Medycyna niestacjonarna 2013/2014

[sandoz]

wiesz, z ta rezerwa co oni biora, to zazwyczaj ona cala wchodzi, maja rozeznanie ile mniej wiecej co roku osob zabiera papiery itp. takze szanse sa nie doluj sie

chyba masz racje bo w połowie wrzesnia 2012 był próg na rezerwie niestacjo w Bydgoszczy 79,1 a ostateczny 78.Musieli dobrac bo zabrakło ludzi z rezerwy i w poprzednich latach to samo .Moze i w tym roku tak będzie Poki co 6 pod kreska na stome niestacjo UMB ,w piatek cos sie wyklaruje moze

[snapple-2105]

Ja musze zabrac papiery z Bydgoszczy, takze jedna osoba bedzie miala miejsce.

[cm5w901]

Czyli w Białymstoku można mieć warunek na pierwszym roku? Jakiego rzędu są to kwoty?

Można. Co do kwot, to z tego co pamiętam chyba koło 30 zł za godzinę.

Czy to prawda, że w Białymstoku istnieje taka możliwość na podstawie średniej?

Prawda. Trzeba przez dwa lata mieć średnią co najmniej 4,5.

Dzięki za info. Czyli jednak jeszcze istnieje gdzieś taka możliwość. Kwestia czy za te 2 lata będzie to nadal aktualne Zawsze to dodatkowa motywacja średnia się przyda również do Erazmusa, uczyć się i tak trzeba także chyba to lepsza opcja niż poprawa matury nie? Czy tylko tak mi się wydaję i ciężko o tak wysoką średnią?

[majonezwpromocji]

Czyli w Białymstoku można mieć warunek na pierwszym roku? Jakiego rzędu są to kwoty?

Można. Co do kwot, to z tego co pamiętam chyba koło 30 zł za godzinę.

Czy to prawda, że w Białymstoku istnieje taka możliwość na podstawie średniej?

Prawda. Trzeba przez dwa lata mieć średnią co najmniej 4,5.

ciężko o tak wysoką średnią?

podbijam

[SilentShout]

łatwiej chyba poprawić maturę
mam wrażenie, że niektóre egzaminy w ciągu tych dwóch lat sprawdzane są na oko, więc z tą średnią mimo dobrych chęci może być różnie

[whenyouwereyoung]

To zależy od Waszych możliwości, wkładu pracy i szczęścia. O średnią powyżej 4.5 nie jest z pewnością łatwo, to nie jest tak jak w LO. Ale takie przypadki się zdarzają.

Trzeba uczyć się systematycznie - nie da się w tydzień powtórzyć często obszernego materiału z całego roku i jeszcze uzupełnić to, czego w ogóle się jeszcze nie przerobiło (nauka do egzaminu). To jest tak, że jak się nie przygotujecie na zajęcia to możecie sobie mówić, że nadrobicie to w weekend itp. ale to bzdura! W weekend (jak dobrze pójdzie) przygotujecie się już na następne zajęcia, ciągle jest coś do zrobienia, trzeba też normalnie żyć, kiedyś zrobić zakupy, ogarnąć mieszkanie, cokolwiek. Po prostu kluczowa jest systematyczność. No i jak takich nieprzygotowań uzbiera się kilkanaście to potem 4.5 na egzaminie nie będzie.

Druga sprawa to szczęście. Szczęście do asystenta: jeden ocenia łagodniej i często macie dzięki temu szansę na zerówkę (a i to nie gwarantuje jeszcze piątki), poza tym jesteście zmotywowani do dalszej pracy, a inny oceniając nieco surowiej odbiera Wam tę szansę (np. histologia). Ważne jest jeszcze szczęście do pytań, do tego, na co kładziecie nacisk w trakcie nauki i co akurat miłym zbiegiem okoliczności pojawia się na egzaminie.

No i jest też tak, że dwie osoby, które uczą się tyle samo mają inne wyniki - ten zdolniejszy (czy tam sprytniejszy, jak zwał tak zwał) tę średnią 4.5 zdobędzie, a ten trochę mniej zdolny może starać się i starać, a tu nic (tzn. na pewno taka osoba bez problemu przejdzie przez ten pierwszy rok, ale 5.0 może nie mieć).

Trudno powiedzieć Wydaje mi się, że łatwiej napisać jeszcze raz maturę z jakiegoś przedmiotu niż uzyskać 5.0. Polecam zapisanie się na jakiś kursik czy korepetycje u poleconego nauczyciela oceniającego prace maturalne i pracować tam raz w tygodniu nad tą poprawą matury. Te 2-3 h lekcyjne zawsze się znajdą, np. zamiast oglądania serialu. Wymaga to jednak chęci i zamozaparcia przez cały rok, a nie tylko dobrych chęci, i to tylko teraz. Myślę, że samodzielna nauka do matury może nie wystarczyć, potrzebny jest ktoś z batem, kto sprawdzi, nakrzyczy jak się nic nie robi, zmotywuje gdy zacznie brakować sił.

Powodzenia!

[cm5w901]

Ale jak chyba większość z nas dobrze wie, z maturą też różnie bywa i na wynik też składa się wiele czynników.Zdecydowanie systematyczność i dobra organizacja odgrywają tutaj chyba najistotniejszą rolę. A ma ktoś porównanie UMB z ŚUMem? Generalnie chodzi mi o ilość materiału. Zdaję sobie sprawę, że wszedzie trzeba się uczyć i że nauki nie brakuje ale wiele słyszy się o różnicach między uczelniami. Jeśli taki temat już tutaj był to przepraszam.

[Agher]

Co do poprawiania - to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie to zostać rok w domu i poprawić maturę. Szanse przenosin z niestacjo na stacjo są marne i mało kto tego dokonał, tym samym większość niestacjo zostaje całe studia w tym trybie. Na pewno poprawianie matury z równoczesnym studiowaniem lekarskiego jest zupełnie bez sensu, bo wtedy i jedno i drugie się zawali.

Co do Śum: Raz rozmawiałem sobie naprawdę szczerze z dwójką znajomych z ŚUMu i wyszło, że jest bardzo podobnie jeżeli chodzi o sam materiał, tylko że na UMB asystenci faktycznie są jacyś bardziej ludzcy i rzadziej jednak można tutaj usłyszeć jakiś chamski tekst czy być ofiarą klasycznego robię studentom pod górkę bo tak". Ale z drugiej strony wyszło na to, że spokojnie połowa urban-legend o ŚUMie jest przesadzona, a cały problem polega na tym, że przyjmując tylu studentów siłą rzeczy muszą zrobić odsiew. Koleżanka z LO studiuje na ŚUMie i jest zadowolona. Jak to ujęła ŚUM to kwestia charakteru". Ale na przykład u mnie na roku są osoby, które z ŚUMu uciekły na UMB i też są zadowolone.

[Szymon44]

Tak dla pewności.
Wpłacaliście teraz całe 28 tysięcy czy tylko połowa za pierwszy semestr?

Wszędzie w uczelniach chcą połowę a tylko Biały całość?

[chevelle]

Szymon44, z tego co wiem, to najpierw płaci się za 1 semestr Ale niech się wypowie ktoś, kto jest na niestacjonarnych.

[Agher]

nie znam się na tym specjalnie, ale w regulaminie są takie punkty:

4. Opłaty winne być wniesione najpóźniej na 7 dni przed rozpoczęciem zajęć, a w przypadku zajęć trwających dłużej niż semestr najpóźniej na 7 dni przed rozpoczęciem danego semestru.
5. W wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach Dziekan może wyrazić zgodę na rozłożenie opłaty na 2 równe raty, zgodnie z Regulaminem Studiów.
6. W przypadku opłat rozłożonych na raty opłaty podwyższa się o kwotę stanowiącą równowartość kwoty ustawowych odsetek za okres licząc od daty zapłaty określonej w §1 ust. 4, do daty zapłaty określonej przez Dziekana.

oraz:

1. Studenci I roku studiów niestacjonarnych uiszczają opłatę za cały rok akademicki w
wysokości określonej Zarządzeniem Rektora oraz terminie wskazanym w Uchwale
Rekrutacyjnej.
2. Studenci pozostałych lat studiów niestacjonarnych i studiów prowadzonych w języku
angielskim uiszczają opłatę za każdy semestr oddzielnie, przed rozpoczęciem zajęć w danym semestrze.


także na pierwszym roku normalne płaci się od razu całość, chyba że sytuacja jakaś wyjątkowa, ale jak pisałem - nie wiem kompletnie jak to się odbywa, jedynie tyle co wyczytałem w tych regulaminach, więc zawsze lepiej zadzwonić do dziekanatu i się dowiedzieć .

[snapple-2105]

Pierwszy rok odrazu całość. Kolejne lata w semestrach.

[Kontur]

Czyli w Białymstoku można mieć warunek na pierwszym roku? Jakiego rzędu są to kwoty?

Można. Co do kwot, to z tego co pamiętam chyba koło 30 zł za godzinę.

Czy to prawda, że w Białymstoku istnieje taka możliwość na podstawie średniej?

Prawda. Trzeba przez dwa lata mieć średnią co najmniej 4,5.

Słyszałem, że teraz jedna godzina będzie kosztować 38 zł