Krew pępowinowa

[Agusia]

Wiadomość z PAP:

„Nie ma żadnych danych uzasadniających celowość tworzenia programu przechowywania w banku własnej krwi pępowinowej. Do tej pory nikt nie udowodnił, że ma to jakikolwiek sens - podkreśla prof. Wiesław Jędrzejczak z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk.(.)

W Polsce działa osiem banków oferujących przyszłym rodzicom możliwość zamrożenia tuż po porodzie krwi pępowinowej. Usługa ta jest reklamowana jako rodzaj „biologicznej polisy na życie”, która w przyszłości może uratować życie lub zdrowie dziecka w razie poważnej choroby lub urazu.(.)

Jak podkreślają specjaliści, komórki macierzyste, obecne m.in. właśnie w krwi pępowinowej, to przyszłość medycyny, kryjąca w sobie olbrzymi potencjał. Już teraz komórki macierzyste z krwi pępowinowej są używane do leczenia chorób krwi, w tym białaczek. Do końca ubiegłego roku wykonano ponad 5 tys. przeszczepów z wykorzystaniem komórek macierzystych z krwi pępowinowej. Ta liczba szybko rośnie.(.)

Lekarze zebrani w Katowicach podkreślają jednak, że prawdopodobieństwo zastosowania własnej krwi pępowinowej u dziecka, od którego je pobrano jest bardzo niewielkie. (.)

Opracowania naukowe mówią o prawdopodobieństwie rzędu 1 do 10 tysięcy, a nawet 1 do 100 tysięcy.(.)

Przeciwko zamrażaniu krwi pępowinowej przemawia także fakt, że może być jej za mało, by pomóc w leczeniu białaczki. Standardowo po porodzie udaje się pobrać 70-100 mililitrów krwi. To ilość wystarczająca na przeszczep dla osoby o maksymalnej wadze do 30 kg.(.)"

.

Są to oczywiście tylko urywki artykułu, ale zawierają najważniejsze informacje. Nie wiem za bardzo co o tym myśleć - do tej pory wydawało mi się, że zamrażanie krwi pępowinowej ma sens, jest przyszłościowe i jest w jakimś sensie zabezpieczeniem. A co wy na to?

.

[bagatha]

Ja rowniez, zdziwiona jestem

[speedrw]

Ja uważam, że jeżeli nie ma pewności używania krwi pępowinowej to po co to trzymać ? Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można wykorzystać na inne cele.

[Laura]

Hmm.ciekawe! Pomyślę nad tym.

[ Dodano: Sob Gru 17, 2005 9:05 pm ]
O ile sie nie myle nie przeprowadzono dotad zadnego (!) autologicznego przeszczepu krwi pepowinowej i to z kilku powodow. Najwazniejszy w odniesieniu do bialaczek dzieciecych jest taki, ze wg nowszych danych niemal wszystkie bialaczki limfoblastyczne (zatem te najczestsze u dzieci) i wiele mieloidalnych (te paskudniejsze) to nowotwory zainicjowane in utero, mimo, ze ujawniaja sie dopiero u kilku- czy kilkunastolatkow. Innymi slowy przeszczepialibysmy szpik z juz zmutowanymi komorkami macierzystymi.

Natomiast ilosc allotransplantacji krwi pepowinowej wykonanych na swiecie wzrosla juz do cos ok. 3000. Wyniki sa bardzo dobre, gdy biorca przeszczepu jest dziecko, gorsze gdy dorosly.

Tak wiec skladowanie krwi pepowinowej ma jak najbardziej sens, ale obciazanie rodzicow kosztami tego procederu wykorzystujacemocjonalny szantaz zwiazany z ciaza i narodzinami dziecka nie jest OK.

I jeszcze jedno - znow o ile sie nie myle zaden z polskichbankow krwi pepowinowej nie ma stosownych akredytacji niezbednych do wykorzystania tego materialu do celow medycznych.

Więc . hmm w Polsce zamrażanie krwi pępowinowej chyba nie ma jednak sensu.