Opinie o uczelniach o kierunku biotechnologii. Dyskusje na temat etyki w zawodzie oraz pomoc w wyborze kierunku zawodowego. Wykaz publikacji niezbędnych do nauki biotechnologii.
Witam.
Ponoć pracy po tym kierunku nie jest dość dużo w Polsce, ale czy to prawda, że rzekomo można zrobić międzywydziały i później znaleźć się np. w Niemczech. Pytam się już o te studia (chociaż dopiero idę do I LO w Krakowie), gdyż stanąłem na dylemacie, gdzie iść aby się dostać na biotechnologię: BIOL-CHEM, czy klasa H
realizowany program nauczania w zakresie rozszerzonym z matematyki, chemii i informatyki. Dobór przedmiotów ma na celu przygotowanie uczniów do podjęcia studiów m.in. na kierunkach: biotechnologia, międzywydziałowe indywidualne studia matematyczno-przyrodnicze, chemia, matematyka, informatyka.
Może warto darować sobie zabawy w naukowca i zostać lekarzem? (nie lubię medycyny, wolę siedzieć przy aparaturze i odczynnikach w lab, dlatego pomyślałem o biotech.)
Coraz więcej wyświetleń, a odpowiedzi nie przybywa.
Patrząc obiektywnie, lepiej zostać lekarzem. Ale jeśli nie czujesz, że podobałaby ci się to zajęcie, to bez sensu byłoby się męczyć. Z drugiej strony, studia lekarskie nie zamykają ci drogi do takiej laboratoryjnej pracy, a zawsze ma się bardzo dobry plan B.
Moja rada jest taka, żeby iśc na biol-chem, przykładać się też do fizyki i matematyki i napisać maturę jak najlepiej. Na tym się na razie skup, zanim dojdziesz do 3 klasy wszystko ci się milion razy zmieni.
Co do tych wyjazdów zagranicznych - jest np. program Erazmus (semestr albo rok spędzasz na innej uczelni), dużo ofert letnich praktyk badawczych (np. coś jak Amgen Scholars) i tym podobnych rzeczy. Jeśli się chce po biotechnologii wyjechać to raczej nie jest to problem.
Dziękuję za odpowiedź .
A propos tego planu B".
1. Na lekarskim jakbym zdecydował się na prace w labie to zostaje mi jedynie analityka medyczna i grzebanie w ludzkim kale", a może da się załapać na ślęczenie przy aparaturach i probówkach", badanie leków (co kocham) ?
2. Bardzo chciałbym pójść na biotech, wiem, że to jest kierunek jakby stworzony dla mnie, ale się boję że później nic nie będę miał. Czy ktoś może opisać dodatkowe zajęcia, programy, stypendia na biotechu i jak wygląda życie DOBREGO absolwenta po tym kierunku (co dalej robi, gdzie wyjeżdża)?
Analityka medyczna jest jedną z opcji, ale na pewno nie jest grzebaniem w ludzkim kale". To bardzo interesująca dziedzina, mimo że faktycznie te podstawowe badania wykonywane w szeregowych labach może fascynujące nie są, ale powiedzmy hematologia czy laboratoryjna genetyka medyczna moim zdaniem tak. I nie polega jedynie na wykonaniu oznaczenia
Na lekarskim (w ogóle na uniwerku medycznym) masz możliwość uczestniczenia w wielu kołach naukowych, w tym także takich dotyczących bardziej nauk podstawowych niż klinicznych - np. farmakologiczne, medycyny molekularnej, histologiczne itd. Jest więc możliwość nauczenia się jakichś podstawowych technik badawczych, robienia laboratoryjnego doktoratu i pracy na przykład w działach R&D.
Inna sprawa, że skoro idziesz do I LO to skąd możesz mieć pojęcie o pracy laboratoryjnej? Nawet jeśli miałeś w gimbazie pracownię chemiczną czy biologiczną i korzystaliście z niej na lekcjach, to raczej dalekie jest to od tego, jak naprawdę taka praca wygląda. Ja jestem na II roku farmacji i mimo pierdyliarda wielogodzinnych laborek z różnych chemii i nie chemii mam dość mgliste wyobrażenie, jak są takie laboratoria firm farmaceutycznych mogą być zorganizowane i jak wygląda codzienna praca w nich.
W gimbazie nie było co korzystać, jedynie kraść papierki i oranż. Byłem (i jestem) ja, moja piwnica i Sękowski .
Czyli na razie skupić się na LO, klasyczny biol-chem (matma i fiza prosta, narazie). Może ktoś jeszcze chciałby wtrącić swoje 3 grosze, coś rozwinąć?
Trochę odgrzebane, ale zajrzałem na forum po dłgiej nieobecności.
Skończyłem inżynierkę z biotechu w Krakowie na UR, później przeniosłem się na biomedycynę do Szwecji i tu też zacząłem doktorat. Generalnie uważam, że warto, ale po biotechu szału w Polsce nie ma, więc miej to na uwadzę i później przemyśl czy nie warto kontynuować za granicą
Jeśli chodzi o język to w Szwecji jakieś 90% populacji mówi płynnie po angielsku. Program magisterski na który się dostałem był dla studentów międzynarodowych, więc w pełni realizowany po angielsku. W sumie samych szwedów nie miałem za wiele w grupie A co do samego angielskiego no to raczej polecałbym płynny
Jeśli chodzi o porównanie poziomu edukacji to uważam, że wypadłem bardzo dobrze. Po biotechnologii stosowanej na UR znałem masę technik i miałem sporą podstawową wiedzę, a niektórzy nie ogarniali najprostszych metod molekularnych. Ale to był miks ludzi z całego świata.
Poziom samej edukacji jest bardzo dobry, ale wszystko zależy od Ciebie. Tu stawia się przede wszystkim na pracę własną i od Ciebie zależy ile wyciśniesz z tych studiów. Poza tym nauczyłem się rzeczy, na które na moim kierunku w Polsce nie zwracało się bardzo uwagi - szukanie informacji, projektowanie, planowanie, analiza itd.
Teraz doktorat to już trochę inna bajka i inny poziom ogólny. Dostałem się na Karlinska Institutet - uczelnie medyczną i na razie jest świetnie. Gdyby ktoś chciał poczytać coś o doktoracie na KI to polecam naszego bloga doktorantów i naukowców
Można wyjechać na studia magisterskie, bo te często są oferowane po angielsku. Studia na poziomie bachelor (nasz licencjat/inż) zwykle odbywają się na innych zasadach rekrutacji i są w języku ojczystym raczej.
Chodzi Ci o magisterkę czy doktorat?
Jeśli chodzi o magisterkę to na taki program zwykle o przyjęciu decyduje Twój dyplom ze studiów pierwszego stopnia. Czy przedmioty pasują do profilu i jaka była średnia. Zwykle też wymagany jest certyfikat językowy (np. TOEFL).
Na magisterce nie miałem żadnego stypendium. Dla obywateli UE plus jest taki, że za studia nie musisz płacić, a tu już dużo. Niektóre uczelnie oferują stypendia, ale raczej liczyłbym na własne środki. Skandynawia tania nie jest, więc na magisterce musieli pomagać mi rodzice. A za doktorat w Szwecji dostajesz normalnie pensję.
Nie miałeś problemów na początku ze specjalistycznym angielskim ? Wiadomo, na studiach ma się pewnie kontakt z anglojęzyczną literaturą ale przestawić się w 100% na angielski nie było problemem ?
Pensja na doktoracie w Szwecji wystarczy na samodzielne życie w tym kraju ? Nie musisz podawać kwot.
Jakoś płynnie to przyszło. Na magisterce w Szwecji wymagali sporo pisania i szukania informacji w literaturze, więc to na pewno pomogło bardzo. Poza tym w biologii i tak większość terminów jest w jakimś stopniu kalką z angielskiego, więc nie jest to największy problem
Spoko, pensja na doktoracie nie jest tajemnicą ) Zależy od uczelni, ale na Karolinskiej na pierwszym roku doktoratu dostajesz 15500 SEK, po opłaceniu podatku wychodzi około 5700 zł. W Szwecji nie są to kokosy, ale na życie i przyjemności wystarcza spokojnie
W tym roku zacznę dopiero studiować. Zbieram na razie informację, bo chciałbym studiować biochemie, którą wszyscy odradzają ze względu na perspektywy, dlatego staram się kontaktować z osobami które studiują/studiowały pokrewne kierunki
Ja wiem jak to wygląda, osoba która nie zaczęła jeszcze studiować pyta o doktorat itd Jestem tego świadomy i wiem, że wszystko może mi się odmienić jeszcze 100x - Tylko dowiaduje się jak to wygląda i podchodzę do tematu realistycznie.
Możesz w wolnym czasie napisać jakieś wskazówki dla ewentualnego przyszłego studenta biochemii - byłbym naprawdę wdzięczny.
