Klauzula sumienia
Re: Klauzula sumienia
Dla mnie też, ale nie takich osób jak my dotyczy moje pytanie .
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 27 cze 2014, o 08:06
Re: Klauzula sumienia
NO, najmądrzejszy cytat do sporu o aborcji jest taki:
Za aborcją opowiadają się jedynie Ci, którym wyskrobanie już nie grozi"
Za aborcją opowiadają się jedynie Ci, którym wyskrobanie już nie grozi"
Re: Klauzula sumienia
Moim zadaniem jest, by pacjenta nie narażać na utratę zdrowia lub na śmierć, co on tam sobie uważa za niedogodność, to już zupełnie inna sprawa i jak widać bardzo subiektywna. Ja jestem z tych lekarzy, którzy uważają, że kilkutygodniowy płód też jest pacjentem i orzeczenie nt tego czy tak jest czy nie należy do mnie ze względu na merytoryczną wiedzę, a nie do pacjenta. Dla mnie olanie i wyskrobanie kilkogramowego płodu to to samo, co nieleczenie dziecka bo rodzic sobie nie życzy. To jest bardzo proste i oczywiste rozumowanie, zwłaszcza dla osoby, która jest rodzicem.AnnaW_UO pisze:Skoro jego wrażliwość ma narażać pacjentów na niedogodności,
Lekarz pracownikiem owszem jest, jeśli ma takie hobby lub potrzebę ustawową (specjalizacja) i tylko w tych 2 przypadkach, także z wartością lekarza jako pracownika nie trzeba dyskutować, bo to lekarze niechętnie pracują poza własną działalnością gospodarczą, a nie na odwrót. Do takiego klimatu doprowadziły podobnie idiotyczne awantury jak ta o aborcję i śmieszne wynagrodzenia na etatach państwowych.
Wnioskuję, że jesteś albo na końcu studiów albo podczas stażu, a mimo to, powinieneś już wiedzieć, że decyzja o dokonaniu zabiegu i odpowiedzialność prawna za tenże należy TYLKO I WYŁĄCZNIE do operatora oraz do anestezjologa w przypadku zabiegów wymagających uczestnictwa takiego specjalisty, lekarz kierujący, kwalifikujący itd nie ma KOMPLETNIE nic do powiedzenia w kwestii tego, czy zabieg będzie czy nie będzie wykonany. Także ciężar nie spoczywa na żadnej innej osobie:) Kierowanie na zabieg, do szpitala, gdziekolwiek działa dokładnie tak samo-na zasadzie sugestii kierującego. A czy pacjent będzie miał zabieg, zagrzeje miejsce w szpitalu itd zależy JEDYNIE od operatora/lekarza przyjmującego. Pytasz jakim prawem ginekolog ma dyskutować z kardiologiem- ano bardzo prostym. Ginekolog ma obowiązek znać wskazania i potrafić je zweryfikować, dlatego jest lekarzem z wykształceniem lekarza ogólnego, a nie cyrulikiem:) I uwierz mi, zna wskazania tak samo okulistyczne jak i kardiologiczne, tak samo jak internista zna przeciwwskazania neurologiczne i naczyniowe do podania fibrynolizy, jak okulista zna przeciwwskazania do terapii metforminą w cukrzycy. Obawiam się, że to, czy interpretuje system prawie dobrze czy nie będziemy mogli omówić wspólnie ewentualnie za parę lat) I to, że nie wiesz co ma psychiatra do pkt 3 ustawy świadczy o tym najlepiej. Także zupełnie bez obrazy i złośliwości - nie będę się odnosić do kolejnych Twoich postów, ponieważ wypowiadasz się z perspektywy lekarza/specjalisty nie mając totalnie pojęcia o tym aspekcie tematu. Co mnie drażni, bo wprowadzasz opinię publiczną w błąd, a to jest fatalne w skutkach:) Jeśli chodzi o organizację służby zdrowia, to właśnie Twoje pojęcie jest popularnonaukowe, co z tego, że zakontraktowany z NFZ =/ publiczny, co to wnosi do sprawy? No nic. Takie negowanie dla negowania. A prywatny przedsiębiorca może sobie zwolnić kogo chce i za co chce na parę sposobów i z powodzeniem uniknąć konsekwencji prawnych (czasem może to i dobrze), to nie jest JuEsEj, szczęśliwie.randomlogin pisze:No nie do konca. Prawie dobrze, ale jednak stylem przerzucasz ciezar w niewlasciwe miejsce. Ginekolog jestgttylko< operatorem.
Ja uważam, że ma prawo go zwolnić w sytuacji, gdy oddział ma kontrakt z NFZ, a wskazanie do aborcji jest legalne i lekarz jest jedynym lekarzem na oddziale w danej chwili (dyżur)-czyli właściwie tylko w przypadku pkt 1 ustawy (zagrożenie życia). Wtedy to się kwalifikuje nawet na zwolnienie dyscyplinarne, nie tyle z powodu aborcji, co z powodu nie podjęcia działań ratujących życie. Przypuszczam, że sąd lekarski zawiesiłby PWZ takiemu lekarzowi, jeśli nie odebrał.AnnaW_UO pisze:Jocisko, jeszcze raz. Lekarz ma prawo i powinien mieć prawo odmówić.
A szpital powinien mieć prawo go zwolnić i zatrudnić innego lekarza.
Czy nie?
Nie ma kryteriów, na podstawie których można komukolwiek odmówić człowieczeństwa, są natomiast bardzo proste i dość jasne kryteria pozwalające stwierdzić obecność wad letalnych u płodu - do dyspozycji jest diagnostyka obrazowa, laboratoryjna z molekularną włącznie. Niestety są sytuacje w zawodzie lekarza, kiedy nie ma wyboru i to sobie trzeba odmówić człowieczeństwa, by dokonać słusznych wyborów.pawelsl pisze:Z drugiej strony, na podstawie jakich kryteriów odmówić nawet dalece uszkodzonemu płodowi człowieczeństwa?
Eutanazja do jednak inny problem, niż aborcja, z tego powodu, że w przypadku eutanazji to ofiara procedury podejmuje decyzję o swojej śmierci (i najczęściej jest w stanie dokonać samobójstwa), w przypadku aborcji decyzję podejmuje ktoś inny. Eutanazja na życzenie rodzinynie wiem czy gdziekolwiek coś takiego funkcjonuje, ale jeśli tak, to jest to skandal.pawelsl pisze: Czy lekarz powinien mieć obowiązek na wniosek rodziny dokonania eutanazji?
Ostatnio zmieniony 14 lip 2014, o 22:58 przez doktorka, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Klauzula sumienia
Ten komentarz świadczy o tym, że nie przeczytałeś tego wątku, nikt tu nie dyskutuje o dziecku dr Chazana", bo tu sprawa jest dość jasna, dyskusja toczy się na temat słuszności istnienia klauzuli sumienia (która stosowana zgodnie z zasadami jest kompletnie OK, Chazan zasady połamał i wyrzucił do kosza, stąd wyszło jak wyszło).Dr Who pisze:Najlepszym wyjściem na zamknięcie kilku najbardziej uciążliwych krzykaczy byłoby upublicznienie zdjęć tego noworodka. Zobaczyliby o jakie życie dla niego walczą. Wielka szkoda że żadna ze stacji nie chciała jak na razie tego zrobić.
Argentum pisze:Spokojnie! Mamy w Polsce tak wielu lekarzy, tak wielu profesorów, tak wielu wybitnych specjalistów, że można na nich robić całoroczną nagonkę.
Powtarzałam już pierdyliard razy i powtórzę raz jeszcze- to nie jest dyskusja o Chazanie, przy którym sprawa jest jasna i w związku z tym jest w prokuraturze, zgodnie z polskich prawem, czego jeszcze oczekujesz, że pójdę wraz z kolegami mu odstrzelić łeb?-MatMati- pisze:Nie zgodzę się z żadnymi tłumaczeniami moralnymi.było nie wybierać takiej specjalizacji i po kłopocie. Jako profesor to chyba wie na co się porwał.mógł zmienić swój kierunek nauki, nie wierzę, w to, że nie wiedział w co brnie i czego się uczy.
Skoro tak uważasz, to proszę, wypisz jakie Twoim zdaniem dodatkowe wskazania powinny być objęte prawem aborcyjnym, jestem szczerze ciekawa.-MatMati- pisze:Uważam jednak, że powinniśmy dążyć do poszerzenia prawnie możliwości aborcji oczywiście nie, że w każdym przypadku. Wszystko musi się odbywać zgodnie z prawem.
Aborcja na życzenie nie, bo nie widzę powodu dla którego mam jako podatnik z własnej kieszeni zapłacić za czyjąś durnotę i brak odpowiedzialności. Z dyskwalifikacją czynnych alkoholików do przeszczepu wątroby nikt nie ma problemu, bo to przez ich głupotę umierają, ale wszyscy chętnie zapłacą parę tysięcy za antykoncpecję po innych. A na onkologię itd niech dalej nie będzie kasy w budżecie, ważniejsze jest finansowanie aborcji na życzenie. To chyba Wy tu nie macie sumienia i wrażliwości, sorry:)tchorz pisze:Niestety. Myślę, że JA nie usunełabym ciąży tylko dlatego, że nie teraz, nie z tym itp. Ale przecież kobiety i tak robią skrobanki, te które stać na wyjazd w lepszych warunkach, a inne metodami znachorsko niebezpiecznymi. Te którym religia/sumienie zabrania i tak tego nie zrobią, nawet jesli to bedzie legalne.
A spotkałaś się z takim przypadkiem, że ktoś odmówił usunięcia ciąży pozamacicznej? To donieś w prokuraturze. Co za bzdura, już naprawdęnie mam słów. Wszyscy tak mówicie, jak gdyby odmowa antykoncepcji, aborcji, in vitro i eutanazji spotykała was codziennie. A nawet jeśli ktoś komuś odmówi (nawet z powodu braku sakramentu czy nie wiem.górnej jedynki), no to matko, ma takie prawo, w takim kraju żyjemy. Wolność dla pacjenta, ale lekarz to niewolnik?:) geez.tchorz pisze:No tak, nie zrobię aborcji, nie usunę ciąży pozamacicznej (bo szansa donoszenia jest jakoś 1/10000), nie zrobie In vitro, nie przepiszę antykoncepcji … a może w ogóle nie przyjmę pacjentki bez sakramentu małżeństwa
Re: Klauzula sumienia
No to po raz pierdyliard pierwszy-to nie jest dyskusja o Chazanie, bo po co dyskutowac o sprawie, która jest oczywista i która skończyła się w jedyny możliwy sposób-jest prawo i jak widać jest egzekwowane (a że nie jest ścigane z urzędu, cóż, wniosek do prawodawcy, a nie do lekarzy, poza tym jest milion rzeczy, które nie są ścigane z urzędu).randomlogin pisze:Alra, .ale jakim GENERALIZOWANIEM jest pisanie o konkretnym czlowieku, ktory ze swoja wiara sie wrecz obnosi? A caly czas byla mowa o pojedynczym przypadku, a nie o ogolnie.
Nie bój się, środowisko lekarskie nie stygmatyzuje kolegów za przekonania, a na społeczeństwo i jego opinie jest całkowicie odporne. Przypuszczam, że odsetek ginekologów wykonujących legalne aborcje jest większy, niż 90%, może nawet niż 95%, specjalny domek nikomu nie grozi. I raz jeszcze-odmowa aborcji nie ma nic wspólnego z katolicyzmem (ani chrześcijaństwem, religią w ogóle), mi daleko do tych spraw, a aborcji spoza wskazań ustawy odmówiłabym z całą stanowczością.tchorz pisze:Ja sie boje stygmatyzacji tych, którzy aborcję zgodnie z prawem wykonują.
Re: Klauzula sumienia
Tekst może wulgarny, a dyskusja niekoniecznie głupia, ale sens zdania zachowany-oczywiście, że ten problem nie istnieje.pistolet007 pisze:Głupia dyskusja o problemie, który nie istnieje. Szansa dla antykatoli żeby truć o dupie marynie i w przypadku polityków ala Palikot nabić te kilka % od ludzi antyklerykałów.
Ale nie zgodzę się, że lekarz może odmówić zabiegu, którego nie lubi", może odmówić jedynie zabiegu niezgodnego z własnym sumieniem i będąc przekonanym, że zabieg jest szkodliwy dla pacjenta albo ryzyko jest większe, niż korzyść potencjalna.
Dziwnymi wyobrażeniami:D To pacjenci mają dziwne wyobrażenia o moim zawodzie, bo oglądają bzdurne programy i seriale w TV. To tak, jak gdybym ja powiedziała, że swój zawód, o którym nie mogę mieć przecież pojęcia nie wykonując go, wykonujesz zgodnie ze swoimi dziwnymi wyobrażeniami:D Naprawdę, takie teksty?AnnaW_UO pisze:pistolet007, nie - nikt nie chce iść do lekarza, który wybrał zawód kierując się dziwnymi wyobrażeniami.
Oczywiście.pistolet007 pisze:Selekcja naturalna sprawi, że Ci lekarze albo zostaną bez pacjentów albo się przełamią i zaczną wykonywać daną rzecz. Ponadto, wyciskanie ropy czy leczenie małego palca były tylko przykładami w tym temacie i są to przykłady nieporównywalne do aborcji. Także spokojnie, nie ma opcji żeby odmowa zdarzała się w w/w przypadkach, bo po prostu to się im nie opłaci. A odmowa dokonania aborcji, szczególnie w kontrowersyjnych przypadkach będzie się zdarzać- i dobrze, bo jest to wyjątkowa sprawa i trzeba uważać żeby nie przełamać pewnych barier.
Już tak jest, zespół Downa jest wskazaniem do aborcji z pkt 2 ustawy (słynna sprawa prof Skrzypczak w Poznaniu).pistolet007 pisze:I serio, jak jeszcze trochę poluźnimy prawo to będą eliminować wszystkich z np. zespołem Downa czy innym typem niepełnosprawności. Sparta. A mówi się, że to prawica jest za takimi rozwiązaniami, a nie dobroduszna lewica XD
Re: Klauzula sumienia
Obiecałam sobie nie odnosić się do Twoich postów, ale ten jest wyjątkowy. Serio jesteś przyszłym lekarzem? A jak zostaniesz ojcem, to uznasz, że życie Twojego 10kg dziecka jest mniej wartościowe, niż Twoja 20kg noga?randomlogin pisze:W wyniku amputacji tracisz zwykle duzo wiecej zywej materii, kilogramami wiecej czlowieka niz przy aborcji.
I to sie robi sprawa ideologiczna - ile komorek to juz oddzielny czlowiek jako wartosc, ktora nalezy chronic.
W kontekście tego tematu jest to bardzo kiepskie porównanie, ponieważ aborcji nie dokonuje się na etapie tarczki zarodkowej, która nie jest widoczna w USG. Aborcji nie można dokonać na podstawie samego poziomu bHCG, ponieważ nie należy to do pewnych objawów ciąży. Aborcji dokonuje się zazwyczaj od momentu, w którym tarczka zarodkowa ma kończyny, układ krwionośny, samodzielnie się porusza, co świadczy również o rozwoju ukł nerwowego. Trzeba rozmawiać o rzeczywistych sytuacjach, a nie o jakiś hipotetycznych, które w praktyce nie maja miejsca.Giardia Lamblia pisze:Jocisko, za to trafniejsze jest porównywanie grupy komórek np. trójlistkowej tarczki zarodkowej do płaczącego, krzyczącego bachora.
Eee, z tym się nie zgodzę, raczej ci, którzy nie nigdy nie byli w ciąży/nigdy nie mieli szansy być świadkami rozwoju człowieka na takim etapie. Jest wiele rzeczy, których nie da się ogarnąć umysłem inaczej, niż empirycznie.pistolet007 pisze:Za aborcją opowiadają się jedynie Ci, którym wyskrobanie już nie grozi"
Z góry przepraszam za słowotok, nadrabiałam ponad 3 strony dyskusji.
Re: Klauzula sumienia
Luv yaA jak zostaniesz ojcem, to uznasz, że życie Twojego 10kg dziecka jest mniej wartościowe, niż Twoja 20kg noga?
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Klauzula sumienia
Nie. Ginekolog - w kwestii kwalifikacji do zabiegu od strony potencjalnych powiklan samego zabiegu oczywiscie tak. Ale od stwierdzania wskazan NIE JEST. Wskazanie co do zasady stwierdza INNY SPECJALISTA (w tym takze ginekolog, ale inny).doktorka pisze:Ginekolog ma obowiązek znać wskazania i potrafić je zweryfikować
To moze trzymaj sie tego nieodnoszenia do moich postow? Jakos inni potrafili potraktowac to z pewnym dystansem, jako swego rodzaju cwiczenie myslowe. Poza tym nie mowimy o 10kg dzieciach.doktorka pisze:Obiecałam sobie nie odnosić się do Twoich postów, ale ten jest wyjątkowy. Serio jesteś przyszłym lekarzem? A jak zostaniesz ojcem, to uznasz, że życie Twojego 10kg dziecka jest mniej wartościowe, niż Twoja 20kg noga?
Re: Klauzula sumienia
To weźmy takie 100 gramowe
Chciałeś rozbudzić dyskusje o tym, od kiedy życie jest życiem. To możemy uściślić, ale wtedy zaczniemy rozbijać się o inne sprawy.
Chciałeś rozbudzić dyskusje o tym, od kiedy życie jest życiem. To możemy uściślić, ale wtedy zaczniemy rozbijać się o inne sprawy.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Klauzula sumienia
I wtedy tak dziwne jest stawianie wyzej nogi, niz 100g plodu? (Nie znam przypadkow 100g dzieci).
A tak generalnie to w ramach ogolnej uwagi - ten temat nie ma i nigdy nie mial szans miec sensu. Z tej okazji w ramach wycisniecia roznych pogladow pisze czasem rzeczy, ktore niekoniecznie sa zgodne z moim wlasnym - bo i po co. W takich dyskusjach poznac strony mozna tylko przez scieranie sie. Ot, tak jak mowie - ogolna uwaga.
A tak generalnie to w ramach ogolnej uwagi - ten temat nie ma i nigdy nie mial szans miec sensu. Z tej okazji w ramach wycisniecia roznych pogladow pisze czasem rzeczy, ktore niekoniecznie sa zgodne z moim wlasnym - bo i po co. W takich dyskusjach poznac strony mozna tylko przez scieranie sie. Ot, tak jak mowie - ogolna uwaga.
Re: Klauzula sumienia
Oczywiście bierzesz to dosłownie
Nie trzeba się ścierać, aby poznać to co myśli druga strona. Nawet przy takim temacie jak ten.
Dlaczego dałeś dzieci w cudzysłów?
Nie trzeba się ścierać, aby poznać to co myśli druga strona. Nawet przy takim temacie jak ten.
Dlaczego dałeś dzieci w cudzysłów?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 6 Odpowiedzi
- 6171 Odsłony
-
Ostatni post autor: Korczaszko
22 lut 2015, o 10:20
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości