II rok
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20
Re: II rok
A coś więcej? jakie książki polecacie do poszczególnych przedmiotów? Z anatomii korzystało sie z kilku tytułów, czy tak samo jest np z fizjologii czy obowiązuje jeden podręcznik jak na histologii?
Re: II rok
1) cytofizjo: kawiak, chociaż albertsem straszyli
2) biochemia: z bańkowskiego większość korzystała, harper rzadko - raczej dla zainteresowanych
3) immuny: gołąb - jedyna święta książka
4) etyka: prezentacje
5) genetyka: prezentacje
6) fizjo z patofizo: co komu pasowało, warto zaglądać do różnych podręczników, bo różne tematy są opisane w różny sposób. zakład zaleca traczyka - spoko, ale do niektórych działów trochę za dużo i przestarzałe info. większość korzystała z konturka (fioletowy najnowszy ale niewiele zmian w porównaniu z niebieskim). ponadto prezentacje zakładu, internet i co się nawinie. na prezentacje szczególnie warto zwrócić uwagę jeśli będziecie mieli z tym samym zakładem i bedzie dalej tak fatalny jak był, bo są w nich informacje, o które zwykle pytają, a trudno je znaleźć w podręcznikach. do patofizjo polecają maślińskiego - dla mnie masakryczna książka, i nie było nawet czasu żeby przez nią przebrnąć przed egzaminem, wiec zostają jakies skrypty i ich prezentacje oczywiście.
2) biochemia: z bańkowskiego większość korzystała, harper rzadko - raczej dla zainteresowanych
3) immuny: gołąb - jedyna święta książka
4) etyka: prezentacje
5) genetyka: prezentacje
6) fizjo z patofizo: co komu pasowało, warto zaglądać do różnych podręczników, bo różne tematy są opisane w różny sposób. zakład zaleca traczyka - spoko, ale do niektórych działów trochę za dużo i przestarzałe info. większość korzystała z konturka (fioletowy najnowszy ale niewiele zmian w porównaniu z niebieskim). ponadto prezentacje zakładu, internet i co się nawinie. na prezentacje szczególnie warto zwrócić uwagę jeśli będziecie mieli z tym samym zakładem i bedzie dalej tak fatalny jak był, bo są w nich informacje, o które zwykle pytają, a trudno je znaleźć w podręcznikach. do patofizjo polecają maślińskiego - dla mnie masakryczna książka, i nie było nawet czasu żeby przez nią przebrnąć przed egzaminem, wiec zostają jakies skrypty i ich prezentacje oczywiście.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: II rok
na IWL na pewno jak pamiętam na drugim roku nie było wakacji, choć na uczelni wiele się nie siedziało - teraz po reformie pewnie jeszcze bardziej. Ciągła biochemia przeplatana fizjologią i nieszczęsną histologią w I sem.
Re: II rok
histologii juz nie ma, w sesji zimowej jest niezbyt trudny egzamin cytofizjo. biochemia na 2wlu nie jest trudna, w dodatku raz na 2 tygodnie.
Re: II rok
Na 1wlu biochemia jest zdecydowanie trudniejsza/bardziej wymagająca i nie przypominam sobie żeby mieć wakacje, no chyba że tak nazywa się 1-2 dni wolne, które co jakiś czas się zdarzały. Systematyczna, DOKŁADNA nauka bardzo się przydaje, co wychodzi na 2 kolokwium kiedy ktoś przypadkiem trafi na odpytkę do którejś z Pań Profesor
Z fizjo dobrze jest się uczyć z prezentacji zakładu, Traczyk i Konturek są dobrą bazą do niektórych tematów. Jeśli chodzi o patofizjologię to ja do dzisiaj chwalę książkę Zahorskiej Patofizjologia kliniczna, na pewno jest bardziej konkretna niż Maśliński.
Z fizjo dobrze jest się uczyć z prezentacji zakładu, Traczyk i Konturek są dobrą bazą do niektórych tematów. Jeśli chodzi o patofizjologię to ja do dzisiaj chwalę książkę Zahorskiej Patofizjologia kliniczna, na pewno jest bardziej konkretna niż Maśliński.
Re: II rok
Na I WL 2. rok nie jest szczególnie trudny ale raczej nie są to wakacje, bo materiału jest (szczególnie z fizjologii) sporo. Wyjątkowo łatwo było natomiast prześlizgnąć się przez ten rok prawie bez nauki, egzaminy na 3 można było zdać bez problemu, kolokwia oprócz kilku ustnych też.
Większość informacji została już tutaj napisana, ja tylko dodam, że zwięzłą i dość kompletną książką do patofizjologii jest podręcznik Zahorskiej i Tendery, Maślińskiego nie tykać-wiadomo.
Większość informacji została już tutaj napisana, ja tylko dodam, że zwięzłą i dość kompletną książką do patofizjologii jest podręcznik Zahorskiej i Tendery, Maślińskiego nie tykać-wiadomo.
Re: II rok
ja pisałem o II wydziale, u nas trochę weselej sytuacja wyglada
- akamaru173
- Posty: 71
- Rejestracja: 7 gru 2012, o 15:18
Re: II rok
Mam do was pytanie odnośnie koła chirurgicznego na Szaserów. Warto do nich dołączyć? Wcześniej pisaliście o kole w szpitalu Wolskim i na Banacha a nie znalazłem żadnych informacji na temat koła na Szaserów. Które jest najlepsze? Nie chciałbym dołączyć do koła w którym członkowie mają syndrom nadludzi ) Po prostu chciałbym się jak najwięcej nauczyć )
Re: II rok
Na I WL 2 rok w moim odczuciu wygląda gorzej niż pierwszy. Kolokwia ustne z biochemii i jedno z fizjologii sprawiają, że na prawdę dobrze trzeba ogarniać temat, o którym się mówi.
Biochemia nudna jak flaki z olejem, na seminariach odpytują kilku ludzi w zależności od asystenta wybiera on sam, albo ludzie się zgłaszają do konkretnych punktów. Pierwsze kolokwium testowe, na podstawie ksiązeczek testowych zakładu, kolejne dwa ustne, jednego można nie zdać i iść na egzamin. Na ćwiczeniach kartkówki ze skryptu, bardzo łatwe pytania. Egzamin prosty, na podstawie książeczek. Z książek Bańkowski wystarcza. Niektórzy wolą Harpera, ale to bardziej ambitnie.
Na fizjo szaleją z rygorami. Wejściówka co tydzień i trzeba mieć z nich średnią 3,0 żeby przystąpić do kolokwium z 1 terminie, jeśli nie to termin przepada. Kolokwia średnio-trudne, z wyjątkiem ustnego z kardio, tam zależy do kogo się trafi. Ogólnie był raczej pogrom. Z egzaminem polecieli w kulki, trudny jak cholera, ale doliczali punkty za dobre oceny w ciągu roku więc można było sobie podnieść ocenę. Polecam uczyć się regularnie. Ja uczyłam się z fioletowego Konturka i Maślińskiego oraz prezentacji zakładu.
Cytofizjologia zależy od asystenta, ja miałam lajtowo. Egzamin do zdania bez uczenia systematycznego. Z książek oczywiście Kawiak.
Z immunologii trafiłąm na cudownego asystenta, który nie oceniał wejściówek, robił je tylko dla naszej wiadomości. Nie bez powodu został jednym z wykładowców roku. Książka jedynie słuszna to zakładowy Gołąb-Jakóbisiak.
Z etyki udało nam się dogadać z Profesorem żeby nie robił zaliczenia, więc po prostu chodziliśmy na zajęcia.
Z historii medycyny to głównie trzeba było robić prezentacje na zajęcia, na zaliczeniu pytania takie jak tytuły zajęć, dogodne możliwości samopomocy
Biochemia nudna jak flaki z olejem, na seminariach odpytują kilku ludzi w zależności od asystenta wybiera on sam, albo ludzie się zgłaszają do konkretnych punktów. Pierwsze kolokwium testowe, na podstawie ksiązeczek testowych zakładu, kolejne dwa ustne, jednego można nie zdać i iść na egzamin. Na ćwiczeniach kartkówki ze skryptu, bardzo łatwe pytania. Egzamin prosty, na podstawie książeczek. Z książek Bańkowski wystarcza. Niektórzy wolą Harpera, ale to bardziej ambitnie.
Na fizjo szaleją z rygorami. Wejściówka co tydzień i trzeba mieć z nich średnią 3,0 żeby przystąpić do kolokwium z 1 terminie, jeśli nie to termin przepada. Kolokwia średnio-trudne, z wyjątkiem ustnego z kardio, tam zależy do kogo się trafi. Ogólnie był raczej pogrom. Z egzaminem polecieli w kulki, trudny jak cholera, ale doliczali punkty za dobre oceny w ciągu roku więc można było sobie podnieść ocenę. Polecam uczyć się regularnie. Ja uczyłam się z fioletowego Konturka i Maślińskiego oraz prezentacji zakładu.
Cytofizjologia zależy od asystenta, ja miałam lajtowo. Egzamin do zdania bez uczenia systematycznego. Z książek oczywiście Kawiak.
Z immunologii trafiłąm na cudownego asystenta, który nie oceniał wejściówek, robił je tylko dla naszej wiadomości. Nie bez powodu został jednym z wykładowców roku. Książka jedynie słuszna to zakładowy Gołąb-Jakóbisiak.
Z etyki udało nam się dogadać z Profesorem żeby nie robił zaliczenia, więc po prostu chodziliśmy na zajęcia.
Z historii medycyny to głównie trzeba było robić prezentacje na zajęcia, na zaliczeniu pytania takie jak tytuły zajęć, dogodne możliwości samopomocy
Re: II rok
[at]-a, mógłbyś powiedzieć czy obecność na wykładzie z biochemii jest obowiązkowa? i jak wyglądają pierwsze zajęcia z biochemii i fizjologii? chodzi mi o odpytywanie i ewentualne wejściówki?
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20
Re: II rok
Hmm. z biochemii to nawet rozpiski tematycznej zajęć nie podali, więc trochę ciężko się nauczyć na pierwsze zajęcia
Re: II rok
Też zauważyłam
Przeniosłam się dopiero na wum, więc wolę wypytać, czasami od starszych roczników zdobywa się o wiele więcej informacji niz podał zakład na stronie do tego dziekanat wymyślił spotkanie w godzinach pierwszego wykładu z biochemii i nie wiem czy wum ma na tyle luźny stosunek do obecności na wykładach jak moja poprzednia uczelnia
Przeniosłam się dopiero na wum, więc wolę wypytać, czasami od starszych roczników zdobywa się o wiele więcej informacji niz podał zakład na stronie do tego dziekanat wymyślił spotkanie w godzinach pierwszego wykładu z biochemii i nie wiem czy wum ma na tyle luźny stosunek do obecności na wykładach jak moja poprzednia uczelnia
Re: II rok
Też właśnie przenioslam się na wun:-)a jak tu jest z przepływem informacji krążą testy i notatki z lat ubiegłych.są miejsca gdzie takie rzeczy można nabyć?u mnie na poprzedniej uczelni mnóstwo krazylo takich rzeczy ciekawi mnie jak tu jest mieliśmy nawet xero gdzie każdy mógł nabyć materiały z lat ubieglych
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości