Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
ja zmieniam stereotypy. bo przecież do 5 razy sztuka
Jocisko pisze:
Padłam
Ja nawet lubię brzydkie miasta. CHyba, że brzydko pachną
Zresztą nawet, gdybym miała oglądać i wąchać rzeczy niewyobrażalne a studiować to byłam szczęśliwa.[/quote]
Myśle że jak sie dostaniemy to nawet śmierdzący(o ile taki jest) Szczecin wyda nam sie perfumem przy wspaniałościach zapachowych studiów na uniwersytecie medycznym
Mój brat studiował w Szczecinie, następnie moja siostra i ogólnie nigdy szczególnie nie narzekali [może siostra na anatomię, ale to było x lat temu:D], dopiero po studiach zaczęły się schody. A co do tych patologii, ja się domyślam o które miejsca chodzi, ale gdy tam się już jest, to wcale nie jest tak strasznie, po prostu lepiej się nie oglądać, przejść dalej, a nic złego się nie dzieje, przynajmniej mi się nigdy nic nie stało [raz zaczepił mnie koleś, co chciał kilka groszy na jedzenie, to dałam mu bułkę, podziękował i się odczepił]. Co do szpitali, rzeczywiście, ale z perspektywy wieloletniego pacjenta mogę powiedzieć, że wiele zmierza ku dobremu.
Piotrr pisze:ja zmieniam stereotypy. bo przecież do 5 razy sztuka
5? a 6 to taka łądna liczba?
W Szczecinie - uwaga - jest woda? Tzn wiecie, rzeczki i tym podobne romantyczne miejscówki, czy wszystko obudowane?
1 właściwa i 4 poprawki omomomom O.
Jocisko a po co ci romantyczne miejscówki? zamierzasz się tam ze mną przechadzać i w chwilach uniesień powtarzać histologie ?
Gdzie jak gdzie, ale w Szczecinie to pełno jest wody - jeziora, kanały. Niedługo powstaną bulwary nad Odrą. Jasne Błonia, Wały Chrobrego - te miejsca są w porządku. Na ogniska najlepsze jest jezioro Głębokie.
a jak z życiem nocnym nie będę ukrywał że lubię sobie od czasu do czasu pobalować są jakieś dobre miejscowy ? nie tylko o kluby sie rozchodzi, ale o jakieś klimatyczne puby czy coś
Piotrr pisze:a jak z życiem nocnym nie będę ukrywał że lubię sobie od czasu do czasu pobalować są jakieś dobre miejscowy ? nie tylko o kluby sie rozchodzi, ale o jakieś klimatyczne puby czy coś
Stanowczo protestuję - to nie są romantyczne miejscówki
pizza zakazana odkąd postanowiłem sie doprowadzić do stanu boskości wszystkie takie cuda są zakazane ale dobrze że jest gdzie wyjść od razu mówie że alkohol sie nie liczy do zakazanych, gdybyscie miały sie czepiac