III ROK
Re: III ROK
Dzięki za rady! Czyli lepiej zainwestować w Korbuta niż Katzunga? Z tego co widzę po sprzedających większość korzystała z Katazunga lub Mutschlera.
Re: III ROK
lily94, nie znam tego Korbuta, a co do większości. to większość miała Katzunga lub Mutschlera, ale to czy z niego wiele korzystali to już inna historia
Re: III ROK
A czy patologia Robbinsa przejdzie starsze wydanie czy lepiej zaopatrzyć się w to najnowsze?
Re: III ROK
przejdzie, ale kolokwia i egzamin są robione pod nowego. Jeśli się trafią jakieś aktualizacje to może być ciężko. No i podawane są zakresy stron do kolokwium i na zajęcia wg nowego, a rozdziały są zupełnie w innej kolejności w nowym.
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20
Re: III ROK
A jaki mniej więcej jest poziom kolokwiow zaliczeniowych po blokach np z parazytologii?
Re: III ROK
czytowazne, różnie. Po parazytach akurat jest poważne kolokwium. Dostajesz jednego pasożyta na kartce i musisz go opisać wg schematu (zdaje się zdroga zakażenia, stadium inwazyjne, objawy i coś tam jeszcze). Dodatkowo dostajesz przypadek case", gdzie masz objawy pacjenta i wyniki badań i musisz napisac jakiego ma pasożyta. Potem jest zaliczenie praktyczne, 5 preparatów do rozpoznania, pod mikroskopem i makroskopowych. Trzeba rozpoznać wszystkie bez pomyłki, ale jak jednego nie wiesz to naprowadzają i pomagają.
Po bloku z zakazów zależy od asystenta, u mnie nie było kolokwium, wszyscy dostali zal w miejscu oceny, inni dostawali wszyscy 4 albo dopytywali na 5. Różnie, zależnie od grupy.
Z interny u mnie był test + historia choroby do napisania jednego pacjenta.
Z chirurgii jest opisówka, ale na podstawie ich prezentacji można dostać 5 - ja miałam na Lindleya. Po radiologii nie było w ogóle zaliczenia. Po pediatrii losujesz co masz zbadać i badasz to na dziecku opowiadając co robisz (uwaga są też rzeczy w stylu opukaj granice serca, więc wszystko się może trafić). Potem asystenci zadają swoje ulubione pytanka już bez dziecka i stawiają ocenę.
Medycyna katastrof-jakieś dwa pytanka, na podstawie jednej prezentacji.
Medycyna nuklearna - w zależności od szczęścia zaliczenia nie było wcale, albo maglowanie po kolei studentów głównie z tarczycy i ciąży.
Z genetyki z tego co pamiętam nie było zaliczenia.
Z mikrobiologii kolokwia bardzo proste, powtarzają się pytania między wydziałami. Na poprawce te same. Wystarczy ogarnąć prezentacje.
Generalnie kolokwia są bardzo przyjemne w porównaniu z tymi ustnymi odpytkami z biochemii
Po bloku z zakazów zależy od asystenta, u mnie nie było kolokwium, wszyscy dostali zal w miejscu oceny, inni dostawali wszyscy 4 albo dopytywali na 5. Różnie, zależnie od grupy.
Z interny u mnie był test + historia choroby do napisania jednego pacjenta.
Z chirurgii jest opisówka, ale na podstawie ich prezentacji można dostać 5 - ja miałam na Lindleya. Po radiologii nie było w ogóle zaliczenia. Po pediatrii losujesz co masz zbadać i badasz to na dziecku opowiadając co robisz (uwaga są też rzeczy w stylu opukaj granice serca, więc wszystko się może trafić). Potem asystenci zadają swoje ulubione pytanka już bez dziecka i stawiają ocenę.
Medycyna katastrof-jakieś dwa pytanka, na podstawie jednej prezentacji.
Medycyna nuklearna - w zależności od szczęścia zaliczenia nie było wcale, albo maglowanie po kolei studentów głównie z tarczycy i ciąży.
Z genetyki z tego co pamiętam nie było zaliczenia.
Z mikrobiologii kolokwia bardzo proste, powtarzają się pytania między wydziałami. Na poprawce te same. Wystarczy ogarnąć prezentacje.
Generalnie kolokwia są bardzo przyjemne w porównaniu z tymi ustnymi odpytkami z biochemii
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20
Re: III ROK
Dzięki za obszerną odpowiedź!
- akamaru173
- Posty: 71
- Rejestracja: 7 gru 2012, o 15:18
Re: III ROK
A jak wyglądają kolokwia z farmakologii? Są ustne czy pisemne? Ciężko jest je zaliczyć? Czy słyszeliście może jakieś opinie o książce Farmakologia. Rang i Dale (ponoć tłumaczona przez pracowników z zakładu farmakologii WUM)?
Re: III ROK
akamaru173, z farmakologii to jest ruletka zależna od woli zakładu
w tym roku były dwa kolokwia semestralne. Pierwsze było centralne, testowe dla wszystkich. Test był pozornie jednokrotnego wyboru, trudny przynajmniej dla mnie. Zaliczało chyba 50%+1pkt. Drugie kolokwium miało być ustne. Zależało to jednak od woli asystenta. Ja miałam ustne, większość grup pisemne testowe. Pytali się o największe pierdoły i wszystkie leki, które pominęło się w nauce, bo były jakieś nieważne albo wycofane. (dlaczego wycofane? brzmiało pytanie). Zdało to ustne 50% studentów. Ja nie umiałam jakoś super, ale zdałam na 3 w I terminie. Trochę strzelałam, trochę wiedziałam, trochę pytali z fizjologii i można było wywnioskować odpowiedź. Zależy u kogo się zdaje Do zdania wystarcza spokojnie wiedza z prezentacji (ale jakież one szczegółowe).
II termin raczej większość pozaliczała. Ci co zostali na III to oblali Nieliczni zostali na rozbójnika czyli kolokwium komisyjne ze wszystkich niezaliczonych kolokwiów, które ma być przed egzaminem na IV roku.
A o tej książce nie słyszałam.
w tym roku były dwa kolokwia semestralne. Pierwsze było centralne, testowe dla wszystkich. Test był pozornie jednokrotnego wyboru, trudny przynajmniej dla mnie. Zaliczało chyba 50%+1pkt. Drugie kolokwium miało być ustne. Zależało to jednak od woli asystenta. Ja miałam ustne, większość grup pisemne testowe. Pytali się o największe pierdoły i wszystkie leki, które pominęło się w nauce, bo były jakieś nieważne albo wycofane. (dlaczego wycofane? brzmiało pytanie). Zdało to ustne 50% studentów. Ja nie umiałam jakoś super, ale zdałam na 3 w I terminie. Trochę strzelałam, trochę wiedziałam, trochę pytali z fizjologii i można było wywnioskować odpowiedź. Zależy u kogo się zdaje Do zdania wystarcza spokojnie wiedza z prezentacji (ale jakież one szczegółowe).
II termin raczej większość pozaliczała. Ci co zostali na III to oblali Nieliczni zostali na rozbójnika czyli kolokwium komisyjne ze wszystkich niezaliczonych kolokwiów, które ma być przed egzaminem na IV roku.
A o tej książce nie słyszałam.
Re: III ROK
Czy to prawda, że fartuchy po mikrobiologii są palone?
Re: III ROK
Nie Nie pozwalają ich nosić codziennie, więc zostają w pracowni, ale po skończonym bloku bierze się je do domu. Jak chcesz to możesz sobie sama spalić
- akamaru173
- Posty: 71
- Rejestracja: 7 gru 2012, o 15:18
Re: III ROK
FretkaMD dzięki za obszerną odpowiedź zaspokoiłaś moją ciekawość
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości