy. Zawsze możesz się spytać ich o inne schroniska dla rannych, dzikich zwierząt, które znajdują się na terenie Warszawy.
karolinaguba
Posty: 2
Rejestracja: 22 cze 2008, o 17:29

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: karolinaguba »

uffprzyleciał gołąb i nakarmil mlode. jak próbowałam podać coś małemu tokłapał dziobem strasznie, skrzydla podnosil, cięzko by było go karmić.a azyl pewnie by odmowil przyjeciapospolitego golebia". z kolei papuga na pewno bylaby ptakiem wartym przyjecia do Azylu

teraz musze pilnowac zeby sroki nie podlatywaly zbyt blisko ale to chyba prawie niemozliwe

dzieki
Karolina
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

karolinaguba pisze:a azyl pewnie by odmowil przyjeciapospolitego golebia". z kolei papuga na pewno bylaby ptakiem wartym przyjecia do Azylu
Ten Azyl właśnie powstał po to, aby pomagać wszystkim dzikim ptakom, nawet zwykłym gołębiom. Powiem Ci że prędzej by przyjęli tego gołębia, niż papugę, która jest zdrowa i nie potrzebuje pomocy.
teraz musze pilnowac zeby sroki nie podlatywaly zbyt blisko ale to chyba prawie niemozliwe
Sroki to inteligentne ptaki i skorzystają z każdej okazji abydobrać się do małego gołębia". Ciężko będzie go upilnować, ale można próbować do czasu, aż wyrosną mu pióra i nauczy się latać.
Prianka
Posty: 2
Rejestracja: 22 mar 2009, o 11:30

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: Prianka »

Witajcie,

Mam pytanie o gołębia. Moja mama odkryła gniazdo na balkonie i je usunęła (gołębie oznaczyły cały balkon, mój rower itd.) gołąb niestety nie chce się usunąć. Wygląda dziwnie: ma cieknie pomarańczowo-zielone piórka wystające ponad poziom tych szarych na głowie i brzuszku, a na tradycyjnesio reaguje przestąpieniem z nogi na nogę i lekkim stresem. Jak myślicie czy jest chory i co mu jest? Jak się go humanitarnie pozbyć z balkonu? Będę wdzięczna za rady (o ptasim azylu już myślałam).
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

Prianka pisze:Wygląda dziwnie: ma cieknie pomarańczowo-zielone piórka wystające ponad poziom tych szarych na głowie i brzuszku, a na tradycyjnesio reaguje przestąpieniem z nogi na nogę i lekkim stresem. Jak myślicie czy jest chory i co mu jest? Jak się go humanitarnie pozbyć z balkonu? Będę wdzięczna za rady (o ptasim azylu już myślałam).
Och
Jeżeli rzeczywiście, jest to ten gołąb, którego opisujesz (a jest to pewne, bo potwierdzasz to zdjęciem) to masz nie lada problem - jest to młody gołąb (Columba livia forma urbana). Zapewne nie osiągnął wieku 5 tygodni, a co za tym idzie - nie jest zdolny do lotu Jeżeli gniazdo zostało wyrzucone, więc są nikłe szanse by dorosłe gołębie wróciły Jedynie zostaje azyl, nie radzę samodzielnego odchowania młodego.
Prianka
Posty: 2
Rejestracja: 22 mar 2009, o 11:30

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: Prianka »

Serdecznie dziękuję za pomoc

Rodzice gołębia dzisiaj przylecieli, a gołąbznaczy balkon", czyli na razie ma co jeść Będziemy go obserwować i albo zaczekamy aż odleci (jeśli jego rodzice będą go odwiedzać), albo zawieziemy go do azylu jeśli wystąpi taka konieczność.

Jeszcze raz dziękuję,

Prianka
Dajusia
Posty: 1
Rejestracja: 8 kwie 2009, o 19:21

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: Dajusia »

wojtas007 pisze:Nie tak zazwyczaj sierpówki z braku innych dogodnych miejsc wybierają takie donice czy nawet gołe parapety, ale również zwykłe gołębie miejskie też nie są wybredne. W ogóle młodsze sierpówki są właśnie bardziej szare, a więc tak przypuszczam. Oby dwa gatunki wymienione wyżej najczęściej sąlokatorami balkonów, więc nie sądzę żeby mógł być to inny gatunek. Jedynie jeszcze grzywacz może budować gniazda na balkonie, ale to są skrajne przypadki.
Dziś u mojej starszej sąsiadki znalazłam gołębie jajko.
Jest chyba dzisiejsze, bo wczoraj go nie było.
A gołąb był chyba zwykły (szary) nie znam się na ptakach i nie wiem jak pomóc jajeczkowi. Teraz jest u mnie w domu opatulony i ogrzewany lamką (zwykłą) i nie wiem do jakiej temeratury mam grzać, żeby nie przesadzić (nie ugotować jajka na święta) POMOCY ! bo chce uratować to stworzenie. A. i mam pytanie, czy jest możliwość żeby je uratować ? czy coś z niego wyjdzie.? jak o niego dbać ? bo mój tata przestraszył gołębia (dużego) i zostało jajko i dży problem z którym sobie sama nie poradze POMOCY ! ACHA MÓJ TATA PRZEWD SEKUNDĄ KAZAŁ MI WYRZUCIĆ JAJKO I MI POWIEDZIAŁ ŻE BĘDZIE ŚMIERDZIEĆ CO DALEJ
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

Dajusia pisze: Dziś u mojej starszej sąsiadki znalazłam gołębie jajko.
Dajusia pisze:A gołąb był chyba zwykły (szary) nie znam się na ptakach i nie wiem jak pomóc jajeczkowi.
Dajusia pisze:bo chce uratować to stworzenie. A. i mam pytanie, czy jest możliwość żeby je uratować ? czy coś z niego wyjdzie.? jak o niego dbać ? bo mój tata przestraszył gołębia (dużego) i zostało jajko i dży problem z którym sobie sama nie poradze POMOCY
Zanieś je tam gdzie było i liczyć, że gołąb (według mnie była to sierpówka) wróci do niego. Po raz kolejny powtarzam: są małe szanse na odchowanie młodego pisklaka (jeżeli w ogóle coś z tego jajka miało by się wylęgnąć, bo stosując takie metody to się nie spodziewam rewelacji ). Przykład poprzedni udowadnia, że jest jeszcze szansa na uratowanie jaja, jeżeli powrotem zaniesiesz jajo tam gdzie było.
sokalbenoit
Posty: 1
Rejestracja: 15 maja 2009, o 19:39

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: sokalbenoit »

witam, prosze o rade w sprawie dwoch malych na balkonie. wykluly sie chyba w ciagu ostatnich dwoch dni, jednak zauwazylam je dopiero dzisiaj i okazuje sie, ze jedno z nich jest martwe. Laza po nim robalki typu pajaki i inne podejrzane istoty oraz cale mnostwo much. Drugi jest duzy, zaopiekowany przez mame i tate, ale jakos nie chca sie pozbyc tego martwego. Czy ja moge wyrzucic to martwe cialko czy wtedy dorosle moga odrzucic tego dorodnego malego? nie chce zrobic malemu krzywdy, ale martwy golab w gniezdzie to juz zbyt wiele. Prosze poradzcie co robic. czekac? wyrzucic? a moze dorosle w koncu same pozbeda sie tego martwego? z oczywistych wzgledow troche mi sie spieszy wiec prosze o szybka pomoc.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 2 gości