medycyna w Krakowie na KSW

[Ana]

Medycyny na KSW nie bedzie!Zeby powstała uczelnia medyczna musi byc zaplecze naukowe(nie mowie tu tylko o laboratorium biochemicznym czy farmaceytycznym)ale wiele innych klinik i chocby nawet prosektorium(do którego tez potrzeba zwłok a z czym jest wielki problem bo nawet CMUJ ma z tym klopot).A mozecie byc pewni ze CMUJ nie uzyczy swoich klinik i szpitali.Na ten temat zakończyly sie juz rozmowy z odpowiedzia negatywna.

[moniczka]

:shock: nie rozumiem niektorych z Was

[Łukasz]

Przepraszam , ale jakie są plany z tą medycyna na KSW? Ja mam jeszcze dwa lata i nie wiem czy uda mi się dostać na UJ i dlatego interesuje mnie to bardzo.

[Mrówek]

Przepraszam , ale jakie są plany z tą medycyna na KSW? Ja mam jeszcze dwa lata i nie wiem czy uda mi się dostać na UJ i dlatego interesuje mnie to bardzo.

Medycyna na KSW tzn Kup Sobie Wykształcenie byłaby straszna, i odnosząc się do wypowiedzi Łukasza to szczerze mam nadzieję że tego nie zrobią! Choć sama na medycynę się nie wybieram

[idealna_szarość]

Nie sądzę aby prywatna uczelnia medyczna cieszyła się w Polsce dużym autorytetem. Wynika to nie z niemożliwości posiadania przez nią dużego zaplecza materialnego (za pieniądze można nabyć bardzo dużo i nie ma tu znaczenia państwowość uczelni) czy zaplecza naukowego (część wykładowców uczelni państwowych za odpowiednią kwotę z pewnością wykładałoby tam swoje przedmioty), ale z tego że tostudenci tworzą uczelnię".
W Polsce najprawdopodobniej nie cieszyłaby sie zainteresowaniem zdolnych uczniów - ludzi, którzy mieli osiągnięcia w olimpiadach przedmiotowych oraz/lub wysokie wyniki maturalne tzn. około 80% punktów. Mieliby oni do wyboru państwową bezpłatną uczelnię z bardzo dobrym zapleczem naukowym w której byliby otoczeni grupą niezwykle uzdolnionych, pracowitych ludzi oraz uczelnię prywatną z wątpliwym zapleczem naukowym. Szkoły prywatne w Polsce nie znajdą renomy tak długo jak szkoły państwowe będą bezpłatne. Tu chyba tak naprawdę nie chodzi o to, zę musimy zapłacić jakąś kwotę ale o to, że jesteśmy pewni dobrej jakości usług (oczywiście ta jakość może być lepsza czy gorsza, ale z pewnością dobra)

Porównywanie naszego systemu do USA nie ma sensu. Mimo tego, że szkoły są tam prywatne mają one także prestiż o którym polskie uczelnie nie mają co myśleć.

[kira]

idealna_szarość, zgadzam się a co do KSW, moja koleżanka tam studiuje prawo i potwierdza opinię dziewczyny z dziennikarstwa, i gdyby była w stanie napisać maturę tak żeby się dostać na dzienne prawo na państwowej uczelni na bank by ja wybrała.

[piter-pietro]

Musze nieco ostudzić wasze zapędy do medycyny na uczelniach medycznych.Jeszcze długo ten kierunek nie zagości na prywatnych uczelniach a to dlatego że jest jeden a nawet dwa poważne problemy po pierwsze od 3 roku medycyny zaczynają się przedmioty kliniczne a więc niezbędne są zajęcia w szpitalach a żeby takie można było odbywać uczelnia potrzebuje umowy ze szpitalem klinicznym, który wcale skłonny nie jest do zawarcia umowy bo poniekąt jeden szpital kliniczny przypada na jedną uczelnie i często lekarze mają etat nie szpitalny tylko uczelniany a raczej prywatnej uczelni nie byłoby stać na wybudowanie własnego szpitala i obsadzenia go kadrą a co najważniejszą nie ustanną potrzebą utrzymywania go!Załóżmy, że jednak uczelnia spełniła ten warunek to zostaje największy problem o limicie wszystkich miejsc na uniwersytetach medycznych decyduje ministerstwo zdrowia i limit ten nie może być przekroczony i jest ściśle określony i stały więc nikt nie pozwoli utworzyć dodatkowych miejsc gdy nie ma takiej potrzeby i tutaj uczelnia prywatna nie ma wyboru a to dlatego że jeżeli się zbuntuje i nie będzie szanowała stanowiska ministerstwa zdrowia to student kończący takie studia nie dostanie przyznawanego normalnie tytułu lekarza dyplomowanego który wydaje minister zdrowia,a wydany tytuł przez prywatną uczelnie będzie gówno wart i jego absolwent przez państwo polskie nie będzie spostrzegany jako lekarz a co już pewne nie dostanie prawa wykonywania zawodu i możliwości podejścia do lekarskiego egzaminu państwego nie mówiąc już o braku persopektyw na miejsce rezydenckie na jakiejś specjalizacji i tak dalej można ciągnąć konsekwencje braku prawa wykonywania zawodu.
Po tej lekturze wnisoek jest prosty nie było nie ma i w najbliższym czasie być nie będzie kierunku lekarskiego na uczelniach prywatnych.

[Frsh]

Poważną przeszkodą jest także fakt, że środowisko medyczne w Polsce zrobi dokładnie wszystko by zachować prestiż zawodu lekarza. Oznacza to ni mniej ni więcej blokowanie takich inicjatyw dosłownie na każdym możliwym szczeblu. Dlaczego tak się dzieje? Nie wynika to z kwestii finansowych czy kadrowych. Sporo nauczycieli akademickich zgodziłoby się na nauczanie w takiej uczelni, głównie z powodu większych zarobków. Studentów byłoby również bardzo, bardzo dużo (z tym że niekoniecznie dobrej jakości), zatem i pieniądze zainwestowane, nawet w budowę nowego szpitala klinicznego, zwróciłyby się bardzo szybko.

Problem pojawia się w tym jak uczelnia prywatna rekrutowałaby czy kształciła swoich studentów. Powaga zawodu lekarza wymaga rygorystycznej rekrutacji, a następnie odsiewania mniej zdolnych w samym toku kształcenia. Z przyczyn bardzo prostych, a mianowicie faktu finansowania uczelni przez samych studentów, nie byłby one skłonne tego zastosować.

[grysiiia]

Medycyna na KSW powstanie i już jest w trakcie, płatna bo płatna, ale jak ktoś ma 40tys. w zanadrzu to czemu nie. Osobiście neguję ta sytuację, ale to się już dzieje. #potwierdzoneinfo

[randomlogin]

To od x lat jest potwierdzone info, a kierunku jak nie bylo tak nie ma. Spokojnie, poczekamy, zobaczymy.

[randomlogin]

Juz nieaktualny, przemianowali sie juz troche lat temu na Krakowska Akademie - ale i tak wszyscy kojarza Kup Sobie Wyksztalcenie.

[nodame]

Na stronie Akademii pojawiła się strona odnośnie rekrutacji. Rok będzie kosztował 40 tysięcy złotych, wystarczy min. 60% z matury podstawowej i 30% z rozszerzonej, aby się dostać oraz rozmowa kwalfikacyjna. Co o tym myślicie?

[Piotrr]

to nie jest próg, tylko minimum jakie trzeba uzyskać chcąc brać udział w rekrutacji. 40 tysi za rok, masakra. ale i tak mysle ze nie beda narzekac na brak chetnych i obsadza miejsca. Najbardziej mnie zastanawiaja te ich modoly. Cos tam bylo o fizykochemicznych podstawach zycia? tak czy siak chca polaczyc w jedno biochemie, biofizyke, molekularna itp itd. mysle ze to jest dopiero chory pomysl O