Koty indywidualiści

nelia
Posty: 280
Rejestracja: 9 maja 2009, o 10:39

Re: Koty indywidualiści

Post autor: nelia »

Ja od zawsze mam koty i średnio wyobrażam sobie egzystencję bez nich teraz.
jagodzio pisze:Ale byłam niehigieniczna
ja też jestem i wszyscy mnie straszą toksoplazmozą ale to jak zajde w ciążę to nie będe utrzymywać z kotami bliskich kontaktów trzeciego stopnia ale jeszcze mam czas.
jagodzio, to niezbyt dobrze z Tobą miały:D, takie dręczone koty są później gotowe na wszystko i można z nimi zrobić wszystko
Awatar użytkownika
jagodzio
Posty: 638
Rejestracja: 24 lut 2009, o 12:32

Re: Koty indywidualiści

Post autor: jagodzio »

nelia pisze:jagodzio, to niezbyt dobrze z Tobą miały:D, takie dręczone koty są później gotowe na wszystko i można z nimi zrobić wszystko
Pff Nie powiem, żeby mój Główny Kot przez lata męczarni ze mną się do tego przyzwyczaił. Uciekał ode mnie Ale on ogólnie nie lubił pieszczot.
Pamiętam jak rodzice na mnie nakrzyczeli, czy coś tam. Przybiegłam do pokoju, zwinęłam się w kłębek i zaczęłam płakać. Główny Kot przyszedł do mnie (chociaż mnie nie znosił) i zaczął mnie lizać po ręce, następnie usiadł przy mnie. Może to moja wyobraźnia podziałała, ale czułam się jakby mnie pocieszał i chociaż trochę rozumiał, że mój płacz oznacza smutek. To było takie kochane Tęsknię za nim
Awatar użytkownika
Tahtimittari
Posty: 1061
Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57

Re: Koty indywidualiści

Post autor: Tahtimittari »

nelia pisze:Ja od zawsze mam koty i średnio wyobrażam sobie egzystencję bez nich teraz.
bez psów jeszcze by obeszło, choć też ciężko, ale kot musi być.
nelia pisze:jagodzio napisał/a:
Ale byłam niehigieniczna

ja też jestem i wszyscy mnie straszą toksoplazmozą
ja również tak mam.
kiedyś zostawiłam miskę z ogórkową na biurku i wyszłam z pokoju, gdy wróciłam, zobaczyłam jak mój kot ją pije to chcąc, nie chcąc skończyłam, przecież się obiadu nie pozbawię. dziwny gust ma co do jedzenia, jaki normalny kot się chwyci za ogórkową?
nelia
Posty: 280
Rejestracja: 9 maja 2009, o 10:39

Re: Koty indywidualiści

Post autor: nelia »

jagodzio pisze:Główny Kot
Bardzo mi się podoba to określenie

Moje koty też do mnie przychodzą, jak płaczę. Tylko myślałam, że to jakiś zbieg okoliczności, ale jak Głóny Kot też tak robi, to może coś w tym jest, że koty smutek wyczuwają.
Kot musi być bezapelacyjnie, tylko się zastanawiam jak to wszystko rozwiązać na studiach. Iść do mieszkania, w którym pozwolą mi trzymać kociaka ?
Bo akademik odpada.

Tak, koty mają dziwne upodobania co do jedzenia. Marchewka, czipsy, czekolada hmm
Awatar użytkownika
Tahtimittari
Posty: 1061
Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57

Re: Koty indywidualiści

Post autor: Tahtimittari »

nelia pisze:Iść do mieszkania, w którym pozwolą mi trzymać kociaka ?
mam nadzieję na to
jak nie wezmę z sobą Regisa nawet,to pewnie znowu jakiegoś bezdomnego przygarnę
nelia pisze:Moje koty też do mnie przychodzą, jak płaczę. Tylko myślałam, że to jakiś zbieg okoliczności, ale jak Głóny Kot też tak robi, to może coś w tym jest, że koty smutek wyczuwają.
u mnie tak samo. w ogóle jak mam zły humor to przychodzą i mruczą, takie pocieszajki z nich. albo też jak chora jestem np. jak mnie kręgosłup boli to się Inka zawsze kładzie przy plecach i grzeje : ]

a rozmawiają z Wami koty?
jak mówię do Regisa, czy też jak wchodzę do domu to tak specyficznie pomrukuje. Czasem, jak mi odbije to też do niego mruczę i tak sobie rozmawiamy Inka natomiast reaguje tylko na wysokie dźwięki, jakieś piski itd, to ona z kolei miauczy wtedy w odpowiedzi.
nelia
Posty: 280
Rejestracja: 9 maja 2009, o 10:39

Re: Koty indywidualiści

Post autor: nelia »

Jak ja się pytam mojej czy jest głodna to mi odmiałkuje Zastanawiam się, czy wszystko jest z nami ok

[ Dodano: Sro Cze 03, 2009 13:59 ]
Ale jak można rozmawiać z roślinami, to czemu nie z kotami.

[ Dodano: Sro Cze 03, 2009 14:01 ]
No i jest większe prawdopodobieństwo, że kot odpowie, bo z rośliną to raczej ciężko
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Koty indywidualiści

Post autor: Korczaszko »

Nigdy nie miałam kota i nie wiem czy bym chciała ale na krótką metę (jak jestem np. u babci) to uwielbiam kotki D
mama twierdzi, że przypominam Elmirkę z animków.

Jak tak czytam wasze opowieści to przypomina mi się Kot w stanie czystym Pratchetta



P.S. Tahtimittari, jak skończysz na moim wydziale to na drugim semestrze idź do prof od genetyki i powiedz, że pragniesz przygarnąć kotka D ponoć daje to zaliczenie
Awatar użytkownika
jagodzio
Posty: 638
Rejestracja: 24 lut 2009, o 12:32

Re: Koty indywidualiści

Post autor: jagodzio »

nelia pisze:
jagodzio pisze:Główny Kot
Bardzo mi się podoba to określenie
Miał głupie imię, więc unikam go jak mogę A nazywam go głównym, bo go miałam najdłużej, najlepiej pamiętam i było mówione, że jest mój, bo to ja go przywlekłam do domu
nelia pisze:Moje koty też do mnie przychodzą, jak płaczę. Tylko myślałam, że to jakiś zbieg okoliczności, ale jak Główny Kot też tak robi, to może coś w tym jest, że koty smutek wyczuwają.
Bardziej robił, bo już go nie mam. Ja też się zastanawiałam, czy to zbieg okoliczności, ale jak widać nie
nelia pisze:Kot musi być bezapelacyjnie, tylko się zastanawiam jak to wszystko rozwiązać na studiach. Iść do mieszkania, w którym pozwolą mi trzymać kociaka ?
Bo akademik odpada.
Jak będziesz szukać mieszkania, to możesz zastrzec, że jest Was dwoje. Ktoś się w końcu zgodzi W końcu kot to nie pies - zazwyczaj nie robią takich dużych szkód, jeśli się je dobrze wychowa i mają się na czym wyżyć.
Ja się wyprowadzam w tym roku i mam plan zorganizowania jakiegoś kociego towarzysza Tylko nie do końca wiem, co z nim zrobię w weekendy, które będę w domu
nelia pisze:Jak ja się pytam mojej czy jest głodna to mi odmiałkuje Zastanawiam się, czy wszystko jest z nami ok
Ludzie ogólnie lubią gadać do swoich zwierząt, nawet rybek. Jak czasem obserwuję osoby wyprowadzające psy i ich monologi, to mi się śmiać chce. Twój kot chociaż odpowiada. Pies nawet nie wie, że to do niego.
Korczaszko pisze:Nigdy nie miałam kota i nie wiem czy bym chciała
Ja bym nie chciała psa. Jakoś nie przepadam za tymi zwierzętami. Jeszcze do koni mam takie wewnętrzne fuj
nelia
Posty: 280
Rejestracja: 9 maja 2009, o 10:39

Re: Koty indywidualiści

Post autor: nelia »

jagodzio pisze:ylko nie do końca wiem, co z nim zrobię w weekendy, które będę w domu
jeżeli chodzi o karmę, to wystarczy, że przyzwyczaisz go do suchej, kuweta dwa dni niesprzątana wytzryma, najwyżej jak wrócisz to kot będzie troche obrażony, ale przejdzie mu
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Koty indywidualiści

Post autor: Korczaszko »

jagodzio pisze:Twój kot chociaż odpowiada. Pies nawet nie wie, że to do niego.
ee bez wojen miłośników kotów i psów psy też odpowiadają, przytulają się itd
Awatar użytkownika
jagodzio
Posty: 638
Rejestracja: 24 lut 2009, o 12:32

Re: Koty indywidualiści

Post autor: jagodzio »

nelia pisze:
jagodzio pisze:Tylko nie do końca wiem, co z nim zrobię w weekendy, które będę w domu
jeżeli chodzi o karmę, to wystarczy, że przyzwyczaisz go do suchej, kuweta dwa dni niesprzątana wytzryma, najwyżej jak wrócisz to kot będzie troche obrażony, ale przejdzie mu
Takiej opcji nie brałam pod uwagę Gorzej jak się wkurzy i zacznie niszczyć mieszkanie
Korczaszko pisze:
jagodzio pisze:Twój kot chociaż odpowiada. Pies nawet nie wie, że to do niego.
ee bez wojen miłośników kotów i psów psy też odpowiadają, przytulają się itd
Tak jest. Bez wojen, ale to wątek o kotach, więc można na psy trochę ponadawać. W końcu to ich odwieczni prześladowcy
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

[Film] Koty indywidualiści

Post autor: Korczaszko »

Tak jest. Bez wojen, ale to wątek o kotach, więc można na psy trochę ponadawać. W końcu to ich odwieczni prześladowcy
o nie powiedziałabym kto tu kogo prześladuje pamiętasz Garfielda i tego psa Odi? Ozi? jakoś taki biedny był

a tu kto jest prześladowany?gt


psy prześladuje koty tylko delikatnie


jak już koty zaczynają denerwować to czas na egzekucję D


no o kocie, który był psemgt
nelia
Posty: 280
Rejestracja: 9 maja 2009, o 10:39

Re: Koty indywidualiści

Post autor: nelia »

Gorzej jak się wkurzy i zacznie niszczyć mieszkanie
moje demolki nie odstawiają, jak mnie nie ma kilka dni, także też raczej nie ma problemu jeżeli o to chodzi
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości