Już za rok ZNÓW matura ?

[dominiksaa123]

Hej, właśnie napisałam matury. Miałam w planach iść na lekarski lub lekarsko-dentystyczny. Jednak matury nie poszły mi najlepiej, spodziewam się max 70 % z każdego. Zastanawiam sie nad farmacją, matura ogólnie była bardzo trudna, głównie z chemii, więc progi może pojdą poro w dół ? Tylko czy jest to opłacalny kierunek ? Zastanawiam się też czy nie poprawić matury za rok, tylko czy lepiej siedziec ten rok w domu i się uczyć czy np. pójść na jakąś biologie i w miedzyczasie uczyć sie do poprawki ?

[flavien]

Progi nie pójdą aż tak mocno w dół. W zeszłym roku matura poszła lepiej zapewne. Dodając do tego większą ilość miejsc, przypuszczałbym maksymalnie 2-3 punktowe spadki.
Takich dyskusji jest na tym forum pełno, poszukaj, poczytaj opinie. Generalnie pomysłów na życie jest sto i więcej, temat o gap year też jest. Na pewno nie próbuj uczyć się do matury na farmacji. Kierunek dla jednych opłacalny, dla innych nie, na pewno nie ma sensu pchać się tam, jeżeli nie interesuje się tą chemiczną stroną, bo nauki bardzo dużo.
W sumie to po co iść na tę biologię? Dla zapchania czasu? To już lepiej jakiejś pracy poszukać albo wyjechać .

[Loa_Loa]

1. Na farmację mogą spaść ze względu właśnie na tę chemię. Ale MOGĄ, choć nie muszą. Ale to nie oznacza, że wzrosną. To wszystko zależy od tego jakie będą rozkłady staninowe.
2. Jeśli idziesz na farmację to albo na niej zostaniesz albo będziesz poprawiać maturę. Z twojej wypowiedzi wynika, że wolałabyś startować na lek albo stome. Jeśli chodzi o farmację, to czasu do nauki na maturę nie było zbyt wiele. Wejściówki, kolokwia, itp., itd. Sama bio poprawialam, poprawic to poprawie swoj beznadziejny wynik ale wszystko zalezy od 5 lipca!
3. Wszystko zalezy od tego, ILE poprawiasz - jeśli jeden przedmiot - ok, jeszcze czasem zagospodarujesz (jeśli ci niedużo zabrakło!). Ale w twoim przypadku są to 2 przedmioty. Albo wybrać lżejszy kierunek albo żaden. Tylko kwestia tego, jak na to będą patrzeć będą twoi rodzice.