Gołębie na balkonie

WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

sokalbenoit pisze:Drugi jest duzy, zaopiekowany przez mame i tate, ale jakos nie chca sie pozbyc tego martwego. Czy ja moge wyrzucic to martwe cialko czy wtedy dorosle moga odrzucic tego dorodnego malego?
Dorosłe ptaki chyba same nie usuną ciała młodego i nie powinny opuścić drugiego, żywego pisklęcia.
sokalbenoit pisze:z oczywistych wzgledow troche mi sie spieszy wiec prosze o szybka pomoc.
Jeżeli masz 100% pewności, że jeden z gołębi jest martwy i nie będziesz niepokoiłarodziców to możesz (ale osobiście bym poczekał do czasu, aż drugi młody się usamodzielni i opuści gniazdo).
Pao
Posty: 2
Rejestracja: 11 sie 2009, o 17:11

problem z odchodami

Post autor: Pao »

Czesc wszystkim, błagam o pomoc.
Niestety ostatnio nie przypilnowałam moich balkonowych szkodników i kiedy wrócilam z 2tygodniowych wakacji zastalam na balkonie obsraną kanapę (studenckie mieszkanie, stad kanapa na balkonie ) i 2 okropne pisklaki. Przelozylam je do pudelka po butach pare dni temu, mama przyfruwa co jakis czas i je karmi. Teraz juz sa troche wieksze, chyba w najwyzszym stadium swojej brzydoty
W kazdym razie moim problemem jest to, ze strasznie sraja w tym pudelku. Nie wyciagne ich z niego bo mi zasraja caly balkon, (poza tym sie nie da, bo jeden ciagle usiluje mnie dziobnąć) wiec bezwzglednie pozwalam im mieszkac w tym pudelku coraz bardziej pelnym odchodów. Strasznie smierdzi, robaki jakies chyba sa w tych odchodach mam wrazenie, odchody sa plynne, nie weim czy to normalne.
A wiec co ja mam zrobic? Nie chce ich tam, ale ich przeciez nie wyrzuce bo zje je jakis kot. Macie jakies praktyczne porady odnosnie przechowywania tych obsrancow i radzenia sobie z ich smierdzacymi odchodami? Ja co jakis czas przykrywam jedna wartstwe odchodów woreczkami sniadaniowymi a jak sie napelnia to przykrywam nastepna wartstwa Jednak tylko jedna polowe bo z drugiej nie chca sie przeniesc i mnie atakuja, niewdzieczniki. Przykrylam tez caly balkon folia malarska Ale co to bedzie jak sie beda uczyc latac Beda latac po calym balkonie i robic kupy z powietrza i jak ja mam sie wtedy niby nimi zajmowac, tzn np. karmic je (teraz tego nie robie, bo sobie radza) - mam tam sie przechadzac pomiedzy tymi kupami? Nie wiem jak to jest, ale ich rodzice sa niezwyklymi czysciochami, nigdy mi nie sraly na balkonie, a te male szkodniki sa fabryka odchodów Czy one sie w koncu troche uspokoja z iloscia produkowanego materialu czy bedzie tak zle dopoki sie nie wyniosa? Jak sobie radzic z tymi bakteriami Jak sobie radzic z nimi? Co robić? Co robić
yeast
Posty: 2248
Rejestracja: 5 lip 2007, o 16:36

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: yeast »

Proponuje zmienić im pudełko na nowe używając jakiś rękawic, żeby cię nei podziobałyP.
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

Ja bym zastosował prostą metodę ograniczenia przestrzeni młodym gołębią
Czyli skądś wykombinować płytę lub większą tekturę i podzielić balkon na dwie części: jedną wolną od Twoich tzw szkodników", a drugą dla młodych gołębi Dla pocieszenia dodam, że jeszcze pomęczysz się z nim w najgorszym przypadku około 3 tygodni
Co do kup - u wszystkich młodych gniazdowników występuje ich masowa produkcja

Cierpliwości jak zaczną naukę latania coraz mniej czasu będą spędzać na balkonie, aż kiedyś już nie wrócą i potem polecam założyć siatkę (żyłkę) lub zastosować jakiś odstraszacz, by taka sytuacja więcej się nie powtórzyła
Awatar użytkownika
fimona
Posty: 254
Rejestracja: 14 lis 2007, o 13:52

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: fimona »

Pao, hahahhahaha, tak sie usmialam czytajac Twojego posta ze nie moge super to opisywalas zycze powodzenia.
przeczytalam caly temat i ciesze sei ze nie mam [na razie] problemow z golebiami na balkonie.

wojtas007, co myslisz o dokarmianiu ptakow w miescie np na rynku.
Ostatnio zmieniony 11 sie 2009, o 19:15 przez fimona, łącznie zmieniany 1 raz.
Pao
Posty: 2
Rejestracja: 11 sie 2009, o 17:11

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: Pao »

Hihihi, dzieki za odpowiedz. Nie wpadlam na ten prosty pomysl wydzielenia im pomieszczenia z plyt, ale chyba bedzie trzeba cos pomyslec. I koniecznie w gumowych rekawicach A mowiac szkodniki mialam na mysli rodzicow golebi, które wczesniej juz cos kombinowaly po cichutku, ale bez powodzenia
A tak na marginesie, zabawna rzecz zauwazylam. Kiedy podchodze, zeby je np. przerzucic na druga strone pudelka, aby im np. zmienic podłoże, jeden z nich robi takie grozne przysiady, probuje dziobac, a ten drugi, mlodszy chyba, chowa glowe pod brzuch starszego i tak sie chowa

W takim razie przemebluje im domek, tylko musze obmyslic jakby tu wykombinowac korytarz dla rodzicow Jakbyscie mieli jeszcze jakies cenne rady to chetnie poczytam
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

Pao pisze:W takim razie przemebluje im domek, tylko musze obmyslic jakby tu wykombinowac korytarz dla rodzicow
Tylko zapomniałem dodać, że na czas nauki latania umożliwić im jak najwięcej miejsca
fimona pisze:wojtas007, co myslisz o dokarmianiu ptakow w miescie np na rynku.
Osobiście ja nic przeciwko nie mam dokarmianym i dokarmiającym (szczególnie starszym ludziom, którzy na swoje późne lata mają, dzięki dokarmianiu mają trochę radości z życia).

Jednak dalej to już widzę same negatywy, a szczegółowo to dwa, które ze sobą się wiążą w całość. Pierwszy to problem higieniczny, czyli porozrzucane resztki pokarmu i odchody pozostawione przez ptaki. Drugi to duże zagęszczenie ptaków w jednym miejscu i co za tym sprzyjanie przenoszenia się chorób i pasożytów między ptakami (pierwszy powód dodatkowo zwiększa sprzyja zakażaniu się ptaków - głównie tu mowa o miejskich gołębiach).

Według mnie powinno się wprowadzić całoroczny zakaz dokarmiania ptaków w miejscach typu rynek", a w parkach umożliwić dokarmianie, ale tylko zimą, gdy ptaki tego najbardziej potrzebują. Zmusiłoby to je do samodzielnego poszukiwania pokarmu i umożliwiłoby to na ograniczenie populacji oraz zmniejszeniu tytułowego problemu
Awatar użytkownika
fimona
Posty: 254
Rejestracja: 14 lis 2007, o 13:52

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: fimona »

wojtas007 pisze:Zmusiłoby to je do samodzielnego poszukiwania pokarmu
glownie o to mi chodzilo. bo wydaje mis ie ze ptaki dokarmiane sa po czesci jak piesek domowy - dostaja jedzenie, wiec porzucone troche mialyby problem z poradzeniem sobie. a lepiej by bylo, jakby byly samodzielne. karmniki w zimie i michy z wodą w lecie sa ok
yeast
Posty: 2248
Rejestracja: 5 lip 2007, o 16:36

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: yeast »

Nie wiem jak to wyglada z punktu widzenia prawa, ale wydaje mi sie, ze na siartce, tak jak na przeszklonych budynkach, mozna przyczepic sylwetke drapieznego ptaka i to powinno przeszkodzic we wlatywaniu w nia.
kasia-89
Posty: 1
Rejestracja: 29 paź 2009, o 22:42

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: kasia-89 »

Witam
A nasza sytuacja jest taka. Po wakacjach (październik) wróciliśmy do mieszkania, zaglądamy na balkon, a tam w kącie, pod jakąś zostawioną, położoną pod kątem dyktą, gołębica i dwa nowowyklute (po zdjęciach z neta sądząc) gołębie. Gniazdo wyglądało niegroźnie, ot parę gałązek. Jakieś ludzkie odruchy, i decyzja - ok, niech zostaną, urosną, polecą.
I to był błąd. Coś tam się zamiotło, potem zapomniało, i siedzą te ptaki teraz na kilkucentymetrowej warstwie odchodów, a ich (odchodów) zasięg się powiększa. Ohyda Zdjęliśmy wykładzinę, ale nie wiem, jak potem doczyścimy podłogę. Wejść bezpiecznie na balkon się nie da, wietrzyć pokój też średnio. Niedawno zniknęły z balkonu wszystkie 3, usunęliśmy dyktę, a wieczorem. znaleźliśmy te dwa małe brudasy w przeciwległym kącie. Dykta wróciła. I dwa problemy - co zrobić, żeby już nie wracały? Zaraz nauczą się latać (przy okazji zafajdają cały balkon), ale z tego, co się orientuję, będą tu uparcie wracać (siatkę będzie trudno zamontować, balkony są oddzielone czymś szklanym, nie mam pojęcia, jak coś wiercić?). No i co zrobić z tym, przepraszam za słowo, syfem? Dozorczyni? Już widzę, jak pani się rwie do tego. I nie trzeba tego jakoś zdezynfekować? Kolega czytał o jakichś grzybach, wirusach I jak się ma do tego to całe rozporządzenie, w którym stoi, że ten żul wśród ptaków jest chroniony?
Dużo już poczytaliśmy, ale żadnych konkretów / Dzięki za jakakolwiek pomoc ]
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

yeast pisze:Nie wiem jak to wyglada z punktu widzenia prawa, ale wydaje mi sie, ze na siartce, tak jak na przeszklonych budynkach, mozna przyczepic sylwetke drapieznego ptaka i to powinno przeszkodzic we wlatywaniu w nia.
Nie spotkałem się z takim wymogiem, przynajmniej nie stosuje się tego typu rozwiązań w sadach - tylko, że w sadach stosuje się siatek cieniujących, które są dostatecznie widoczne dla ptaków. Więc nie wiem jak to wygląda z zastosowaniem tego typu siatek na budynkach (według mnie same siatki cieniujące są wystarczającą ochroną, gdyż są czarne i dobrze widoczne).
kasia-89 pisze:Witam
A nasza sytuacja jest taka. Po wakacjach (październik) wróciliśmy do mieszkania, zaglądamy na balkon, a tam w kącie, pod jakąś zostawioną, położoną pod kątem dyktą, gołębica i dwa nowowyklute (po zdjęciach z neta sądząc) gołębie. Gniazdo wyglądało niegroźnie, ot parę gałązek. Jakieś ludzkie odruchy, i decyzja - ok, niech zostaną, urosną, polecą.
I to był błąd. Coś tam się zamiotło, potem zapomniało, i siedzą te ptaki teraz na kilkucentymetrowej warstwie odchodów, a ich (odchodów) zasięg się powiększa. Ohyda Zdjęliśmy wykładzinę, ale nie wiem, jak potem doczyścimy podłogę. Wejść bezpiecznie na balkon się nie da, wietrzyć pokój też średnio. Niedawno zniknęły z balkonu wszystkie 3, usunęliśmy dyktę, a wieczorem. znaleźliśmy te dwa małe brudasy w przeciwległym kącie. Dykta wróciła. I dwa problemy - co zrobić, żeby już nie wracały? Zaraz nauczą się latać (przy okazji zafajdają cały balkon), ale z tego, co się orientuję, będą tu uparcie wracać
No cóż kasia-89 nie jesteś pierwsza i nie jesteś ostatnia. Jedynym pocieszeniem jest to, że już niedługo przyjdzie zima (miejmy nadzieję, że przyjdzie ) i ptaki będą zajęte tylko poszukiwaniem pokarmu - więc z wracaniem na razie nie ma mowy. W tym czasie należy zabezpieczyć balkon.
kasia-89 pisze:siatkę będzie trudno zamontować, balkony są oddzielone czymś szklanym, nie mam pojęcia, jak coś wiercić?
Co do siatki - nikt nic nie mówi o wierceniu - możesz przywiązać lub przylepić.
Jeżeli rzeczywiście nie chce Ci się pokombinować z siatką, to wszystkie pomysły w tym temacie zostały chyba wyczerpane i jeszcze w jednym temacie o ptakach (którego niestety nie mogę znaleźć ).
Aha chciałem dodać, że popularne odstraszacze (czyli kolce montowane na elewacjach budynków) mają być zakazane (lub już są, bo informacji na ten temat jest mało).
kasia-89 pisze:No i co zrobić z tym, przepraszam za słowo, syfem? Dozorczyni? Już widzę, jak pani się rwie do tego. I nie trzeba tego jakoś zdezynfekować? Kolega czytał o jakichś grzybach, wirusach ]
Oj zaraz dostaniecie ptasiej grypy, salmonellozy i jakiś pasożytów za jednym zamachem jeżeli zachowacie podstawowe zasady higieny to nic wam się nie stanie A kto ma to sprzątać to już nie wnikam (był czas na odpoczynek, jest czas i na pracę).
kasia-89 pisze:I jak się ma do tego to całe rozporządzenie, w którym stoi, że ten żul wśród ptaków jest chroniony?
Dużo już poczytaliśmy, ale żadnych konkretów / Dzięki za jakakolwiek pomoc ]
A no w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną
zobacz-ten-plik.pdf
(72.17 KiB) Pobrany 33 razy
dokładnie są wymienione gatunki, które są pod ochronną ścisłą i czego nie wolno robić

A co do tego określenia żula wśród ptaków - są gorsze żule (proponuję Ci przejść u mnie przez park za ChaDeKiem, gdy gawrony budują gniazda i mają pisklęta )
Lopata
Posty: 1
Rejestracja: 26 mar 2010, o 19:41

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: Lopata »

Witam.
Mieszkam w bloku, mam malutki balkonik, na którym gołębica wysiaduje jajko lub jajka. Zima się dopiero co skończyła, święta się zbliżają, więc wypadało by balkon uprzątnąć. Czy można to zrobić, omijając oczywiście gniazdo, czy też może to spłoszyć gołębice? Czy można podlewać kwiatki, które są na balkonie, czy to też może być niebezpieczne? Czy można w ogóle otwierać balkon? Podkreślam że balkon jest mały, około pół metra na metr. Bardzo proszę o pomoc, gdyż nie chciał bym zaszkodzić gołębiom.
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Gołębie na balkonie

Post autor: WojtekB »

Lopata pisze:Witam.
Mieszkam w bloku, mam malutki balkonik, na którym gołębica wysiaduje jajko lub jajka. Zima się dopiero co skończyła, święta się zbliżają, więc wypadało by balkon uprzątnąć. Czy można to zrobić, omijając oczywiście gniazdo, czy też może to spłoszyć gołębice? Czy można podlewać kwiatki, które są na balkonie, czy to też może być niebezpieczne? Czy można w ogóle otwierać balkon? Podkreślam że balkon jest mały, około pół metra na metr. Bardzo proszę o pomoc, gdyż nie chciał bym zaszkodzić gołębiom.
Zacytuję moją wypowiedź z pierwszej strony tego tematu:
wojtas007 pisze:Sądzę, że miesiąc możesz poczekać, gdyż z opisu wynika że jest to sierpówka. Jeżeli jednak tak Ci zależy np: na umyciu okien to lepiej to robić pod nieobecność dorosłego ptaka, żeby nie robić zamętu, który mógłby spowodować odrzucenie młodych przez samice. Ja osobiście radzę poczekać
Sądzę, że podobnie jak poprzednio możesz przy szczególnych środkach ostrożności (trzeba uważać na gniazdo i na jego zawartość [jajka/pisklęta]) spróbować zrobić porządki pod nieobecność gołębicy
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość