matura próbna operonu

[Korczaszko]

wiecie coś konkretnego na ten temat? ja wiem tylko tyle, że w najbliższy piątek mam pisać chemie i tyle. Dyrektor mówi, że te matury piszemy po południu, chemiczka że rano (jest to jakoś odgórnie ustalone? interesuje mnie to bo mam na ten dzień zaplanowany wyjazd.).
A co do innych przedmiotów. niektóre germanistki mówią, że języki też piszemy. Moja germanistka nie wie nic o żadnych maturach i myśli, że moja klasa robi sobie z niej jaja.

[parva]

Nie wiem jak u was, ale u nas piszemy zarówno polski (środa) jak i angielski/niemiecki (czwartek). Nic więcej o tych maturach nie wiem, ale mam nadzieję, że będziemy je pisać rano, bo po południu przestaję myśleć

[Marzena]

Ja mam tak samo jak blackaneta i piszemy od 8 rano a potem wolne popołudnie. Podobno ma być wysoki poziom.

[parva]

Ech. wolne popołudnie. U nas w szkole raczej to nie przejdzie

Podobno ma być wysoki poziom.

Też tak słyszałam Ech, czuję, że się skompromituję

[Marzena]

Ech, czuję, że się skompromituję

ja tez.

[Korczaszko]

więc wszyscy mamy podobne odczucia
w sumie nie przejmowałam bym sie tą próbną, no ale. za dwa tygodnie idę znów na konkurs im. Swinarskiego i jakoś nie mam ochoty słuchać ględzenia mojej chemiczki, że nie spodziewała się takiej żenady po mnie powtarzam od ponad tygodnia (czyli b. krótko) i prawie skończyłam pierwszą klasę. ale chyba zbyt pobieżnie to robię chociaż staram się przejrzeć wszystkie zadania, jakie były robione w szkole z brązowego Pazdry + zadania z Operonu matura 2008 (i tu trzeba sie pochwalić - testy pożyczyła mi moja kochana chemiczka a ludzie twierdzą, że żeby ci nauczyciel pomagał musisz chodzić do niego na korki. w żadnym wypadku! no ale ona jest chyba jedyną nauczycielką, jaką spotkałam w życiu, która KOCHA to co robi i jest w tym dobra)

[Marzena]

to wiedze ze Wy chemie najpierw zdajecie ja biologie ale coś widze że z chemia mi lepiej idzie ale nie wiem ,pewnie ze nie ma co sie przejmowac tylko znowu jak to sie nie przejmowac jak to od tego czesciowo zalezy nasza, moja przyszlosc

podobno dreuga probna juz w styczniu-wydaje mi sie ze za szybko .

[Korczaszko]

zdaję chemie, bo początkowo jej się bardziej bałam i chciałam się sprawdzić na próbnej. Teraz wiem że z chemią sobie na pewno dam radę. Biologii jakoś nie potrafię się tak szybko uczyć no ale może będę mieć szczęście i w tym roku zajdę gdzieś dalej w olimpiadzie (szczególnie, że się do niej nie przygotowuję )
o maturze w styczniu nic nie słyszałam. W lutym taką swoją maturę chce nam nauczycielka zrobić (i to będzie pierwsza z wielu w jej wykonaniu) a w marcu ma byc organizowana przez cke.

[parva]

Ja też w sumie nie przejmowałabym się tą próbną maturą, gdyby nie to, że u nas ona jest na oceny A to mi się wcale nie podoba.

to widze ze Wy chemie najpierw zdajecie ja biologie ale coś widze że z chemia mi lepiej idzie ale nie wiem ,pewnie ze nie ma co sie przejmować tylko znowu jak to sie nie przejmowac jak to od tego czesciowo zalezy nasza, moja przyszlosc

Ja też piszę teraz biologię We wrześniu na deklaracji wybrałam biologię jako przedmiot obowiązkowy, specjalnie żeby pisać próbną właśnie z bioli, bo wiem, że jest trudniejsza na maturze i chciałabym się sprawdzić A zaraz po próbnej zmieniam deklarację i będę miała chemię jako przedmiot obowiązkowy I tym sposobem drugą maturę próbną, tą z CKE, napiszę z chemii. A wszystko to uknułam już we wrześniu

Pani Korczaszko, widzę, że podobnie jak ja, wybiera się Pani na weterynarię A na którą uczelnię, jeśli można wiedzieć?

[agatha_89]

a ja pisze dopiero próbna mature w styczniu :):)

[Korczaszko]

do Wrocławia i jeśli tu sie nie dostanę to wpadnę w czarną rozpacz i takie tam na zapas składam do Lublina (ale tu znów jestem w gorszej sytuacji, bo polski i niemiecki zdaję podstawowe) wolę nawet o tym nie myśleć że się do Wrocławia nie dostanę (nie to że do Wrocławia mam 300-400km, do Lublina 110, a do Warszawy 160 ) A Ty gdzie składasz?

[parva]

Ja składam tylko do Wrocławia i podobnie jak Ty jak się nie dostanę, to będzie kompletna załamka Odkąd pamiętam chciałam być weterynarzem i naprawdę nie wyobrażam sobie siebie w innym zawodzie Kurcze, strasznie mi zależy żeby się tam dostać. A ciężko będzie. Nie podoba mi się żaden inny kierunek

[Korczaszko]

to wiele nas łączy. chociaż pamiętam, że kiedyś miałam inne marzenienie będę żadnym kierownikiem ani dyrektorem, tylko zwykłą żoną. będę mieć ładne sukienki i stadninę koni mówiłam tak jak byłam bardzo mała no a teraz juz nie wyobrażam sobie siebie w innej pracy chociaż przyznam miałam duze wątpliwości (i nadal trochę mam) boję się że skończę jako badacz mięsa albo weterynarz robiący tylko szczepionki no i boję się bo nie do konca jestem sprawna fizycznie