Kandydatów i studentów rozmowy o niczym.

[ruda_slask]

ja tyż potrzebuję ciszy i spokoju. Akademik mnie przeraża. Szczególnie, że pewnie przesiadywałabym z polibudą.

[samanta19]

oj nie wiem czy bys przesiadywala akademiki UP sa bardzoo daleko (szczegolnie te na Felinie) od akademikow polibudy a nie ma tak, ze ludzie z polibudy mieszkaja w innych akademikach niz w swoich

[ruda_slask]

cicho, daj pomarzyć

[samanta19]

a to juz sie nie odzywam.

[Aletheia]

Ruda, opanujże się ty zbereźnico pierońska!
Samanta, ty na II roku jesteś, tak?

[samanta19]

tak

[Aletheia]

I jak ci się podoba? Na I roku gdzie jest najwięcej zajęć?

[samanta19]

Bardzo mi sie podoba i nie zamienilabym tych studiow na zadne inne. Zawsze chcialam i myslalam tylko o studiowaniu wety. Oczywiscie nauki jest duzo ale wszystko da sie pogodzic nie rozumiem pytania gdzie jest najwiecej zajec. Jesli Ci chodzi o to czy sa jakies na klinikach to oczywiscie nie ma, jedynie co mielismy tam filozofie. Wiekszosc zajec jest w budynku Coll Vetu, troche w Centrum Kongresowym a troche w Rektoracie (tam gdzie dziekanat).

[Aletheia]

Chodzi mi o lokalizację w przestrzeni- jakie to ulice

[samanta19]

aha
Wszystko w jednym miejscu na Akademickiej. Czasem jezyki mozna miec na Poniatowskiego, ale to jest doslownie z 10-15 minut od uczelni.

[Aletheia]

Aaa, to wspaniale

[samanta19]

Zapomnialam ze jeszcze WF jest w innym budynku, ale to tez jest 5 minut od Coll Vetu. Kliniki tez bardzo blisko Ogolnie bardzo fajnie, wszystko w jednym miejscu i nie trzeba jechac z jednego konca Lublina na drugi bo sa jakies zajecia.

[Aletheia]

A właśnie- jak to wygląda z wf? Są do wyboru różne dyscypliny, które prowadzi się przez określony czas? Jeśli jest jeździectwo, to pewnie tylko na Felinie można?