jestem przeciwko.
w mojej kwestii jest czy robie badania czy nie, czy dbam o siebie czy nie. Nikt nie moze mi tego narzucić bo to łamanie praw człowieka [choć może nie dosłownie ale na pewno swobód obywatelskich]. Obowiązkowe mogą być co najwyżej szczepienia. Co innego jakby badania cytologiczne były bezplatnie robione obwoźnie jak mammografia. Ja robie cytologie u mojego lekarza i nic więcej mnie nie interesuje. Swoich bliskich mogę uświadamiać jakie ryzyko niesie za sobą nie robienie badań ale namawiać nie wolno.
Co mi po statystycznie umierającej Polce? To tylko Mandaryn a ja jestem tutaj. Wiadomo ze panie w wiekudo szyku pójdą na badania ale mojej babci nic nie wyciągnie z podwórka więc po co jej nakazywać. Prawda jest taka, że kobiety żyjące na wsi nie chodzą czasami przez całe życie do ginekologa - ale co mi do tego?
Będzie więkjsza śmiertelność? I co z tego? to tylko statystyki - jeśli Wam zależy dbajcie o bliskich ale nie pozwólcie bandzie obcych mężczyzn decuydować za miliony kobiet w tym kraju. o!
[ Dodano: Sob Wrz 20, 2008 18:06 ]
Lenka pisze:Wiele ludzi nie idzie się przebadać, bo często myśli, że problem ich nie dotyczy i nie mają po cotracić czasu". Wiele osób również boi się iść zbadać, w obawie, że badania coś wykryją
bądźmy szczere - która z nas lubi się kłaść na samolocik? żadna, a z wiekiem i obeznaniem ze światem ten dyskomfort i strach ija - tylko, że większosć kobiet to są zabobonne, wstydliwe i niedowartościowane matki i ciotki nasze. Mało kto w mojej pięknej wsi wie w ogóle jak wygląda fotel ginekologiczny choć mamy 5km stąd miasto z 4 gabinetami ginekologicznymi. Po prostu kobiety się boją.