Medycyna (kierunek lekarski) w Niemczech, Wielkiej Brytanii

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Medycyna (kierunek lekarski) w Niemczech, Wielkiej Brytanii

Post autor: doktorka »

jesli moge cos polecic- osoby kumajace dobrze angielski, tak na poziomie CAE/CPE- startujcie do UK na medycyne, duzo latwiej sie dostac. Podobnie w Niemczech zdaje sie latwiej sie dostac, a juz na pewno latwiej skonczyc)
dzoners
Posty: 640
Rejestracja: 29 kwie 2009, o 20:57

Re: lek za granicą

Post autor: dzoners »

Ta, tylko kto mi za te studia zapłaci d
Darmowe są w Szkocji, ale tam trzeba mieć zdane CPE, a ja mam tylko CAE -_-
Z CAE można do Anglii, ale ceny tam są kosmiczne

A co do Niemiec, to się połapać w tych ich rekrutacjach nie mogę, moze i dostać się łatwo, ale złożyć podanie trudno d
elliott
Posty: 206
Rejestracja: 14 maja 2008, o 16:15

Re: lek za granicą

Post autor: elliott »

Zawsze można się załapać na wymianęltrączki zaciera i załamuje się nad swoją średnią.
Awatar użytkownika
wióro
Posty: 276
Rejestracja: 27 kwie 2009, o 12:38

Re: lek za granicą

Post autor: wióro »

No dokładnie .
To nie przypadek ,że ludzie ze Skandynawii i krajów Europy zachodniej do nas przyjeżdżają studiować. nie dość ,że taniej to poziom wyższy.
A wy którzy studiujecie medycynę w Polsce macie jakąś szanse pojechać np. do UK studiować (wymiana)?
elliott LO Szybińskiego
dzoners
Posty: 640
Rejestracja: 29 kwie 2009, o 20:57

Re: lek za granicą

Post autor: dzoners »

wi&#xF3ro pisze:To nie przypadek ,że ludzie ze Skandynawii i krajów Europy zachodniej do nas przyjeżdżają studiować. nie dość ,że taniej to poziom wyższy.
Mi się wydaje, że wpływ moze mieć to, ze studia sa u nas (płatne) tak z 10 razy tańsze niż w UK d
elliott
Posty: 206
Rejestracja: 14 maja 2008, o 16:15

Re: lek za granicą

Post autor: elliott »

wi&#xF3ro pisze:LO Szybińskiego
Ja Osuchowski ]

Jest szansa, na Erasmusa się załapać na uczelnię, z którą moja uczelnia ma kontrakt.
Awatar użytkownika
wióro
Posty: 276
Rejestracja: 27 kwie 2009, o 12:38

Re: lek za granicą

Post autor: wióro »

Właśnie to dzoners też zauważyłem :D(taniej w odniesieniu do cen za same studia , akademik , życie).
Mhm właśnie słyszałem o takim cudzie jak Erasmus .
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: lek za granicą

Post autor: doktorka »

dzoners, alez tam, bzdura. jak juz sie dostaniesz, to robisz wycieczke po roznych sponsorach w stylu fundacja dla biednych polskich dzieci i tym sposobem dostajesz stype nawet na spaghetti w pobliskim barze]
madla
Posty: 81
Rejestracja: 20 kwie 2009, o 13:58

Re: lek za granicą

Post autor: madla »

doktorka pisze:Podobnie w Niemczech zdaje sie latwiej sie dostac, a juz na pewno latwiej skonczyc)
a mnie wlasnie to blokuje ze wzgledu na kiepskie oceny na starej maturze a powiem, ze chcialabym bardzo
musze sie wlasnie dowiedziec jak to jest, czy nie uznaja zalozmy zdanych tu egzaminow wstepnych no i co i jak swoja droga
harpagan1990
Posty: 176
Rejestracja: 1 lip 2009, o 16:37

Re: lek za granicą

Post autor: harpagan1990 »

ja bym do niemiec miała szanse, ale doktorko z tymi stypendiami nie jest tak latwo. wiem bo mialam skladane w mojej dwujezycznej klasie tysiace ofert na studia w niemczech, ale kazdy z tych panow i pan speców od studiowania w niemczech mówił, ze nie ma stupendiów na cale studia w niemczech, nie ma nawet na ich wieksza czesc. a utrzymanie sie nawet przez rok za granica jest co najmniej 2 razy drozsze niz w polsce. przy masie szczescia mozna sie zalapac na DAAD albo erazmusa na rok
mu
Posty: 61
Rejestracja: 15 maja 2009, o 19:44

Re: lek za granicą

Post autor: mu »

niekoniecznie stypendium. Istnieje pożyczka dla studentów. Studentom medycyny i przyrodniczych albo technicznych kierunków przyznają bardzo chętnie. Pożyczkę trzeba oddać dopiero po skończonych studiach, kiedy zaczyna się już zarabiać, warunki najczęściej są dogodne. Jeśli ktoś ma zamiar zostać po studiach w Wielkiej Brytanii i pracować tam jako lekarz, to szybko spłaci.
zdzisław
Posty: 271
Rejestracja: 1 cze 2009, o 02:52

Re: lek za granicą

Post autor: zdzisław »

mu pisze:szybko spłaci.
Szybko to pojęcie względne. Inna sprawa spłacać kredyt studencki zaciągniety w Polsce na studia w Polsce.
Mimo, że tam płace sa większę, to i koszty studiowania (czesne + życie) też będą większe. Także suma sumarum chyba wychodzi podobnie.
Ja bym się nie zdecydował na takie cos ( i dziekuję, ze nawet nie musiałem o tym myśleć)

Natomiast ze stypendiami, czy każdą dotacją to trzeba sie za nią zdrowo nachodzićtakie życie.
martini88
Posty: 84
Rejestracja: 14 maja 2009, o 12:38

Re: lek za granicą

Post autor: martini88 »

Proszę Was tylko nie na medycyne do Anglii! Studiowanie stomy w Anglii było moim marzeniem od gimnazjum. W 2007 po zdaniu matury wyjechałam do Bristolu gdzie do teraz mieszkam i pracuje. 2 razy aplikowałam się na stome i nie dostałam się ale nie żałuje. Spełniałam wszystkie warunki i jeszcze więcej: matura z biologii i chemii zdana na ponad 80%, test z angielskiego IELTS 7/9, doświadczenie( tata chirurg stom. więc znam to na pamięć), dodatkowo praca w domu opieki i zdany państwowy egzamin NVQ2 in health and social care. Mam zdaną również angielską mature czyli A levels z biologii i chemii ale to własnie podczas mojej nauki w koledżu oprzytomniałam. Moi znajomii mieli problemy z najprostszą matemtyką, zadawali pytania których nie usłyszelibyście w 1 gimnazjum a mnie uznawali za chodzącą encyklopedie i geniusza matemtycznego ( nauczyciel z chemii używał kalkulatora bo jak stwierdził on nie jest dobry z matmy hheehehh) Dodam również że w Anglii maturę z biologii i chemii można zrobić w 1 rok, ewentualnie 2 a materiał jest znacznie okrojony porównując do naszego.
Jeśli chodzi natomiast o angieslkich lekarzy nie życzę nikomu.Opowiem Wam teraz kilka historii ( prawdziwych)np.tabletki anty dostaje za darmo na pół roku, 2 tygodnie temu dostałam na cały rok bez jakichkolwiek badań., po jednym pytania ( czy partner dalej ten sam?)., koleżanka z pracy miała opryszczkę narządów pł. Pani ginekolog stwierdziała ze to pryszcze bo jeszce młoda, mój lekarz rodzinny nie wiedzaił co to znaczy ze wynik na poziom przeciwciał jest negatywny( na szczęście dostrzegłam na jego wspaniałym kompie że moja próbka krwi skrzepła i trzeba badanie powtórzyć), nie wspominając już o poziomie stomy. dla nich plomby amalgamatowe to normalka, wyrwanie zęba ze złej strony także ( bo zle popatrzał na zdjęcie) itd mogę wymieniać, mój tata naprawia często ich błedy ( ma pacjentów z Anglii dość czesto )
Więc i owszem w Anglii mają ładne kolorowe budynki, dostęp do netu całodobowy i fajne ksiązki do anatomii( gdzie tam taki Bochenek). ale wiedzą w niczym nie dorównują.
Myślę że studiowanie w Polsce a potem praktyka za granica to fajna sprawa ale na pewno nie na odwrót. Także co polskie to dobre i wracam do kraju.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości