Oskórek, czy jego brak

[nieuk]

Czytam ostatnio temat z podręcznika Operonu - płazińce. Piszą, że pasożytnicze formy płazińców mają oskórek, chroniący je przed enzymami trawiennymi. Biorę później testy tego samego wydawnictwa, gdzie w jednym z zadanek każą mi uzasadnić czemu tasiemiec, należący do płazińców pasożytniczych tego oskórka nie ma. W końcu go ma, czy nie? I jeśli nie, to czy tylko tasiemce, czy wszystkie pasożytnicze, czy jak to wygląda?

[persil1991]

Ach te podręczniki

W którymś z nich (nie pamiętam - stary Lewiński? PWN? WSiP?) było wspomniane, że - w świetle aktualnej wiedzy - tasiemce oskórka jednak nie posiadają. Mają za to glikokaliks, podobnie jak niektóre komórki np. enterocyty.

[Larsonik]

W podręczniku Nowej Ery jest napisane, że ich ciało pokrywa nabłonek 1-warstwowy płaski, którego komórki się zlewają tworzą syncytium. Zewnętrzna warstwa tego syncytium to głównie cytoplazma i ona odpowiada za ochronę przed np. enzymami trawiennymi. Nie ma slowa o oskórku. Co innego nicienie - w końcu one linieją.

[Edziaaaaaa]

Dziwne, byłam przekonana, że tasiemce mają oskórek. Moja nauczycielka tak mówiła, jest tak napisane w moim vademedum, na Wikipedii zresztą też o: Pasożyty posiadają dodatkowo nabłonek pokryty oskórkiem, który chroni przed strawieniem przez enzymy gospodarza."
Coraz to nowe informacje podają i człowiek nie wie w końcu czego się uczyć i co ma napisać na arkuszu.

[Edziaaaaaa]

A jednak nie, spawdziłam dokładnie w vademecum Nowa Era i nie ma tam słowa o żadnym oskórku u tasiemców, jest napisane, że to syncytium chroni przed enzymami.