Medycyna w Białymstoku

[Agher]

Ja bym prędzej powiedział, że odmładzająca - prawie nikt w zakładzie nie wygląda na swój wiek

[Padre Morf]

Agher, formalina jest mniam ]

Każdy dostaje przydział zakładowy, na koszt uczelni ]

[Madlene]

Potem zwłoki są wyławiane, płukane (albo i nie) i windą trafiają na salę

bywa, że winda się czasem zacina razem z panami wiozącymi preparaty na salę ćwiczeniową] wtedy dopiero jest wesoło]

OUN jest najgorszy - wyłowienie odpowiedniego przekroju z akwarium wypełnionego formaliną wzmaga tylko, już i tak spory, smród

oj tak tak

potem chodziły ploty, że Szkudi ma zmutowany mózg ]

podobno nie tylko mózg]

[omykowa]

Czy ja jestem nienormalna, że mnie to ciekawi?
Ciała pływające w basenach z formaliną. chciałabym to zobaczyć. Szczególnie ich wyławianie
Wąchać to może niekoniecznie (poznałam zapach formaliny w niewielkim stężeniu, nic przyjemnego)

p.s. Dzięki Morfeusz, jesteś wielką bazą ciekawych danych

[Madlene]

Czy ja jestem nienormalna, że mnie to ciekawi?

Omykowa: ciekawość wiadomo zawsze jest także nie jesteś nienormalna

Ciała pływające w basenach z formaliną. chciałabym to zobaczyć. Szczególnie ich wyławianie

Na ćwiczeniach wygląda to tak, że zazwyczaj studenci wchodzą na sale ćwiczeniową w której już znajdują się przygotowane do ćwiczeń zgodnie z grafikiem na dane ćwiczenie preparaty. Wszystkie oczywiście są przykryte jak wspomniał Morfeusz szmatami, które nasączone są formaliną. Więc raczej studenci nie widzą, jak wyciąga się zwłoki, przynajmniej nie w Białymstoku poza tym na ćwiczeniach zawsze trzeba zrealizować daną partię materiału, trwają one trochę i raczej szkoda czasu by czekać aż się wyciągnie preparaty, przywiezie windą do sali, tak więc są już one przygotowywane przed rozpoczęciem ćwiczeń:)

Wąchać to może niekoniecznie

czy się chce wąchać, czy nie to i tak się wącha i czuje formalinę]

[Agher]

omykowa, nie martw się, stężenie tej zakładowej to 5 - 10% także spokojnie, TRAGEDII nie ma D

[Gregory]

A wojny o preparaty są już epickie ! Pary tygodni temu dwie doktorki prawie się nie pobiły o kończynę dolną bo niby ładna była
Btw formalina 5-10% to już nie formalina a rozcieńczony aldehyd mrówkowy

I wytłumaczcie mi dlaczego nie chcecie gadać o anatomii w wątku o anatomii ?

[Agher]

no w zasadzie to masz słuszność Grzegorzu, ale obiegowo się przyjęło że to formalina D

a co do tego, to własnie zauwazyłem że walnąłeś ściemę o zajęciach ze Szkudi, jako że niby jedyni byliście

otóż chciałem Cię poinformować, że na drugiej zmianie miała zajęcia prawie cały rokgt


a co do wojen o preparaty, to najlepsza była dr Lebelt, ( ) która była mistrzynią w podkradaniu ładnych kończyn, a zostawianiu na innych stanowiskach tych brzydkich D

[darthbrother]

n najlepsza była dr Lebelt, ( )

[omykowa]

Madlene - domyślam się, że studenci nie widzą wszystkiego, co za kulisami

Agher - zawsze myślałam, że to klasyczna formalina 40%. Taką też zresztą wąchałam, ale stężenie zapachu nie było wielkie, bo mogłam sobie wsadzić pod nos tylko tę kropelkę, która została mi na palcu
Nieładnie tak sobie kończyny wyrywać, nono.

[Agher]

myślę, że w takiej mogą mózgi leżeć i głowy, bo od niektórych naprawdę waliło, zwłaszcza od przekrojów poprzecznych mózgu D

[Agher]

omykowa, i nie, studenci nie widzą kulis zakładu. chyba, że pojdziesz na koło anatomiczne, wtedy zjedziesz mityczną windą do podziemi

[Padre Morf]

n najlepsza była dr Lebelt, ( )

ona ma IIkę z neurologii i doktorat
także wiesz ]