Ta, rozliczneTheos pisze:A są jakieś potwierdzone przypadki ludzi u których schizofrenie wywołała marihuana?Morfeusz pisze:schizofrenie może powodować marihuana.
Nadwaga - nasz narodowy problem?...
-
- Posty: 1396
- Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
-
- Posty: 332
- Rejestracja: 23 lip 2008, o 11:41
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
moim zdaniem jest to prawidłowa waga dla podanego wzrostu możesz się nieprzejmować nadwagą, bo ona u Ciebie nie istnieje ja przy wzroście 156cm waze ostatnio 60 kg bo mi się przytyło a ważyłam niedawno tylko 53 kg eh muszę wziąć się za siebie ostro znacie jakies dobre diety/cwiczenia?alona pisze:witam! mam 164cm wzrostu i ważę 60 kg czy jest naprawdę zle ?.i ile powinnam stracić do prawidłowej wagi?
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Co do ćwiczeń - polecam bieganie albo pływanie.
Co do diety - koleżanka poleciła mi kiedyś tzw dietęŻP (czyliżryj połowę ^^) z dietą mi nie idzie, ale ćwiczenia jak najbardziej
Co do diety - koleżanka poleciła mi kiedyś tzw dietęŻP (czyliżryj połowę ^^) z dietą mi nie idzie, ale ćwiczenia jak najbardziej
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Hehe, ja swoją wagę zgubiłem na rowerze dużo na rowerze i jadłem tak by się najść, ale nie przejść i nie głodować. Dużo warzyw jadłem tz. prawie codziennie na obiad ]. Kolacji nie jadałem ]znacie jakies dobre diety/cwiczenia?
U mnie to było MŻ, WR - mniej żreć więcej ruchu
-
- Posty: 1396
- Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Dokładnie, ja dużo jem bo lubię, do tego 2-3 w nocy to dla mnie normalka że coś idę wszamać. Prosiaka nie przypominam, bo regularnie pływalnia, siłownia i siatkówka robią swoje. Często też z buta drę 2 km na uczelnię, co prawda od października do teraz nie mam tyle sportu ile potrzebuję, ale nie mam problemów z wagą, choć coś tam przybrałem. Diety można sobie o d**ę rozbić, ja tam wżeram fast foody m.in. i jest dobrze Nie ma co się głodzićepinefrynka pisze:z dietą mi nie idzie, ale ćwiczenia jak najbardziej
Ostatnio zmieniony 18 sty 2009, o 23:23 przez Biochejter, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Ruch najważniejszy. Dieta ma to do siebie, że gdy osiągnie się pożądaną masę ciała zazwyczaj wraca się do poprzednich nawyków żywieniowych (nikt nie zastanawia się nad skutkami tego) - stąd efekjojo".
-
- Posty: 1396
- Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Właśnie. A nie takie skapciałe ciała, które nie jedzą i nie ruszają się. Mi się to nie podoba
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
I takie podejście lubię. Człowiek jak ćwiczy to od razu wygląda lepiej (i z resztą czuje się lepiej), ma więcej sił i chęci do czegokolwiek (a poza tym mózg dotleniony odpowiednio).
Często w poszczególnych dietach brakuje istotnych składników pokarmowych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Z własnych obserwacji mogę jedynie stwierdzić, że większość koleżanek po wszelkiego rodzaju dietach czuła się raczej zmęczona iwypluta", bez sił.
Często w poszczególnych dietach brakuje istotnych składników pokarmowych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Z własnych obserwacji mogę jedynie stwierdzić, że większość koleżanek po wszelkiego rodzaju dietach czuła się raczej zmęczona iwypluta", bez sił.
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Niestety niekiedy nie ma czasu na ruch a na jedzenie jakoś zawsze znajdzie się okazja
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Na początku zawsze jest problem, ale jeśli wpleciesz do grafik i będziesz się wytrwale tego trzymać wejdzie Ci to w nawyk I dzień bez odrobiny ruchu będzie dniem straconym
Ostrzegam - na początku BARDZO się nie chce leniwego tyłka ruszyć (znam to z autopsji )
Ostrzegam - na początku BARDZO się nie chce leniwego tyłka ruszyć (znam to z autopsji )
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Dokładnie ja musiałem rowerem dziennie przejechać około 50 km, musiałem taki nawy wyrobiłem . Nie było dnia którego bym nie wyszedł na rower.
-
- Posty: 1396
- Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Dobrze wiesz że to wymówka dla lenistwa i bez pokrycia. Ja przy dwóch kierunkach i pracy (w tamtym roku), znajdowałem czas na AZS i jeszcze indywidualnie na pływalnię. Znam jeszcze lepsze przypadkidragonka pisze:Niestety niekiedy nie ma czasu na ruch a na jedzenie jakoś zawsze znajdzie się okazja
Re: Nadwaga - nasz narodowy problem?...
Nie u kadego to tak dziala - u mnie ruch nie ma znaczenia (jak sie ruszam, to zaczynamzrec i nie chudne), ma znaczenie zmniejszenie jedzenia. Najlatwiej mi schudnac jak jestem w stresie, bo wtedy po prostu nie mam ochoty jesc.epinefrynka pisze:Ruch najważniejszy. Dieta ma to do siebie, że gdy osiągnie się pożądaną masę ciała zazwyczaj wraca się do poprzednich nawyków żywieniowych (nikt nie zastanawia się nad skutkami tego) - stąd efekjojo".
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 12 Odpowiedzi
- 21339 Odsłony
-
Ostatni post autor: Klaudyna123
11 maja 2016, o 19:26
-
- 2 Odpowiedzi
- 7964 Odsłony
-
Ostatni post autor: atomi
13 lis 2016, o 14:15
-
- 3 Odpowiedzi
- 3505 Odsłony
-
Ostatni post autor: planapo
30 kwie 2016, o 14:58
-
- 1 Odpowiedzi
- 1660 Odsłony
-
Ostatni post autor: Olafek
9 gru 2014, o 14:46
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości